tag:blogger.com,1999:blog-23462498908528030402024-02-07T18:37:58.393-08:00RevengeAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-29888063978299008462015-03-14T12:02:00.000-07:002015-03-14T12:02:36.507-07:00Rozdział 20<div style="text-align: center;">
<span style="color: red;"><b>Czytamy notkę pod rozdziałem!</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobiliśmy pewnie największy błąd w życiu, ale trzymanie się planu nic nie dawało. Razem z Calumem zdecydowaliśmy, że musimy pojechać do naszego starego domu chociażby miało to być ostatnim co mieliśmy zrobić. Czuliśmy, że tam na pewno coś znajdziemy. Coś co sprawi, że będziemy mogli dowiedzieć się, gdzie aktualnie przebywa Michelle. Przyznaję, że nie wpadliśmy na to od razu. Przez pierwsze dwie godziny trzymaliśmy się planu, lecz kiedy nudziło nas nie odkrywanie niczego i świadomość, że gdyby tutaj coś było to na pewno Michael z Ashtonem to znaleźli, zdecydowaliśmy się na nasz stary dom. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałem się zająć przeszukiwaniem sypialni w której mieszkała przez te wszystkie dni, a Calum miał się zająć korytarzem i salonem. Gdy wszedłem do niewielkiego pomieszczenia, na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że pokój wygląda normalnie, jak gdyby nic tutaj wcześniej nie zaszło. Sypialnia była schludna i choć była urządzona typowo na gust chłopaka to można było przypuszczać, że mieszkała tutaj dziewczyna. Jedyną rzeczą która nie pasowała do idealnej czystości pokoju było łóżko. Pościel była skotłowana a duża jej część po prostu leżała na podłodze. Poduszka znajdowała się po drugiej stronie łóżka, tam gdzie zazwyczaj znajdują się nogi. Patrząc w to miejsce, widziałem w głowie obraz Michelle rzucającej się po łóżku i próbującą się wyrwać z rąk obcych dla niej ludzi. Wziąłem głęboki wdech i potrząsnąłem głową. Nie przyszedłem tutaj po to by rozwijać swoją wyobraźnię, tylko po cenne wskazówki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Najpierw ruszyłem w stronę łóżka i rozrzuconej pościeli. Podniosłem ją ostrożnie jak gdyby w obawie, że pod nią znajdzie się tysiąc pająków. Gdy zgarnąłem ją z ziemi, odnalazłem jej dwa rogi i machnąłem nią mocno, sprawdzając czy coś czasem nie wypadło. Nic. Spróbowałem jeszcze kilka razy lecz gdy nic się nie działo, rzuciłem ją na łóżko i obleciałem wzrokiem pokój, licząc, że zobaczę coś pożytecznego. Pusto. Zacisnąłem dłonie w pięści i wziąłem głęboki oddech. To zawsze pomagało mi pozostać cierpliwym. Po wyciszeniu się, podszedłem do półek i zacząłem je po kolei przeszukiwać, lecz tak jak w każdej poprzedniej, nic ciekawego nie znalazłem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmings! -podskoczyłem gwałtownie gdy ciszę przerwał krzyk Caluma. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego?! -odkrzyknąłem mu, nie przerywając swoich dalszych działań w przeszukiwaniu szafek. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam coś! -krzyknął. Usłyszałem jego szybkie kroki na schodach a ja sam wyleciałem z pokoju rozgorączkowany.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niemal na siebie wpadliśmy przez nieuwagę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spójrz. -Calum wręczył mi do rąk małą, brudną, białą karteczkę. -To leżało przy wejściu na schody.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłem na papier z szybko bijącym sercem. Odczytałem napis z niego:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Patrick Bell</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i> godzina 18:00</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>opuszczony</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Trawiłem jej treść przez dobre kilka minut. Nie zrozumiałem z tego kompletnie nic ale przynajmniej mieliśmy trop. Wtem coś przykuło moją uwagę. Patrick Bell. Skądś go kojarzyłem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kto to jest? -spytałem Cala wskazując palcem na nazwisko widniejące na kartce.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mam pojęcia. -pokręcił zrezygnowany głową. -A to "opuszczony" co może znaczyć? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez chwilę nic nie mówiłem, starając się przypomnieć nie jakiego Patricka, lecz kiedy nic z tego nie wyszło a ja nic sobie nie przypominałem, zdecydowałem się na odpowiedź Calumowi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może jakiś dom? -podrzuciłem pomysł patrząc na kumpla, który wyraźnie był tak samo podekscytowany jak ja.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możliwe. -pokiwał głową przeczesując włosy palcami. -Choć w sumie może to być każde opuszczone miejsce. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknąłem mu. Miał w sumie racje. Przejrzałem karteczkę jeszcze raz i obróciłem ją w palcach by upewnić się, że z tyłu nie ma nic napisane.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wracajmy do domu. -powiedział Hood kierując się w stronę schodów. -Tu nie jest bezpiecznie. Mamy już jakiś trop a lepiej żebyśmy zbyt długo tutaj nie przebywali. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ponownie kiwnąłem głową, przytakując mu i schowałem karteczkę do tylnej kieszeni spodni. Rozglądnąłem się dookoła i ruszyłem na dół.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wracaliśmy tą samą trasą, którą przyjechaliśmy. Było już dość ciemno a na niebie zaczęły pojawiać się gwiazdy. Wbrew pozorom nie rozmawiałem z Calumem o Michelle, odnalezionym skrawku papieru ani o niczym z tym związanym. Zajęliśmy się gawędzeniem o grach i poziomach, które sprawiają nam trudność, omawiając co możemy zrobić by je przejść. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Droga dłużyła nam się niemiłosiernie biorąc pod uwagę, że chcieliśmy jak najszybciej dojechać do domu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke... -Calum niepewnie wypowiedział moje imię drżącym głosem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hmm? -mruknąłem, spodziewając się kolejnego pomysłu dotyczącego gry. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ktoś za nami jedzie od dobrych 10 minut. -spojrzał na mnie przestraszony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Popatrzyłem w lusterko znajdujące się od strony kierowcy i ujrzałem czarny, terenowy samochód. Nie umiałem rozpoznać osoby za kierownicą gdyż było za ciemno.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robimy? -zapytał Hood przestraszonym głosem. -Nie możemy tak po prostu pojechać do domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, wiem. -westchnąłem głośno. Nachyliłem się nad licznikiem by sprawdzić stan paliwa. Prawie pełny bak. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będziemy jeździć po okolicy aż w końcu sobie odpuszczą. -postanowiłem zmieniając bieg. -Mamy dużo paliwa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem jak Calum przełyka ślinę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra. -kiwnął głową a po chwili powiedział zachrypniętym głosem. -Zapowiada się długa noc.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ubrałaś się? -zza drzwi łazienki dobiegł głos Paula, jednego ze zbirów u których od kilku dni przebywałam.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze nie. -odpowiedziałam patrząc na piękną, wieczorową suknię koloru czerwieni, czarne, zamszowe buty na wysokiej szpilce oraz kosmetyki walające się po półce. -Dajcie mi 20 minut.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili usłyszałam kroki świadczące o tym, że mężczyzna odszedł. Dzisiaj rano zostałam poinformowana, że wieczorem jadę na kolację z, podobno, jednym z najwyżej postawionych osób w ich gangu. Dowiedziałam się także, że najprawdopodobniej u niego zostanę i mam być mu za to niezmiernie wdzięczna gdyż będę miała zapewniony dobrobyt i wszystko czego zapragnę. Przyznam, że niechętnie zakładałam eleganckie ciuchy choć w sumie z drugiej strony cieszyłam się, że nie będę już musiała mieszkać z tymi zboczeńcami. Bałam się jednak, że niejaki mężczyzna do którego zmierzam okaże się taki sam lub co gorsza, okrutniejszy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak jak oznajmiłam, wyszłam gotowa po niespełna 20 minutach. Kierowałam się na dół, co oznajmiałam dźwiękiem obcasów na poszczególnych stopniach schodów. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pięknie. -zacmokał wysoki, brodaty mężczyzna kiedy zeszłam na dół. -Jak cię ujrzy w takiej sukience to spokojnie dostaniemy 50 tysięcy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszyscy dookoła zarechotali ze śmiechu i kiwali głowami przyznając brodaczowi rację.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -spytałam patrząc na nich zdziwiona. -Jakie 50 tysięcy?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No chyba nie myślałaś, że oddamy taką perełkę jak ty, za darmo. -zaśmiał się łapiąc się pod boki jak gdyby usłyszał jakiś świetny dowcip.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jestem na sprzedaż... -powiedziałam ledwo dosłyszalnym tonem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Z początku miałaś zostać zabita więc ciesz się, że plan się zmienił i będziesz dziewczyną Marksa. -uśmiechnął się lekko brunet i podszedł do mnie, podając mi dłoń. -Chodź. Idziemy do samochodu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niechętnie podałam mu rękę. Czułam się okropnie. Jak dziwka. Jak rzecz. Zostanę sprzedana? Na wymioty mi się zbierało gdy to sobie wyobraziłam.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zajechaliśmy przed bramę jakiejś pięknej i ogromnej willi. Mężczyzna ze strony pasażera wyszedł z samochodu by otworzyć nam czarne wrota i wjechaliśmy na żwirowaną szosę otoczoną z dwóch stron niskimi lampkami, które jeszcze bardziej nadawały temu miejscu uroku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy zaparkowaliśmy przed szerokimi schodami prowadzącymi do głównych drzwi domu, Paul otworzył mi drzwi i podał dłoń by pomóc mi wysiąść z auta. Po chwili znaleźliśmy się przed wejściem do willi. Paul chwycił za pozłacaną kołatkę i zastukał kilka razy. Po niespełna minucie rozległ się brzęk kluczy i skrzyp otwieranych drzwi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Och, witam! -otworzył nam wysoki, przystojny mężczyzna. Na oko miał około 30-35 lat. Miał brązowe włosy a ich grzywka była postawiona na żelu. Na twarzy miał lekki zarost. Był ubrany w czarny, elegancki garnitur. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć. -przywitał się Paul i wepchnął mnie do środka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obcy mężczyzna pochylił się i wziął moją dłoń by ją delikatnie pocałować, jak przystało na dżentelmena. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Załatwmy to szybko. -powiedział twardo Paul, krzyżując ręce na piersi. -50 tysięcy i jest twoja.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie jaki Marks spojrzał na mnie od góry do dołu, sprawiając wrażenie jakby oceniał w głowie czy aby się opłaca. Czułam się jak samochód z salonu a Marks przypominał mi klienta, który rozważa czy podana suma nie jest za wysoka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pieniądze są w tej walizce. -mężczyzna odsunął się ode mnie i wskazał ręką na miejsce w którym znajdowała się średniej wielkości walizeczka. -Wyliczone. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Paul podszedł do stołu na którym była tzw. aktówka, otworzył ją i wziął do ręki kilka zwitków i powąchał kilka banknotów. Wyciągnął z 5 zielonych papierków i dał je pod światło by upewnić się, że są prawdziwe. Uśmiechnął się sam do siebie, najwyraźniej widząc, że Marks go nie oszukał. Włożył zwitki z powrotem do walizki, zamknął ją, wziął ją do ręki i wycofał się do drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bardzo przyjemnie się z tobą współpracuje. -uśmiechnął się, pokazując przy tym swoje niezbyt zadbane uzębienie. -Życzę ci miłej zabawy z panną West.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ach, dziękuję. -mężczyzna skinął głową a jego kącik ust drgnął lekko jakby w geście uśmiechu. -A teraz już możesz wyjść.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Paul zniknął za drzwiami, Marks obrócił się w moją stronę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba się nie znamy. -wysunął dłoń w moją stronę. -Jestem George. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hejka kochani! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Witam po bardzo długiej przerwie i naprawdę bardzo mi z tego powodu przykro, że tak długo musieliście czekać na rozdział. Jednak dziękuję bardzo z całego serduszka tym wszystkim, którzy jednak wciąż czekali i wciąż z nami są. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak już wyżej wspomniałam, przepraszam za tak długą nieobecność i obiecuję, że to już się nigdy nie powtórzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozdział 20 został napisany po bardzo długiej przerwie i (uwaga! haha) przez tylko jedną autorkę. Nie uważam by był on dobry, ponieważ totalnie straciłam wprawę w pisaniu ale mam nadzieję, że jako tako da się to przeczytać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam naprawdę w szoku, kiedy po ogłoszeniu, że Revenge wraca, tak wiele osób ucieszyło się z tego powodu bo byłam pewna, że nikt już nie pamięta o tym fanfiction a tu taka niespodzianka! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam nadzieję, że rozdział się wam podoba i liczę na komentarze. Jeżeli mielibyście ochotę to byłabym wam ogromnie wdzięczna gdybyście polecali Revenge osobom czytającym fanfiction i za to już z góry dziękuję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przypominam by obserwować konto @RevengeFF na Twitterze by dowiadywać się o różnych newsach m.in. kiedy ma wyjść kolejny rozdział. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeszcze raz dziękuję za wszystko i liczę na komentarze!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do zobaczenia, </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">xx </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-71179270003552826502014-10-17T11:00:00.000-07:002014-10-17T11:00:21.418-07:00Rozdział 19<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez całą noc żaden z nas już nie zasnął. Wrzuciliśmy pospiesznie nasze torby i pudła do ciężarówki i pojechaliśmy do naszego nowego domu. Chłopcy nalegali by zrobić to jak najszybciej, ponieważ tutaj już nie bylibyśmy bezpieczni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od porwania Michelle minęło już kilka godzin. Calum nie wypuścił mnie z domu na jej poszukiwania, oznajmiając mi, że trzeba mieć jakiś plan. Teraz z trudnością przyznaję mu rację. Ich gang z dnia na dzień jest coraz trudniejszy do pokonania a bez planu nie będziemy lepsi. W głowie huczało mi od słów "Ją zabijemy jako pierwsi". Od dawna grozili mi, że ona umrze jako pierwsza a ja nie zrobiłem NIC, żeby ją od tego uchronić. Dobra, zamknąłem ją w pokoju i zasłoniłem rolety. Wow. Zajebiście, Hemmings. Byłem załamany. Nie mogłem dopuścić do siebie myśli, że jej może się coś stać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poderwałem się gwałtownie z kanapy i poleciałem szukać chłopaków. Musieliśmy natychmiastowo wymyślić jakiś plan. Nie będę siedział i czekał na natchnienie, ponieważ wtedy może być już za późno. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znalazłem ich w jednym z pokojów sypialnych.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy zacząć jej szukać. -oznajmiłem, wpadając jak burza do sypialni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Każdy z nich spojrzał na mnie równocześnie, zdziwiony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mamy planu. -odchrząknął Michael poprawiając swoje włosy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tego już było za wiele.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A robicie cokolwiek, żeby ten plan wymyślić?! -krzyknąłem i o mało co, nie przywaliłem Cliffordowi w mordę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael wywrócił oczami a ja zdałem sobie sprawę, że on chyba całą tę sprawę ma daleko gdzieś.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uwierz mi, że myślimy nad nim. -odpowiedział mi Calum, przenosząc swoje smutne spojrzenie na mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedłem do nich i usiadłem w przez nikogo nie zajętym fotelu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skoro tak, to mówcie co do tej pory wymyśliliście. -zażądałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po moich słowach przemówił Ashton. Opowiedział mi o tym, co zdążyli do tej pory wymyślić a mi zrobiło się głupio, że oskarżyłem ich o lenistwo i o to, że nic nie robią by ją uratować. Jak zwykle mieliśmy dwa plany, gdyby jeden z nich okazał się nie skuteczny. Oba wydawały mi bardzo dobre i już chciałem zabrać się za ich wykonanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stary... -zaczął Michael powstrzymując mój zapał. -Ty nie będziesz brał udziału w akcjach poszukiwawczych. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">On sobie chyba ze mnie żarty robi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty pierdolisz? -patrzyłem na niego pustym wzrokiem, licząc na to, że się przesłyszałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton wstał z łóżka na którym siedział i podszedł do mnie, kładąc mi rękę na ramieniu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stwierdziliśmy, że chyba jesteś przywiązany do Michelle bardziej niż powinieneś i... -obrócił się by spojrzeć na chłopaków a potem z powrotem na mnie. -mógłbyś działać pod wpływem emocji. A tutaj trzeba działać logicznie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A Calum jedzie? -zapytałem kpiąco. -Przecież on chyba też ją lubi bardziej niż powinien. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton pokręcił lekko głową. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, nie jedzie. -przyznał. -Ale on zgadza się z naszym zdaniem i uważa, że mamy rację. Lepiej będzie jak pojadę tylko ja i Clifford.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałem się drwiąco.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I że niby w dwójkę dacie sobie radę? -odsunąłem się od Asthona. -Nie wiadomo ilu ich jest. Nie poradzicie sobie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na razie jedziemy szukać tropów i jakichkolwiek informacji odnośnie miejsca ich pobytu. -tym razem odezwał się Michael. -Więc owszem, damy sobie radę we dwójkę. Jak już znajdziemy potrzebne informacje i będziemy wiedzieli gdzie oni przebywają, to jedziemy wszyscy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez chwilę między nami panowała cisza. Nie wiedziałem co na ten temat myśleć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie martw się. -mówił Michael ciepłym tonem. -Znajdziemy ją. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopaków nie było już ponad 4 godziny. Krążyłem poddenerwowany po salonie a Calum co chwilę starał się mnie uspokajać, że oni tylko szukają informacji i że nic im nie będzie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A co jak ich też złapali? -zapytałem rozgorączkowany. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uspokój się Luke! -Calum podniósł głos. -Nic im nie będzie. -po każdym słowie robił krótką przerwę. -Chcą dowiedzieć się jak najwięcej. Dlatego ich tyle nie ma. Nie panikuj. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przekonałem swój umysł, żeby uwierzył słowom Hooda.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idę się położyć. -oznajmiłem kierując się w stronę schodów na górę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź. -chłopak kiwnął głową i rozłożył się na kanapie. -Ja też się zdrzemnę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszedłem do mojej sypialni a mój wzrok padł na komórkę leżącą na biurku. Jej iluminacja podświetlała się na niebiesko, oznajmiając mi, że dostałem SMS. Podbiegłem do niej szybko spodziewając się, że to wiadomość od Michaela lub Asha. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje serce gwałtownie stanęło. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">"Jak na razie miło nam się współpracuje z twoją laską". </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odczytałem tą wiadomość kilka razy, trawiąc jej słowa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Musiał mi ją wysłać jeden z tych pierdolonych porywaczy. Odłożyłem telefon z powrotem na biurko i usiadłem na łóżko, starając się racjonalnie myśleć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałem nadzieję, że nie wyrządzili jej żadnej krzywdy ale z drugiej strony czułem wielką ulgę, wiedząc że wciąż żyje. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pip, pip.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem ponownie na swoją komórkę. Sięgnąłem po nią i odblokowałem ekran. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">"A tak przy okazji, to musimy przyznać, że ma zajebistą dupę". </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tego już było za wiele. Rzuciłem wściekle aparatem o łóżko i zbiegłem na dół. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja pierdole, gdzie są ci kretyni?! -wrzasnąłem. Powoli traciłem już cierpliwość.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum podniósł się gwałtownie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jezu no, uspokój się. -wywrócił oczami. -Przyjadą niedługo. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciał się z powrotem położyć, lecz przeszkodziłem mu w tym podciągając go lekko za skrawek koszulki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona tam cierpi, nie rozumiesz? -wysyczałem patrząc mu w oczy. Puściłem jego bluzkę i lekko odepchnąłem do tyłu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hood opierał się na łokciach i patrzył na mnie tępym spojrzeniem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dostałem dwa SMSy. -mówiąc to, wyjaśniłem mu co było ich zawartością i co na ten temat sądzę. -Trzeba działać szybko.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrząc na Caluma, widziałem, że on także to przeżywa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słuchaj... -zaczął cicho. -Wiem, że to szalony pomysł ale co ty na to, że wyjdziemy z domu i sami zaczniemy jej szukać? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chociaż sam rozważałem ten pomysł, teraz wydał mi się on nieracjonalny. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak chcesz to zrobić? -zapytałem czarnowłosego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum podniósł się z kanapy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zrobimy prywatne śledztwo. -wzruszył ramionami. -W sumie to wiemy jaki jest plan, bo razem go omawialiśmy, więc wystarczy się go trzymać i może uda nam się coś znaleźć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To co miałem zamiar zaraz powiedzieć było głupie i szalone. Ale nie mieliśmy wielu opcji.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgoda.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nicole:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam, patrząc na stertę naczyń, która piętrzyła się przede mną zapewniając zajęcie na następne pół godziny. Rozejrzałam się po kuchni tak, jak wcześniej po salonie, pokoju i korytarzu, ale tak jak wcześniej, nigdzie nie zauważyłam rodzinnych fotografii. A przydałoby mi się to, ponieważ mogłabym porównać się do jakiegoś członka rodziny, czy coś, a tak, nie miałam żadnego dowodu czy rzeczywiście należę do rodziny u której mieszkam.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znów westchnęłam i zabrałam się za zmywanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Akurat w tym momencie do kuchni weszła mama Ashtona, a widząc mnie, uśmiechnęła się jak zawsze przyjaźnie i ciepło. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ciągle tu sterczysz? Mówiłam ci, że sama posprzątam. - zagadnęła, biorąc ode mnie mokry talerz. Wytarła go ścierką i włożyła do jednej z szafek ciągnących się nad zlewem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I tak nie mam co robić. Chętnie pomogę. - odparłam zgodnie z prawdą. Uśmiechnęła się ponownie, po czym zamilkła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam tu trzy dni i ciągle czułam się niepewnie w towarzystwie innych domowników. Chociaż siostra Ashtona ciągle mnie unikała, a jego brat gdzieś znikał na całe dnie, większość czasu spędzałam z jego matką. Była bardzo miła, ale podchodziła do mnie z dystansem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odchrząknęłam i spojrzałam na nią niepewnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę pani.. czy ja naprawdę jestem kuzynką Ashtona? - zapytałam, a ona drgnęła zaskoczona. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak ci powiedział? - zdziwiła się, a ja kiwnęłam głową. - Cóż, to dziwne.. ale nie, nie jesteś kuzynką Ashtona. W ogóle nigdy wcześniej cię nie widziałam. Dlatego byłam zdziwiona, kiedy Ashton cię przywiózł.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zagryzłam wargę, nie wiedząc jak na to zareagować. Podejrzewałam wcześniej, że nie mogę należeć do rodziny, która zachowuje się, jakbym była obcym. Chociaż właśnie tym byłam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nicole.. - drgnęłam słysząc głos kobiety stojącej obok mnie. Głowę miała pochyloną, a ręce zaciśnięte na krawędzi blatu. - Czy Ashton.. jest szczęśliwy? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbiła mnie tym pytaniem z tropu. Jej głos lekko drżał, jakby powstrzymywała się od płaczu. Już wcześniej zauważyłam, że ilekroć ktoś wymówił imię Ashtona, wszyscy natychmiast milkli, jakby był to temat zakazany. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przykro mi, ale nie wiem. Nie wiem.. niczego. - szepnęłam, wściekła na siebie, że muszę jej tak odpowiadać. Ale to była prawda. Nie pamiętałam niczego, z wyjątkiem kilku urywków. Zamazanych obrazów. Prócz nich, w mojej głowie panowała pustka, cisza i ciemność. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Anne kiwnęła głową, jakby spodziewając się tej odpowiedzi. Odłożyła ścierkę na miejsce i nic nie mówiąc, wyszła z kuchni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam w dół i stwierdziłam, że wszystkie naczynia ją już umyte i schowane, więc wytarłam ręce i wyszłam na korytarz, gdzie prawie wpadłam na Lauren.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna właśnie niosła jakieś pudło, więc najwidoczniej nie zauważyła mnie, lecz teraz patrzyła na mnie wrogo zza krawędzi kartonu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uważaj jak chodzisz. - warknęła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um.. przepraszam. Może ci pomogę? - zaproponowałam, ale ona tylko prychnęła i odwróciła się, by odejść. Zatrzymała się jednak po kilku krokach i obejrzała na mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem, że to przez ciebie Ashton wyjechał, więc nie próbuj się do mnie zbliżać. Moja mama też zdaje sobie sprawę, że to wszystko twoja wina. Nawet nie wiesz jaką trudność sprawia jej patrzenie na ciebie. - rzuciła, a ja poczułam się tak, jakby mnie odepchnęła.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ostatni raz obdarzyła mnie wrogim spojrzeniem, po czym odwróciła się i po chwili zniknęła w swoim pokoju. Zagryzłam wargę, a kolejne pytania na które nie miałam odpowiedzi wleciały mi do głowy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamknęłam na chwile oczy, przywołując w myślach obraz jedynej twarzy, którą znałam. Była to mała dziewczynka z brązowymi włosami i czekoladowymi oczami. Uśmiechała się do mnie. Był to jedyny wyraźny obraz, który zdawał się być mi znajomy. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Tylko imię dziewczynki było dla mnie tajemnicą. Miałam je na końcu języka, ale gdy tylko wydawało mi się, że je pamiętam, ono natychmiast znikało. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Westchnęłam i odpędzając od siebie obraz dziewczynki, poszłam do swojego pokoju. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">* * *</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leżałam na łóżku z rękami pod głową i patrzyłam bezmyślnie w sufit. To był pokój Ashtona. Tak przynajmniej powiedziała mi jego mama. Pokój był wysprzątany, ale gdzie nie gdzie dało się dostrzec ślady chłopaka. W szafie ciągle były jego ubrania, na biurku kilka gier, pod łóżkiem znalazłam mp3, które zapewne także było jego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamknęłam oczy, znów starając się sobie cokolwiek przypomnieć, ale obrazy były niewyraźne, tak jak zawsze. Zrezygnowana usiadłam po turecku, rozglądając się pokoju, który był dla mnie obcy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle coś zachrobotało nad moją głową. Spojrzałam powoli na sufit, ale chrobot wydawał się dochodzić z pokoju wyżej. Tylko że wyżej nic nie było. Chyba, że dach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam i wyszłam na korytarz. Gdy spojrzałam w lewo, zobaczyłam drabinkę, prowadzącą do otworu w suficie. Rozejrzałam się bezradnie, ale po chwili zastanowienia stanęłam na pierwszym szczeblu i zaczęłam wchodzić na górę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy przecisnęłam się przez zaskakująco wąski otwór, zorientowałam się, że jestem na stryszku. Po przeciwnej stronie zobaczyłam okno, przez które do małego pomieszczenia, w którym się znajdowałam, wpadało dużo światła. Skierowałam się w tamtym kierunku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okazało się, że jest to wejście na mały balkon, który widziałam już wcześniej, gdy przyjechałam tu z Ashtonem. Nie miałam pojęcia jak się je otwiera, więc zastukałam w zamyśleniu w szybę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle po drugiej stronie pojawiła się twarz. Cofnęłam się gwałtownie, a brat Ashtona zrobił to samo. Oparłam się z tyłu rękami o podłogę i oddychając szybko, patrzyłam jak chłopak po chwili zamyślenia otwiera okno. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć. - powiedział, gdy przecisnęłam się na balkon. Wcisnął się w kąt, patrząc na mnie wielkimi oczami. Usiadłam na drugim końcu balkonu, podciągając ręce pod brodę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej. - odparłam, a on przekrzywił głowę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś koleżanką Ashtona? - zapytał, a imię brata wypowiedział szeptem. Zagryzłam wargę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja.. nie wiem. Nic nie pamiętam. - wyznałam, a on pokiwał głową. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też chciałbym nie pamiętać niektórych rzeczy. - powiedział. Milczałam, więc dodał - Na przykład odejścia Ashtona. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na niego uważnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego Ashton odszedł? - zapytałam, a on się skulił. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem. Kiedyś po prostu wpadł do domu, nakrzyczał na mamę, że odchodzi i że my go nie obchodzimy, a potem się spakował i.. odszedł. Po prostu. - wyjaśnił, patrząc na horyzont. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To niemożliwe. Przecież było widać, że mu na was zależy. Jestem pewna, że was kocha i tęskni. - rzuciłam, a Harry spojrzał na mnie powątpiewająco. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak myślisz? - zapytał niepewnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyjrzałam mu się. Był podobny do Ashtona. Niemal jego mała wersja. W jego oczach było nawet tyle samo smutku, co w oczach brata. Pomyślałam o Ashtonie, o tym, jaki był poważny, gdy tu jechaliśmy, o tym, z jaką trudnością przyszło mu zapukać do drzwi i o tym, z jakim bólem na mnie patrzył. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak bardzo chciałam sobie przypomnieć, kim on był. Czy był moim kolegą? Kimś więcej? Jak się poznaliśmy? Dlaczego kłamał, że jest moim kuzynem? Dlaczego zabrał mnie do rodziny, od której uciekł? Był dobry, czy zły?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. - odpowiedziałam. -Tak myślę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oto i był rozdział 19 :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mamy nadzieję, że się wam podoba.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze i oczywiście przepraszamy, że tak długo musieliście na niego czekać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ogłoszenia: </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">•do oddania jest konto roleplayera Michelle i Ashtona na Twitterze </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">•szukamy osoby która potrafi robić szablony na bloga</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli jesteś zainteresowany/a jednym z powyższych, napisz do jednej z nas na Twitterze (szczegóły w zakładce On Twitter).</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za coraz więcej wyświetleń i czytelników.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To naprawdę wiele dla nas znaczy :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Każde wyświetlenie i komentarz daje nam jeszcze większą motywację do tego by pisać, więc siadamy i komentujemy! :D </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego,</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-52188542532003466032014-09-27T11:05:00.002-07:002014-09-27T11:05:22.445-07:00Rozdział 18<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Biegłem korytarzem na ślepo, co chwilę odbijając się od ścian. Oczy mnie piekły, leciały z nich łzy, ale nie przejmowałem się tym. Musiałem obudzić chłopaków. Musiałem im powiedzieć co się stało. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uchyliłem minimalnie powieki, czując palący ból. Dobiegłem do pokoju Michaela, więc otworzyłem drzwi, które trzasnęły o ścianę i potykając się ruszyłem do łóżka, w którym spał Clifford. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wstawaj! Szybko! Kurwa, budź się! - wrzeszczałem, bijąc go jedną ręką, a drugą przyciskając do oczu. Clifford jęknął, odtrącając moją dłoń i bardziej zagrzebując się w pościeli. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij ryj. Pomagałem ci się pakować, więc teraz pozwól mi spać. - wymamrotał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak ci zaraz przyjebie, to zaśniesz na wieki. - syknąłem, a on prychnął w poduszkę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A swoją drogą coś ty robił na korytarzu? Tutaj słyszałem jak coś odbijało się od ścian. - burknął stłumionym głosem. Nagle krzyknął i usiadł raptownie. Widziałem go przez ledwo uchylone powieki. - Nie mów... </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak! Wreszcie pojął powagę sytuacji. Westchnąłem przeciągle, czując ulgę, a zarazem zniecierpliwienie. Musiałem obudzić resztę. Szybko. Żeby zajebać tych skurwysynów, przez których teraz oczy piekły mnie niemiłosiernie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Najebałeś się beze mnie. - usłyszałem pełen wyrzutu głos Michaela. Normalnie szczęka mi opadła. Co za idiota. Jego też zajebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przekląłem pod nosem, po czym złapałem go za kołnierz bluzki i siłą ściągnąłem z łóżka. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź po Caluma i Ashtona. Szybko, bo was wszystkich zajebie. - warknąłem, przyciskając dłoń mocniej do oczu. Cholera, jaki ból! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyłem do drzwi, przy okazji waląc małym palcem o kant komody. Zakląłem siarczyście i skacząc na jednej nodze dotarłem do drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Em.. Luke? Czemu zasłaniasz oczy? Wiem, że wyglądam zajebiście w bokserkach, ale nie musisz przez to wpadać w kompleksy. - usłyszałem jeszcze głos Clifforda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź budzić pozostałych, kurwo! - krzyknąłem, trzaskając drzwiami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przykładałem mokrą szmatkę do oczu, przeklinając w myślach cały świat i zastanawiając się czy najlepiej wysadzić wszystko granatem, czy zestrzelić bombami. Byłem w kuchni i pochylając się nad zlewem czekałem na chłopaków, których nie było zaskakująco długo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pewnie Clifford znów poszedł spać. Zasraniec. Nie można go było o nic poprosić. Jednak, gdy tylko to pomyślałem, usłyszałem pełne narzekań głosy dochodzące z korytarza. Po chwili chłopcy weszli do kuchni, ziewając, przeklinając jasne światło i narzekając. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szybciej, szybciej idioci! - poganiałem, odkładając szmatkę na blat. Chłopcy usiedli, a gdy na mnie spojrzeli wciągnęli z sykiem powietrze. No, tylko Ashton zaczął się śmiać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O cholera, co z twoimi oczami? - zapytał Calum. Westchnąłem zirytowany. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O tym później. Mamy ważniejsze sprawy na głowie. - warknąłem wściekły, że nie widzą powagi sytuacji. Wiedziałem, że wyglądam źle. Miałem czerwone i zapuchnięte oczy, ale teraz to nic nie znaczyło. Michelle porwano! I to drugi raz jeśli licząc to jak ja ją porwałem. Cholera, ma dziewczyna pecha, trzeba przyznać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnąłem i potarłem ręką włosy, po czym opowiedziałem chłopakom o tym co się stało. Słuchali uważnie, a z każdym moim słowem ich miny bardziej poważniały. Na koniec, gdy padło ostatnie słowo z moich ust nikt się nie odezwał. Michael przyglądał mi się z zaciśniętymi ustami, Calum chował twarz w dłoniach, a Ashton wielkimi oczami gapił się w stół. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłem na nich zaciskając pięści, a w głowie mi huczało od myśli i planów jak odbić Michelle. Boże, to była moja wina. Mogliśmy pośpieszyć się z przeprowadzką. A do tego te wszystkie groźby, liściki i telefony, które olewałem. Cholera jasna! Miałem ochotę się zdzielić po twarzy i gdyby nie to, że musieliśmy ruszać, na pewno bym to zrobił. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co zamierzasz zrobić? - zapytał Michael, opierając głowę na dłoni. Mimo lekkiego tonu, w jego oczach widziałem zmartwienie. Brwi miał zmarszczone, a plecy zgarbione, lecz poza tym był jak zawsze wyluzowany. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to co? Ratować ją. Jak najszybciej. Teraz. - powiedziałem szybko. - Chciałem was tylko poinformować o sytuacji. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Następnie nie patrząc na nich ruszyłem do drzwi. Musiałem ruszać, bo teraz miałem jeszcze szanse wpaść na ich trop. Na trop Michelle. Jeśli dłużej będę zwlekał, nigdy jej nie odnajdę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy rozglądałem się, szukając kurtki, ktoś złapał mnie za ramię. Odwróciłem się i zobaczyłem Caluma. Trzymał mnie mocno, stojąc z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Stał prosto, brwi miał lekko zmarszczone, a usta skierowane w dół. Nie patrzył na mnie, tylko na coś ponad moim ramieniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego? - warknąłem trochę zbyt ostro. Wiedziałem, że to nie wina Caluma, czy Ashtona i Michaela, ale mimo to nie mogłem znieść tego, że żaden z nas nic nie zrobił. A teraz gdy ja chciałem iść ją uratować, Calum mnie powstrzymywał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zaczekaj. Nie możesz teraz wyjść. Najpierw musimy się stąd wynieść, a dopiero potem zacząć szukać. Teraz nic nie zdziałamy. - rzucił neutralnym tonem. Zamrugałem zaskoczony, patrząc na jego beznamiętną twarz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A co nam da czekanie, poza tym, że stracimy jakąkolwiek szansę, by uratować Michelle? - zapytałem wrogo, a Calum tylko pokręcił głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Teraz nic nie znajdziemy. Musimy poczekać i wymyślić jakiś plan, czy coś. Nie możesz teraz wyjść, szukać ich, włamać się do ich kryjówki i powystrzelać wszystkich, jasne? Musisz ochłonąć. - wyjaśnił powoli, jakby sam nie był przekonany do tego co mówi. Zmarszczyłem brwi, czując wszechogarniającą mnie złość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam ochłonąć? Niby dlaczego? Mam powody, by być wkurwiony, czaisz? Te skurwysyny porwały Michelle, a potem psiknęli mi jakimś gównem do oczu. Zabiję ich. Co do jednego. I nie mam zamiaru siedzieć na dupie i myśleć o czymś co i tak nie ma sensu, podczas gdy mógłbym iść szukać jakiś poszlak. Więc puść mnie, bo ci przywalę. - syknąłem, a Hood ścisnął mnie mocniej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie pozwolę ci iść. - wyszeptał, przenosząc wzrok na swoje gołe stopy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie powstrzymasz mnie. W przeciwieństwie do was, idioci ja chcę coś zrobić. Wy nie robicie nic, by uratować Michelle! Kurwa, nic! - krzyknąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo nie możemy nic zrobić! Ja pierdole, Luke, nic nie rozumiesz?! Jesteśmy cholernymi dzieciakami, nie mamy o niczym pojęcia! Nie uratujemy Michelle bez planu. Gdybyśmy mogli cokolwiek zrobić, zrobilibyśmy to, ale problem w tym, że nie możemy! Bo nie mamy ani jednej, cholernej poszlaki! Więc zamknij ryj i wracaj do kuchni! - wrzasnął Calum, wprawiając mnie w osłupienie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego oczy wreszcie spotkały się z moimi, a ja aż cofnąłem się, widząc w nich ból i poczucie winy. Dlatego na mnie nie patrzył. Poczułem wstręt do siebie, że nie pomyślałem o tym, co Hood czuje do Michelle. On także cierpi, także czuje się winny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnąłem, przeczesując ręką włosy, po czym skinąłem głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra.. Dobra, sorry. Nie powinienem był tak wrzeszczeć. Wracajmy. - mruknąłem, choć w moich myślach wciąż powtarzały się słowa nakazujące mi natychmiast iść szukać Michelle. Calum skinął tylko głową, puścił mnie i nie oglądając się za siebie ruszył do kuchni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłem na jego plecy, powoli oddalające się ode mnie korytarzem. On także cierpiał, ale nie dał się ponieść emocjom. Nie tak jak ja. Ale coś ciągnęło mnie do Michelle, czułem straszną chęć by znów ją zobaczyć, całą i zdrową. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że Hood może czuć to samo co ja. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ostatni raz spojrzał na drzwi wyjściowe, po czym pokręciłem głową i w milczeniu ruszyłem do kuchni. </span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się w ciasnym i nieprzyjemnym pomieszczeniu. Otarłam oczy zewnętrzną stroną nadgarstka, przy czym zahaczyłam łokciem o metalową półkę. Leżałam ściśnięta w małym pokoju przypominającym komórkę z narzędziami. Po mojej lewej stronie była ściana a po prawej owa metalowa półka, dzięki której zdarłam sobie łokieć. Przede mną ujrzałam podłogę zawaloną narzędziami, miotłą, wiadrem, szmatkami i różnymi innymi rzeczami. Uniosłam się delikatnie tak, że teraz byłam w pozycji siedzącej, starając się sobie przypomnieć gdzie jestem i jak się tutaj znalazłam. Syknęłam. Poczułam silny ból na przedramieniu. Kiedy odwinęłam sobie rękaw, zobaczyłam zaczerwienioną kropkę, jakby po jakimś zastrzyku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po około 10 minutach wstałam i rozglądnęłam się za drzwiami. Były one obok metalowej półki. Podeszłam do nich ostrożnie, po czym przycisnęłam ucho do drewnianych drzwi nasłuchując czy aby nikogo nie ma. Kiedy upewniłam się, że jest cicho pociągnęłam za klamkę i powoli wyszłam z pomieszczenia. Wylądowałam prawdopodobnie na piętrze jakiegoś domu mieszkalnego, gdyż z lewej strony zauważyłam schody prowadzące w dół. Szybko ruszyłam w ich stronę, co chwilę oglądając się za siebie w obawie, że ktoś może mnie zobaczyć. Zbiegłam pośpiesznie po schodach a po chwili stanęłam jak wryta i od razu pożałowałam tego co zrobiłam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O, witam witam! -przywitał mnie obcy mężczyzna, leżący na kanapie. -Śpiąca królewna już się obudziła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałam w miejscu, nie wiedząc czy się zawrócić czy zejść na dół. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodź do nas. -kiwnął ręką zachęcając mnie do przyjścia. Po chwili zza drzwi wyszło dwóch innych mężczyzn. -Pokażemy ci jakie będą twoje zadania. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cofnęłam się krok do tyłu. Niepokoił mnie uśmiech tych obcych facetów. Sprawiali wrażenie jakichś zboczeńców. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie bój się kochana. -tym razem odezwał się niższy z nich i ruszył w moim kierunku. -Nic ci nie zrobimy. Jeżeli nie dasz nam ku temu powodów. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiał się a pozostali dwaj zawtórowali mu. Niższy złapał mnie za ramię i pociągnął po schodach na dół. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po pierwsze... -zaczął, prowadząc mnie przed stół na którym leżał jakiś materiał. -Ubierzesz się w to. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wskazał palcem w to co leżało na stole. Był to strój pokojówki. Lecz nie taki typowy schludny ubiór, lecz seksistowski i wulgarny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie założę tego. -powiedziałam pewnie kręcąc głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słuchaj, kurwa. -mężczyzna obrócił mnie twarzą do siebie i mocno zacisnął swoje palce na moim przedramieniu. -Albo to założysz albo twojemu kochasiowi stanie się krzywda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na niego zaskoczona i przerażona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jakiemu kochasiowi? -zapytałam po jakimś czasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmingsowi. -odpowiedział mi z drwiną. -Złapaliśmy go tak samo jak ciebie. -widząc niedowierzanie w moich oczach, mówił dalej. -Myślisz, że trudno było złapać chłopaka z gazem pieprznym w oczach? Było jeszcze łatwiej niż z tobą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z początku im nie wierzyłam, lecz widząc pewne spojrzenia ich wszystkich, zaczęłam wątpić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie on jest? -zapytałam drżącym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W podobnym pokoju w którym byłaś ty. -odpowiedział mi szybko. -Jest nieprzytomny, więc nie możesz się z nim zobaczyć. A teraz bierz te ciuszki... -podniósł ubrania ze stołu. -I ubieraj się. Łazienka jest tam. -wskazał palcem na białe drzwi naprzeciwko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam niechętnie w ręce czarno biały mundurek i poczłapałam wolno do łazienki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No, no, no! -nieznajomi zaczęli klaskać i pogwizdywać, kiedy wyszłam z łazienki w skąpym stroju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam się okropnie. Sterczałam tak przed nimi prawie naga i wysłuchiwałam "komplementów" na temat mojego ciała. Miałam ochotę się rozpłakać, lecz nie chciałam pokazywać słabości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Teraz powiemy ci co masz robić. -brunet splótł ręce na piersi, bezczelnie oblizując się na mój widok. -Będziesz naszą pokojówką, więc sprzątasz i jesteś na każe nasze zawołanie, zrozumiało się? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sprzątanie? Spodziewałam się czegoś o wiele gorszego ale na szczęście mam tylko robić za sprzątaczkę. Westchnęłam z ulgą w duchu i kiwnęłam głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zrozumiałam. -spróbowałam naciągnąć krótką spódniczkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeden z nich podszedł do mnie i stanął za mną. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź myj podłogę. -popchnął mnie lekko do przodu. -Przybory znajdziesz w komórce w której się obudziłaś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skinęłam smutno głową i ruszyłam w stronę schodów. Nagle oberwałam mocnego kuksańca w tyłek a po chwili ktoś mnie za niego ścisnął. Obróciłam się gwałtownie, czując jak z minuty na minutę tracę swoją godność.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest?! -zapytałam unosząc głos. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszyscy trzej zaśmiali się głośno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź sprzątać! -krzyknął jeden z nich. -I nic nie mów!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłam się po jakimś czasie z głową spuszczoną w dół. Splotłam na pośladkach moje dłonie, starając się by jak najwięcej ukryć. Coś przeczuwałam, że jednak będzie gorzej niż myślałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No i jest rozdział :D</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszamy za opóźnienie, ale naprawdę mamy masę innych obowiązków, przez które po prostu nie wyrabiamy. Ale mamy nadzieję, że nam wybaczycie :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W każdym razie dziękujemy za wyświetlenia, które ciągle przybywają i obiecujemy, że już niedługo zrobimy "pytania, odpowiedzi" które obiecałyśmy. Musimy się tylko zgadać gdzie i kiedy, więc czekajcie cierpliwie :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzięki, że jesteście z nami i że czytacie nasze wypociny ^^</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego xxx</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br /></div>
</div>
irwin xhttp://www.blogger.com/profile/00744506759655382851noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-43747124702589656862014-09-13T11:04:00.000-07:002014-09-14T08:00:03.256-07:00Rozdział 17<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z moich ust wyrwało się stęknięcie, gdy podniosłem jedno z cięższych pudeł piętrzących się pod ścianą korytarza. Chwiejąc się, podszedłem do drzwi i pchnąłem je plecami. Chłodne powietrze uderzyło mnie z siłą, wywołując na mojej twarzy uśmiech. Westchnąłem i ruszyłem w stronę ciężarówki, stojącej przed garażem. Michael skombinował ją wczoraj od jakiegoś starego znajomego, byśmy mogli bez przeszkód załadować wszystkie potrzebne rzeczy do przeprowadzki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tydzień temu wpadłem na pomysł, żeby się przeprowadzić. W tym domu już nie czułem się bezpiecznie i wiedziałem, że moi przyjaciele też się tak nie czują. No i Michelle. Wyrzuciłem obraz jej twarzy z głowy. Postanowiłem sobie myśleć o niej jak najmniej, jeśli nie wcale. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Co do przeprowadzki, chłopcy także byli tego samego zdania co ja, więc obeszło się bez zbędnych kłótni i sprzeciwów. Teraz każdy miał przydzielone zadanie. Calum i Michael pakowali wszystkie potrzebne rzeczy do pudeł, Ashton sprawdzał, czy wszystkie pokoje są zamknięte i czy wzięliśmy z nich wszystko co mogłoby nam się przydać, a ja zanosiłem wszystkie pudła do ciężarówki. Ach, no i Michelle.. Cóż, ona siedziała w pokoju. Nawet nie powiedziałem jej o przeprowadzce. Myślę, że Calum już to zrobił, za co byłem mu wdzięczny. Ja chciałem ograniczyć kontakt z Michelle do minimum. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wcisnąłem pudło do ciężarówki, już i tak wypchanej po brzegi, po czym przetarłem ręką spocone czoło. Odwróciłem się tyłem do ciężarówki, opierając się o nią plecami. Zmrużyłem oczy, patrząc na wschodzące słońce. Zaczęliśmy się pakować wieczorem, a skoro nikomu nie chciało się spać, postanowiliśmy pracować bez przerwy, przez co zeszło nam do rana. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odepchnąłem się od chłodnej ściany ciężarówki, po czym ruszyłem w stronę domu. Na ganku odwróciłem się i wydawało mi się, że dostrzegłem jakiś ruch między drzewami stojącymi po drugiej stronie drogi. Zmarszczyłem czoło, lecz już nic się nie poruszyło. Po krótkiej chwili wpatrywania się w linię drzew, wzruszyłem ramionami i wszedłem do domu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteście pojebani. - usłyszałem głos Caluma, dochodzący z kuchni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ciekawe czy powtórzysz to samo bez zębów. - odwarknął mu głos Michaela. Po chwili rozległ się śmiech Ashtona. Westchnąłem zirytowany i ruszyłem w stronę głosów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke was zabije, jak się dowie, że przerwaliście robotę przez takie coś. - mruknął Calum, ziewając. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie żebym coś mówił, ale ty także tu z nami jesteś i siedzisz na dupie, nie ruszając nawet palcem, by nas powstrzymać. - powiedział Ashton, a w jego głosie słyszałem śmiech. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Można powiedzieć, ze dawny Ashton wrócił. Ale po części. Już nie był wesoły 24h na dobę. Owszem, śmiał się o wiele częściej, ale tylko w przypływach dobrego humoru. Większość czasu chodził zamyślony i tajemniczy. Nie naciskałem na niego, ale coraz bardziej zaczynałem się o niego martwić. Jednak moje obawy znikały ilekroć Irwin się uśmiechał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A co mi da powstrzymanie was? Wolę się pośmiać z waszej głupoty. - odparł Hood. Ktoś prychnął, chyba Michael, po czym zaległa cisza. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłem już przy drzwiach, więc otworzyłem je i wszedłem do środka akurat w momencie, gdy szklanka rozbiła się jakiś metr od mojej głowy. Odskoczyłem jak oparzony, przez co uderzyłem barkiem w ścianę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pojebało was?! - krzyknąłem wściekły, patrząc na rozgrywającą się przede mną scenę. Calum siedział przy stole, podpierając ręką brodę i patrząc na mnie rozbawionym wzrokiem. Obok niego stał Ashton, ze szklanką uniesioną do rzutu, a koło lodówki Michael z ręką zastygłą w bezruchu tuż po wypuszczeniu szklanki, która właśnie przyprawiła mnie o zawał serca. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szlag, przez ciebie chybiłem, zjebie. - fuknął Clifford, patrząc na mnie z urazą. Odwróciłem się i spostrzegłem, że na ścianie namalowane czarnym sprejem zostały kółka z punktacją w środku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedłem do Caluma i usiadłem obok niego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lej mi whisky, bo zaraz strzele mu w ten pusty łeb. - oznajmiłem, a Michael uśmiechnął się szeroko. Ash i Hood roześmiali się, a ja tylko pokręciłem głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy się spieszyć. Wieczorem wyjeżdżamy, więc ruszcie dupy i do roboty. - zarządziłem, wstając. Już zmierzałem do drzwi, gdy obok mnie rozbiła się szklanka, a jej kawałki obsypały mi buty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak się to robi, cioty. - powiedział Ashton, wskazując na kółko w które trafił, zdobywając 20 punktów. Michael wydał z siebie jęk zawodu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to ma być? Przegrywam z nadpobudliwym pudlem? - zapytał Clifford, załamując ręce. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kogo nazywasz pudlem, wyłysiały jednorożcu? - warknął Irwin, patrząc wrogo na Michaela. Calum posłał mi rozbawione spojrzenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zaraz obu wam przywalę. - syknąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dawaj, blondasku. - powiedział Ashton i Michael jednocześnie. Mimowolnie się uśmiechnąłem, po czym doskoczyłem do Irwina i otoczyłem jego szyję ramieniem, po czym zmusiłem go do pochylenia się. Pięścią czochrałem mu włosy, podczas gdy Clifford skoczył mi na plecy i teraz okładał mnie pięściami po ramionach i głowie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co wy robicie? - dobiegł mnie głos od drzwi. Zamarłem, rozpoznając go, lecz po chwili się ogarnąłem i puściłem Ashtona, który ciągle śmiał się jak opętany i zrzuciłem Michaela ze swoich pleców. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na Michelle, która zaspana pocierała ręką oczy. Miała na sobie czarne leginsy i luźną, szarą bluzkę na grubych ramiączkach. Przeciągnęła ręką po splątanych włosach i spojrzała kolejno na Michaela, Ashtona, Caluma i mnie. Gdy nasze spojrzenia się spotkały, zmieszana odwróciła wzrok. Zacisnąłem zęby, ale się nie odezwałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wybacz, nie chcieliśmy cię obudzić. - odezwał się Hood, uśmiechając się ciepło do dziewczyny. Jej wzrok automatycznie padł na niego i na twarzy wykwitł jej uśmiech. Poczułem ukłucie zazdrości, za które niemal od razu się skarciłem. Nie obchodziło mnie, co myśli Michelle. W ogóle nie obchodziła mnie jej osoba. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma spra.. - zaczęła, ale przerwałem jej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wracajcie do roboty. - warknąłem ostro, po czym wyszedłem z kuchni ignorując zdziwione spojrzenia wszystkich zebranych. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kopnąłem tylne koło ciężarówki, czując jak złość buzuje w moich żyłach. Nie miałem pojęcia skąd bierze się to wrogie uczucie, ale miałem go kompletnie dość. Zawsze gdy myślałem o Michelle, w mojej piersi pojawiał się ból, jakbym wiedział, że ją zranię, że nie zapewnię jej bezpieczeństwa, że nie będę mógł jej zatrzymać przy sobie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zacisnąłem dłonie w pięści, chodząc w tę i z powrotem wzdłuż ciężarówki. Musiałem ochłonąć. Nic już do niej nie czułem. Najchętniej odwiózłbym ją do dawnego domu, ale wiedziałem, że nie mogę. To byłoby zbyt dziwne, że dziewczyna, która znika, pojawia się nieoczekiwanie po miesiącu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnąłem, przyglądając się linii drzew. Nic się tam nie ruszało. Panowała nienaturalna cisza i spokój. Przejechałem ręką po włosach, zamykając na chwile oczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślałem, co by było, gdybym nie porwał Michelle. Czy wtedy nie mielibyśmy tylu problemów? Może byłoby nam łatwiej, gdybym zostawił ją wtedy w spokoju. Chociaż w</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">tedy doniosłaby na mnie policji. Ale co by im powiedziała? Nie wiedziała nawet jak się nazywam. A teraz wydaje mi się, że może mnie przejrzeć na wylot. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Otworzyłem oczy, a mój wzrok padł na kartkę, która została przyczepiona do okna ciężarówki. Zmarszczyłem brwi, obserwując jak wiatr porusza papierem, wydając przy tym cichy szmer. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Rozejrzałem się niepewnie, ale nie zauważyłem niczego podejrzanego, więc podszedłem do okna i odczepiłem kartkę. Spojrzałem na jej zawartość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przed nami nie uciekniesz, Hemmings. Nie ważne gdzie się ukryjesz, my i tak cię znajdziemy. </span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ciebie i tę twoją dziewczynę. </span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Ona nie jest moją dziewczyną. - mruknąłem pod nosem, dopiero po chwili zdając sobie sprawę, że nie to powinno mnie teraz obchodzić. Potrząsnąłem głową, myśląc po co robią to całe zamieszanie z groźbami i karteczkami. Ja bym już dawno ich powystrzelał, gdyby nie troska o przyjaciół. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Byłem tak pochłonięty zapewnieniem im bezpieczeństwa, że zemstę za moich rodziców odłożyłem na drugi plan. Kiedyś nigdy bym tak nie postąpił. Zemsta zawsze była dla mnie najważniejsza. Teraz ze zdziwieniem stwierdziłem, że bardziej zależy mi na tych matołach, którzy pewnie ciągle siedzieli</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> w kuchni, zamiast się pakować. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Zmiąłem kartkę i cisnąłem nią w pobliskie krzaki. W dupie miałem ich groźby. Włożyłem ręce do kieszeni i ruszyłem w stronę domu. Nie odwracałem się. Nie rozglądałem. Po prostu wszedłem do domu, który zamierzałem opuścić wraz z przyjaciółmi, w myślach coś sobie postanawiając. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ochronię ich. Ochronie ich wszystkich. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Od kilku nocy nie mogłam spokojnie zasnąć. Wiem, że to głupie ale cały czas myślałam o Luke'u. Dlaczego ja się tak zachowywałam? Przecież mnie przepraszał. I było widać, że szczerze. A ja jak jakaś pierdolona lalusia na coś czekałam. Na co? Aż stanie przed moim oknem z gitarą i zacznie mi śpiewać francuskie przeboje? Palnęłam się lekko w czoło, wiedząc, że wszystko zniszczyłam. Było przecież tak dobrze. Otworzył się przede mną, opowiedział swoją historię przed zupełnie obcą mu dziewczyną, zaufał mi. A ja w zamian przestałam się do niego odzywać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Wczoraj wieczorem Calum oznajmił mi, że się przeprowadzamy. Jeszcze z miesiąc temu, gdybym coś takiego usłyszała, zaczęłabym planować ucieczkę i wróciłabym spokojnie do domu. Lecz wczoraj po prostu kiwnęłam głową i opatuliłam się szczelniej kołdrą na myśl, że może w przyszłym domu będzie bezpieczniej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Usłyszałam cichutkie pukanie do drzwi. Rozpromieniłam się na ten dźwięk, ponieważ z pukaniem zaczął kojarzyć mi się tylko Luke. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Proszę. -powiedziałam nie pewnie czując się zestresowana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Po chwili do pokoju wszedł Calum.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Wchodzę. -uśmiechnął się szeroko, po czym wszedł do pokoju i zamknął za sobą drzwi. -Przychodzę tutaj aby ci coś powiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Spojrzałam na niego zdziwiona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Odnośnie przeprowadzki. -wyjaśnił, widząc mój wzrok. -Przeprowadzamy się jutro z samego rana, ponieważ dzisiaj jesteśmy zbyt wymęczeni aby gdziekolwiek jechać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Dobrze. -kiwnęłam głową z lekkim uśmiechem. Patrzyłam na Caluma, który stał na środku pokoju. "Jeszcze trochę, a będzie robił nam wianki z cholernych kwiatków". Po głowie obijały mi się słowa Michaela. Miał rację. Calum wyglądał na bardzo szczęśliwego. Stał tak, patrząc się na mnie tymi swoimi czekoladowymi oczkami i uroczym uśmiechem. Jego słodkie, azjatyckie rysy, przeplatały się z mocnymi, męskimi sprawiając, że w ciągu jednej sekundy ze słodkiego i kochanego chłopaka mógł się zamienić w groźnego i oschłego gangstera. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Spuściłam głowę w dół nie mogąc uwierzyć w to, że rozmyślam o takich rzeczach. Calum najwyraźniej zauważył, że coś mnie dręczy bo przysiadł na krańcu łóżka i spojrzał na mnie ciepło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Co jest? -zapytał, kładąc dłoń na moim kolanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nie chcę o tym rozmawiać. -powiedziałam szczerze. -Jest to sprawa osobista i chcę żeby należała tylko do mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Chłopak kiwnął głową z uśmiechem i wstał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-To jeżeli nie masz nic przeciwko, to teraz zostawię cię samą. -zrobił krok do tyłu. -Ty sobie przemyślisz swoje problemy a ja i tak muszę jeszcze zrobić kilka rzeczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyłam głową na znak, że się zgadzam i Calum wyszedł z sypialni. Położyłam się wygodnie na łóżku, gotowa by zasnąć lecz nie udało mi się to od razu, ponieważ w głowie kotłowały mi się różne myśli.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Zmieniłam pozycję na łóżku po raz ostatni i zapadłam w sen. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">***</span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W środku nocy przebudziłam się, słysząc jakieś ciche szepty dobiegające z korytarza. Nie zareagowałam na nie jakoś szczególnie, ponieważ wiedziałam, że chłopcy mają teraz dużo pracy i na pewno omawiają rzeczy związane z przeprowadzką. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi od mojej sypialni skrzypnęły cicho. Obróciłam się delikatnie na łóżku, słysząc, że ktoś wszedł do pokoju. Zamarłam. Przed oczami ujrzałam dwóch wyrosłych mężczyzn ubranych na czarno. Jeden z nich, wyższy, trzymał w jednej dłoni jakąś butelkę a drugą poprawiał nerwowo swoje włosy. Drugi, niższy, był wyraźnie bardziej opanowany niż ten drugi. Widziałam, że trzyma w rękach coś przypominające chustkę. Chciałam się zapytać kim są, co tu robią, ale głos uwiązł mi w gardle powstrzymując od mówienia. Wtem niższy z nich, przyskoczył obok mnie i zwinnym ruchem obrócił mnie tak, że byłam do niego plecami.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Puszczaj! -pisnęłam przestraszona i zaczęłam walić na ślepo pięściami dookoła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się. -syknął drugi z nich i wymienił się z kolegą trzymaniem moich rąk. Wykręcił mi je i trzymał wysoko na plecach, wydobywając ze mnie jęk bólu. Jego wspólnik szarpnął mnie za włosy, ciągnąc moją głowę do tyłu i zawiązał mi usta jakimś materiałem. Pokręciłam mocno głową na boki, a gdy mężczyzna ujrzał, że chustka opada, zawiązał mi ją z taką siłą, że była ona pomiędzy moimi zębami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty weź ją za nogi. -rozkazał pierwszy z nich. -ja wezmę za górę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Próbowałam wydobyć z siebie jak najgłośniejsze dźwięki, lecz chustka wszystko utrudniała. Łzy cisnęły mi się do oczu ze strachu i bólu. Szarpałam się gdy zaczęli mnie podnosić a w zamian zostałam mocno spoliczkowana. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wychodźmy, zanim ktoś się zorientuje. -powiedział wyższy z nich, rozglądając się przerażony na boki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To weź ją za te nogi, pierdolona głupoto. -warknął wyraźnie zdenerwowany. Po chwili wynosili mnie z pokoju kierując się w stronę schodów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kim wy... -usłyszałam znajomy głos, dobiegający z głębi korytarza. -Cholera.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kątem oka zobaczyłam Luke'a, który biegł w naszą stronę. W głębi duszy poczułam wielką ulgę, lecz ona szybko znikła gdy ujrzałam jak jeden z nich podnosi do góry butelkę i pryska Hemmingsowi tajemniczym środkiem w oczy. Luke opadł na ziemię z wrzaskiem, przyciskając dłonie do oczu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szybko! -krzyknął jeden z nich i zaczęli zbiegać ze mną po schodach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z moich oczu popłynęło kilka łez, lecz nie przestałam się szarpać widząc, że bardzo utrudniam im ucieczkę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa, przestań! -wrzasnął drugi uderzając mnie kolanem w plecy z taką siłą, że zebrało mi się na wymioty. Przez chwilę się nie ruszałam oszołomiona atakiem. Chwila bezruchu wystarczyła, bym po chwili znalazła się w bagażniku samochodu. Przed zamknięciem klapy, jeden z nich wstrzyknął mi coś w ramię. Kiedy poczułam, że auto ruszyło, pogrążyła mnie całkowita ciemność i zamknęłam oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oto i był rozdział 17! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiemy, wiemy. Rozdział temu pisałyśmy, że postaramy się dodawać rozdziały co tydzień ale niestety nie wyszło po naszej myśli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rok szkolny <<<<<<<<<<<<<<<<<<< jest okropnie ciężko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mi, autorce penguin spadł na głowę wielki kłopot ale nie chcę o tym pisać tutaj, ponieważ wynikły by z tego tylko same kłopoty, lecz jest mi z tego powodu na prawdę bardzo ciężko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co do ogłoszenia, którym was zawiadamiałam na koncie Revenge na Twitterze:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1. Spoilery. Co wy na to, że powstanie coś takiego jak walka o spoiler? :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przed dodaniem rozdziału, będziemy robić jakieś quizy itp. a zwycięzcy wygrają jeden spoiler do rozdziału? (będzie tyle zwycięzców ile jest spoilerów) </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na waszą opinię :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2. Szukamy osób, które umieją przerabiać zdjęcia w photoshopie itp. :) Chodzi o to, żeby np. umieć zrobić na jednym zdjęciu np. Michelle i Luke'a i innych. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli ktoś się w tym orientuje, proszę napisać w komentarzu+podać kontakt do siebie (twitter, fb) :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">TYPICAL ---> Dziękujemy bardzo za tyle wyświetleń! Z dnia na dzień jest was coraz więcej i asdfghjkl aww. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszam ale nie wiedziałam jak to inaczej ująć ahah.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Juz 65 obserwujących na blogu a prawie 400 na Twitterze :o</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale przyznam, że trudno mi stwierdzić ile osób nas czyta, więc liczymy na to, że pod tym rozdziałem, każdy kto czyta to fanficion, skomentuje go. Chociażby kropką ahah chciałybyśmy po prostu wiedzieć ile was jest :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeszcze raz dziękujemy za wszystko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span></div>
</div>
</div>
irwin xhttp://www.blogger.com/profile/00744506759655382851noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-50567585161243519592014-09-01T11:01:00.000-07:002014-09-01T11:01:30.434-07:00Rozdział 16<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="color: red;">CZYTAMY NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM!</span></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłem się dzisiaj bardziej wypoczęty niż kiedykolwiek. Przyznam, że przez pół nocy nie mogłem zasnąć ale przez ten czas zdążyłem sobie uświadomić parę spraw. Postanowiłem sobie, że oleję Michelle tak samo jak ona olała mnie. Wiem, że będzie mi ciężko bo za każdym razem kiedy przechodzę obok jej pokoju, mam ochotę tam wpaść i zacząć ją błagać by w końcu zaczęła ze mną rozmawiać, ale skoro ona nie ma zamiaru zamienić ze mną nawet paru słów to ja nie będę się przed nią pruł i pokazywał jak mi zależy. Dam radę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie leżałem na kanapie w salonie i przewracałem w dłoniach pilota do telewizora, oglądając jakiś głupi serial. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke, musimy pogadać. -usłyszałem poważny głos Ashtona a kiedy obróciłem głowę, ujrzałem go przy drzwiach frontowych. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? -odparłem niechętnie nawet nie zamierzając wstać z kanapy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak poprawił włosy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamierzam jechać do miasta poszukać jakichś wieści odnośnie tego gangu. -powiedział cicho, patrząc bardziej w stół niż na mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jedź. -powiedziałem niedbale i powróciłem do oglądania rozwodu starych ludzi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton już się nie odezwał tylko skinął głową i wyszedł z domu. Kiedy drzwi się za nim zamknęły, spojrzałem na nie z rozbawieniem. Kłamał. Widać było po nim, że coś ukrywa i tak naprawdę nie ma zamiaru jechać po jakieś durne informacje. Ale nie przejąłem się tym i kontynuowałem leniuchowanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem, że postanowiłem sobie zakończyć sprawę z Michelle ale po prostu coś mnie ciągnęło do niej. W nocy nie tylko myślałem o tym, żeby przestać z nią rozmawiać ale także uświadomiłem sobie, że lepiej by było wypuścić ją z tego pokoju. Przecież dziewczyna też ma prawo do chodzenia po domu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłem szybko jej drzwi, chcąc to załatwić jak najszybciej. Michelle spojrzała na mnie zaskoczona lecz po chwili wyraz jej twarzy się zmienił. Wyglądała na smutną ale nie chciałem o tym myśleć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sorry za najście, wiem że nie chcesz ze mną rozmawiać -mówiłem szybko, starając się na nią nie patrzeć. -ale tak sobie myślałem, że może ci się nudzić w tym pokoju, więc... Proszę. -otworzyłem szeroko jej drzwi. -Od dzisiaj masz prawo stąd wychodzić. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałem jeszcze przez chwilę w progu i patrzyłem na dziewczynę, która najwidoczniej chciała coś powiedzieć ale bardzo ją to męczyło. Zawróciłem się na pięcie i ruszyłem korytarzem w stronę schodów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke... -usłyszałem ciche wołanie Michelle.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przystanąłem. Już miałem się odwrócić ale pokręciłem głową i zszedłem po schodach. Nie mogłem z nią rozmawiać. Ona tylko się mną bawi. Zawsze tak jest.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Schodząc na dół natknąłem się na Michaela z telefonem w ręce. Prawdopodobnie zamawiał pizzę, bo z kim innym miałby tak rozmawiać? "Pamiętaj o ketchupie pacanie. Ostatnio zapomniałeś i musiałem ci płacić pełną cenę." Michael się chyba nigdy nie zmieni. Zawsze będzie taki sam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałem sztywno na kanapie, żałując, że pozwoliłem Michelle wychodzić z pokoju. Szwendała się od kuchni po salon co mnie bardzo denerwowało. Zważając na moje postawienie, że nie będę z nią rozmawiał, było to dla mnie okropnie trudne. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Starałem się odwracać moje myśli od niej skupiając się na filmie, lecz jak na złość, ona przyszła i usiadła obok mnie. No może nie tak zaraz obok mnie. Tak gdzieś na drugim brzegu kanapy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzwonek do drzwi. Michael wyleciał z kuchni jak poparzony tak, że ja i Michelle podskoczyliśmy zlęknieni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję. -powiedział Clifford odbierając pizzę i wręczając mężczyźnie pieniądze. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili zamknął drzwi i usiadł między nami, otwierając kartonowe pudełko. Michelle patrzyła na niego jak na idiotę a po chwili wydukała.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest pizza? -zapytała niepewnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael spojrzał na nią z lekkim uśmiechem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, kochanie -kiwnął głową. -A to jest stolik. To jest telewizorek. -wymieniał z takim głosem jakby mówił do dziecka.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle spiorunowała go wzrokiem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałam, że się ukrywacie. -zbyła jego wcześniejsze słowa.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To tylko gościu od pizzy. -chłopak uniósł brwi i zrobił taką minę, jakby West powiedziała najgłupszą rzecz na świecie. -Myślisz, że od razu po tym jak wręczy nam pizzę, pobiegnie po kolesi z gangu, da im nasz adres a na sam koniec okaże się, że w sumie to nie jest do końca pizzerman, tylko członek gangu ale dorabia sobie rozwożąc włoskie ciasta? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez cały posiłek, Michelle już się nie odezwała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znowu wzięli mnie za sprzątaczkę. Musiałem zmywać zaległe już od tygodnia naczynia, które piętrzyły się w zlewie tworząc wysoką wieżę. Oczywiście wiedziałem, że to sprawka Michaela. Kto inny budowałby budynki z naczyń? Na szczęście zostało mi już tylko parę talerzy, kilka sztućców i garnek. Opuszki moich palców wyglądały już jak stare rodzynki a nie chciałem by wyglądały jeszcze gorzej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W pewnej chwili rozległ się głośny trzask tłuczonego szkła. Podskoczyłem zaniepokojony, kiedy zdałem sobie sprawę, że kuchenne okno rozleciało się w drobny mak. Patrzyłem jak palant w dziurę znajdującą się w ścianie i wziąłem kilka głębokich wdechów i wydechów, starając się uspokoić. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michael -bąknąłem wychodząc z kuchni. -Wybuchło nam okno.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak spojrzał na mnie bez żadnych emocji wypisanych na twarzy. Michelle nie było w salonie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? -zapytał podnosząc się z kanapy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myłem naczynia, aż nagle nasze okno się rozleciało. -wyjaśniłem i wszedłem z powrotem do kuchni. -Widzisz?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Clifford spojrzał na szkło walające się po ziemi i na dziurę w ścianie w której powinno znajdować się okno.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałem, że to ty rozwaliłeś jakieś talerze. -pokręcił głową z niedowierzaniem. -Co teraz?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podrapałem się po głowie, po chwili patrząc w oczy przyjaciela.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To szalone co teraz powiem, ale może się przeprowadzimy? -spytałem pewnie. -Gdzieś z dala od Sydney, od tego całego syfu. Zdążylibyśmy wszystko sobie poukładać a może nawet pozbylibyśmy się tego gangu na jakiś czas.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael spojrzał na mnie całkiem spokojnie a po chwili zaczął kiwać głową w górę i w dół, jakby nad czymś myślał.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobry pomysł. -powiedział po chwili. -Zacznę szukać jakiegoś fajnego domu wieczorem. A ty zajmij się przekazaniem tego reszcie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton:</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wziąłem głęboki wdech, po czym wysiadłem z auta. Nasunąłem okulary przeciwsłoneczne na nos, włożyłem ręce do kieszeni spodni, po czym ruszyłem w stronę wielkiego, zielonego budynku. Nie rozglądałem się, nie patrzyłem na mijających mnie ludzi, nie słuchałem dźwięków miasta, ignorowałem wszystko i wszystkich. Patrzyłem na swoje stopy poruszające się jakby bez mojej zgody. Lewa, prawa, lewa, prawa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pchnąłem drzwi, a gdy przekroczyłem próg, uderzyło mnie chłodne powietrze z klimatyzatora. Nie zdejmując okularów skierowałem się do recepcji. Za ladą siedziała szczupła kobieta na oko po czterdziestce. Gdy mnie zobaczyła, uśmiechnęła się przyjaźnie i wstała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry. W czym mogę pomóc? - zapytała melodyjnym głosem. Zawahałem się. Czy naprawdę byłem gotowy na to, co chciałem właśnie zrobić? Przełknąłem ślinę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałbym zabrać Nicole Sky. - powiedziałem po chwili ciszy. Kobieta spojrzała na mnie podejrzliwie, marszcząc brwi. Mimo tego w jej oczach nie widziałem gniewu. Raczej ostrożność. Z plakietki przyczepionej do jej uniformu wyczytałem, że nazywa się Jane Clark. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś z rodziny? - zapytała. Skinąłem głową, nie mogąc odpowiedzieć przez ściśnięte gardło. Zawahała się, ale ostatecznie kiwnęła głową. Sięgnęła po jakąś kartkę i podała mi ją.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę wypełnić formularz we wszystkich wskazanych miejscach. Proszę tu usiąść. Gdzie pan zamierza ją zabrać? - zapytała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Do rodziny na wieś. Myślę, że to dobrze jej zrobi. - powiedziałem cicho. Jane pokiwała głową ze współczuciem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rozumiem. Zaraz przyprowadzę..? - spojrzała na mnie pytająco. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kuzynkę. - odparłem, nie patrząc na nią. Kiwnęła głową, po czym oddaliła się korytarzem i po chwili zniknęła za zakrętem. Odetchnąłem, kręcąc głową. Usiadłem na wyznaczonej kanapie, wziąłem długopis ze stołu i zacząłem wypełniać puste pola na formularzu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziwiło mnie jak oni z tego domu opieki czy jak to tam zwał mogą być aż tak naiwni. Czy tu się nie sprawdza kto jest czyją rodziną? Wystarczyło powiedzieć i już? Przecież kłamałem. To było widać. Ale może tak właśnie się to tutaj odbywa. Nie ważne kto przyjdzie kogoś zabrać, ważne że w ogóle przyjdzie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnąłem, znów kręcąc głową. Nie mogłem uwierzyć, że to robię. Że ją stąd zabieram. Nie wierzyłem wczoraj, gdy postanowiłem to sobie po rozmowie z Michelle. Nie wierzyłem, gdy szukałem informacji, gdzie zawieźli Nicole po wypisaniu ze szpitala. Nie wierzyłem wypełniając ostatnie pole w formularzu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę za mną, Nicole. Już jesteśmy. Och, tutaj jest twój kuzyn, który cię stąd zabierze. Przystojny, prawda? - usłyszałem nad sobą głos Jane. Zamarłem, z długopisem nad kartką. Kątem oka widziałem obok siebie dwie pary nóg. Jedne były w czarnych rajstopach i butach na wysokim obcasie, a drugie w jeansach i białych trampkach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powoli podniosłem głowę, czego od razu pożałowałem. Była tu. Stała przede mną. Wszystko wokół zdawało się zniknąć. Nicole była strasznie chuda i blada, ręce niespokojnie mięły bluzkę, a oczy zdawały się dziwnie puste. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęła się do mnie niepewnie, a ja poczułem jak pęka mi serce. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć. - wydukała. Zagryzła wargę w tak znajomy mi sposób, że miałem ochotę rzucić się na nią i zatrzymać w uścisku na wieczność. Wstałem na chwiejnych nogach i z trudem powstrzymałem się, by nie dostać drgawek. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć, Nicole. - odparłem, ale mówienie sprawiało mi trudność. - Dziękuję pani za przyprowadzenie mojej kuzynki. - Jane skinęła głową, uśmiechając się. Oddałem jej formularz. Przejrzała go, po czym znów na mnie spojrzała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cieszę się, że mogłam pomóc. W takim razie, życzę ci szczęścia, Nicole. - powiedziała, a dziewczyna uśmiechnęła się do niej niepewnie, tak jak wcześniej do mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Do widzenia. - szepnęła, a Jane pomachała jej, gdy wychodziliśmy. Trzymałem dłoń na plecach Nicole prowadząc ją do auta. Dziewczyna miała na sobie skórzaną kurtkę, te samą, co w dniu wypadku. Ubranie zdawało się w ogóle nie być zniszczone. Może w jednym miejscu na łokciu było trochę zdarte, ale poza tym wyglądało dobrze. Odwróciłem od niej wzrok, starając skupić się na czymkolwiek innym. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłem drzwi od strony pasażera, a Nicole wsiadła posłusznie, jakby ufała mi bezgranicznie. Była to bolesna myśl, która wprawiła mnie w złość do samego siebie. Trzasnąłem drzwiami tak mocno, że jakiś koleś, idący z psem na smyczy spojrzał na mnie dziwnie. Miałem ochotę pokazać mu środkowy palec, ale się powstrzymałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wsiadłem do auta, po czym przekręciłem kluczyki w stacyjce i wyjechałem z parkingu. Jechałem powoli, bojąc się zwiększyć prędkość. Nicole wyglądała przez okno, trzymając dłonie na kolanach jeansów. Nagle odwróciła się do mnie, a ja szybko odwróciłem wzrok. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc jesteś moim kuzynem? - zagadnęła nieśmiało. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie do końca. - mruknąłem, nie chcąc zdradzić po głosie, że rozmowa z nią sprawia mi trudność. Przekrzywiła głowę, a ja znów poczułem to bolesne ukłucie w sercu, rozpoznając ten ruch. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A gdzie mnie zabierasz? - zadała kolejne pytanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za niedługo się przekonasz. - odparłem, wciąż nie wierząc, że ze wszystkich miejsc na ziemi, wybrałem właśnie to. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uniosłem dłoń zaciśniętą w pięść, by prawie natychmiast ją opuścić. Tę czynność powtórzyłem już chyba z pięć razy. Wpatrywałem się w tak dobrze mi znane dębowe drzwi z kwadratowymi szybkami układającymi się pionowo i nie mogłem się zdobyć by do nich zapukać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nicole stojąca obok mnie, co chwilę rzucała mi zaciekawione spojrzenia, przez co denerwowałem się jeszcze bardziej. Zacisnąłem usta i znów uniosłem pięść, lecz nie mogłem wykonać tego jednego, prostego ruchu w przód. Zrezygnowany opuściłem dłoń. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może po prostu zapukasz? - zagadnęła Nicole, a ja sapnąłem zdenerwowany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie takie proste. - warknąłem, przeczesując ręką włosy. Nicole uśmiechnęła się, po czym nieoczekiwanie wzięła moją rękę, zacisnęła mi palce w pięść i zapukała do drzwi. Stałem jak skamieniały, a od jej dotyku wszystkie włoski zjeżyły mi się na karku. Nie zasługiwałem na jej bliskość. Nie zasługiwałem na nią. Puściła mnie i znów się uśmiechnęła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jednak to nie było takie trudne, nie? - powiedziała wesoło. Odwróciłem wzrok od jej twarzy. Nie mogłem znów budzić w niej zaufania. Musiałem ją od siebie odsunąć. Jednak bałem się, że nie dam rady tego zrobić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nikt nie otwierał. Może nie było ich w domu? Ale to niemożliwe. Zagryzłem wargi i odwróciłem się, by odejść do samochodu, gdy nagle usłyszałem odgłos otwieranych drzwi. Spojrzałem przez ramię, zdając sobie sprawę, że miałem nadzieję, że nikt nie otworzy. Chciałem mieć wymówkę, by stąd odjechać i nigdy nie wracać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton! - krzyknął mały chłopiec, który otworzył drzwi, po czym rzucił się na mnie, przytulając się do mojego brzucha. Nie mogłem go objąć. A tak bardzo chciałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wróciłeś.. wiedziałem.. wiedziałem, że wrócisz. Nie mógłbyś mnie.. mnie zostawić. - szeptał mój brat, Harry, krztusząc się łzami. Myślałem, że zaraz pęknie mi serce. Po raz drugi tego dnia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nicole patrzyła na nas zafascynowana, ale nic nie mówiła. Delikatnie odsunąłem od siebie Harry'ego. Wyrósł. I wydawało mi się, że wydoroślał, ponieważ w jego oczach była jakaś powaga, której wcześniej nie było. Ale wciąż był dzieckiem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie rodzice? - zapytałem cicho. Harry patrzył na mnie wielkimi oczami, jakby nie wierzył, że to naprawdę ja. Przełknąłem ślinę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W salonie. Chodź, mama strasznie się ucieszy! I Lauren zaraz wróci od koleżanki. Mama jest przeziębiona, dlatego nie chodzi do pracy, ale myślę, że niedługo wyzdrowieje. Mamy jechać do wesołego miasteczka w środę, może pojedziesz z nami? - mówił, biorąc mnie za rękę i ciągnąc w stronę salonu. Pod tym względem się nie zmienił. Mówił, mówił i mówił, jakby nigdy nie miał dość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłem się i wyciągnąłem do Nicole rękę. Ujęła ją i ruszyła za mną i Harrym do salonu. Na kanapie siedziała mama, przykryta kocem i oglądająca telewizję. Gdy mnie ujrzała, zamarła z uniesionym pilotem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W tym samym momencie drzwi za nami się otworzyły, a do mnie dobiegł głos Lauren, która oznajmiała, że wróciła i że ten upał ją załamuje. Nicole schowała się za mną, ale wciąż ściskała moją dłoń. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lauren stanęła w drzwiach salonu i gdy jej wzrok zatrzymał się na mnie, wytrzeszczyła oczy. Przez chwilę nikt się nie odzywał, a potem jak na sygnał rzuciły się na mnie dwie pary rąk. Harry też chciał się dołączyć do przytulania i całowania, lecz był wciąż za mały i nie mógł się do mnie dostać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ej.. no weźcie przestańcie.. serio, miażdżycie mnie. Tlenu! Rany, czyja to ręka?! Hej.. no stop. Potrzebuje przestrzeni. Nie mogę oddychać.. serio. - mamrotałem, starając się patrzyć w podłogę. Nie mogłem znieść widoku ich szczęśliwych twarzy. Jakby to, jak ich potraktowałem nie miało znaczenia. Ważne, że wróciłem. Ale ja nie zamierzałem tu zostawać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dajmy mu trochę przestrzeni. No już. - powiedziała mama, a oni odsunęli się ode mnie. Wziąłem głęboki wdech. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ta.. um.. mam do was prośbę. Szczególnie do ciebie, mamo. - ostatnie słowo przyszło mi z trudem. Trudno mi było się tak do niej zwracać po tym wszystkim. Widząc moje poważne spojrzenie, uśmiech zniknął z jej twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zostanę z wami. Zaraz wyjeżdżam i nie zamierzam wrócić. Chciałbym, byście zajęli się Nicole. - mama spojrzała na mnie z takim bólem, że sam chciałem sobie walnąć w twarz. Nicole mocno ścisnęła moją rękę, ale nie wiedziałem, czy jest zła, czy wystraszona. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona ma amnezję, a nie ma gdzie się podziać. Pomyślałem, że tu miałaby spokój. Mogłaby sobie wszystko powoli przypominać. Możecie jej dać mój pokój. Gdyby tylko coś sobie przypomniała, zadzwońcie do mnie. - kontynuowałem szybko, nie patrząc na nich. W pokoju zapadła martwa cisza. Podniosłem wzrok i napotkałem wściekłe spojrzenie Lauren. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiedziałam, że tak będzie. Nie dość się mama przez ciebie wycierpiała? A ja i Harry? Nie mogę uwierzyć, że w ogóle masz czelność tu przychodzić po tym wszystkim. I jeszcze prosisz o przysługę?! Jesteś okropny! - krzyknęła, po czym wybiegła z salonu. Zacisnąłem zęby, by nie krzyknąć na nią. Taki odruch. Wiedziałem, że wszystko co mówi to prawda. Ale mimo wszystko chyba trochę przesadzała. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście, że się nią zajmiemy. Chodź, kochana. - szepnęła mama, a ja zdałem sobie sprawę, że z trudem powstrzymuje łzy. Poczułem do siebie taką odrazę, jakiej nigdy wcześniej nie czułem. Mama wzięła Nicole za rękę i poprowadziła ją w stronę schodów na piętro. Nim zniknęły, Nicole rzuciła mi pytające spojrzenie, jakby oczekiwała wyjaśnień. Ja jednak szybko odwróciłem wzrok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zostałem sam z Harrym, który patrzył na mnie tymi wielkimi oczami. Odwróciłem się, by jak najszybciej wyjść z tego domu. Byłem już przy drzwiach, gdy usłyszałem za sobą cichy głosik. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wrócisz, prawda? Nie zostawiłbyś nas dwa razy. Proszę, Ashton.. - Harry najwyraźniej płakał, ale starał się panować nad głosem. Nie mogłem tego znieść. Jego, było mi zostawić najtrudniej. Nie wiem czemu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic nie odpowiedziałem, tylko otworzyłem drzwi i wyszedłem na zewnątrz. Czym prędzej wsiadłem do auta i już po chwili jechałem autostradą do domu. Do przyjaciół. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak po chwili zjechałem na pobocze, wyłączyłem silnik i oparłem głowę o kierownicę. Tego było zbyt wiele. Zbyt wiele cierpienia widziałem. Zbyt wiele widziałem łez. Zbyt wiele smutku. Zbyt wiele razy sam przyczyniłem się do ranienia ludzi, na których mi cholernie zależało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się wam podobał rozdział 16? :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mamy nadzieję, że był ciekawy ahah</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ponieważ, zaczął się rok szkolny, będzie nam ciężej dodawać rozdziału z powodu braku czasu ale zrobimy wszystko co w naszej mocy by rozdział pojawiał się co weekend.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chcemy ogłosić, że powstało na twitterze konto z cytatami z naszego fanfiction! ♥</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Username tego konta znajdziecie w zakładce "On Twitter" i liczymy, że dacie follow temu kontu oraz osobie która go prowadzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałybyśmy bardzo podziękować za prawie 60 obserwujących na blogu oraz za prawie 50000 wyświetleń! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli niektórzy przesiadują na koncie o Revenge na Twitterze to wiedzą, co się wydarzy kiedy przekroczymy 50000 :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lecz wiemy, że są osoby które mogą na twitterze nie przesiadywać więc wytłumaczymy:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">jeżeli przekroczymy 50000 wyświetleń na blogu, będziemy robić pytania&odpowiedzi na koncie Revenge na twitterze pewnego dnia :) jeszcze co do szczegółów się zgadamy ale najprawdopodobniej byłoby to w któryś weekend.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeszcze raz bardzo wam za wszystko dziękujemy i liczymy na komentarze! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego,</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-83896850713099701862014-08-26T11:00:00.001-07:002014-08-26T11:00:28.141-07:00Rozdział 15<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Minęły dwa tygodnie od powrotu Ashtona do domu. Dwa tygodnie od wiadomości, że Nicole ma amnezję. Dwa tygodnie odkąd Michelle się do mnie nie odzywa... Dwa tygodnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Były to chyba najgorsze dwa tygodnie od czasu, kiedy zabito mi rodzinę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cieszę, że Ashton wrócił do nas ze szpitala ale jest mi przykro z powodu Nicole. Niby jej nie znałem, chyba nawet nie wiem czy umiałbym powiedzieć jak wygląda, ale jednak jest najlepszą przyjaciółką Michelle. A na niej mi cholernie zależało. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiedziałem, że West nie będzie chciała ze mną rozmawiać przez jakiś czas, ale nie powiedziałbym, że aż tak długo. Jest mi bez niej okropnie. Próbowałem ją przepraszać wiele razy ale ani razu nie dopuściła mnie do słowa. Brakuje mi jej...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się czujesz? -Michael wparował do mojego pokoju bez ostrzeżenia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podskoczyłem na łóżku, zaskoczony wejściem Clifforda.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chujowo ale stabilnie. -burknąłem, unosząc wzrok na niego. -A ty?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyjaciel podszedł bliżej i usiadł na krześle przy moim biurku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyglądasz okropnie. -zaśmiał się. -"Stabilnie"? Raczej nie, Hemmings. Nie wychodzisz od kilku dni z pokoju. Masz worki pod oczami. I jeśli się nie mylę, to chyba nawet odrobinę schudłeś. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zrozumiesz mnie. -powiedziałem cicho po kilku minutach.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeżeli startujesz na modelkę... -Michael położył mi rękę na ramieniu. -To rozumiem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na niego zdezorientowany a on uśmiechnął się do mnie delikatnie, jakby to co powiedział było całkiem na serio. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś pojebany. -odparłem, patrząc na niego. -I to nieźle pojebany.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czyli nie kręci cię modeling? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałem się i klepnąłem Michaela w ramię.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzięki. -uśmiechałem się szeroko.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za co? -odwzajemnił mój uśmiech. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcąc czy nie chcąc, poprawiłeś mi humor. -wstałem z łóżka. -A teraz idę coś zjeść.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszedłem z pokoju nie reagując na to co zrobi Michael i ruszyłem w stronę schodów prowadzących na dół. Po chwili usłyszałem szybkie kroki, najprawdopodobniej Clifforda, za mną. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jakieś wieści? -zapytałem, gdy stanął obok mnie już na parterze. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Weszliśmy do kuchni i zacząłem przygotowywać sobie jedzenie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. -pokręcił głową. -Od dwóch tygodni jest cicho.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To chyba dobrze, prawda? -spojrzałem na niego kątem oka. -Dali sobie spokój.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael oparł się obok mnie o blat.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie byłbym tego taki pewny. -prychnął. -To są zawodowcy. Wiedzą co mają robić. Zaskoczą nas w najmniej spodziewanym momencie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na niego zamyślony.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to? -odłożyłem pudełko z płatkami na bok. -Wypadek Asha powinien ich zatrzymać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Clifford zaśmiał mi się prosto w twarz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za dużo bajek się naoglądałeś. -odszedł od blatu i postawił czajnik na herbatę. -Ten wypadek tylko ich nakręcił. Ci ludzie mają idealnie napisany scenariusz. -spojrzał na mnie kątem oka. - już ci to chyba mówiłem. To nie koniec Luke.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałem przed drzwiami Michelle, czując się jak kompletny debil. Przyszedłem tutaj aby ją przeprosić ale za pewne znowu mi się nie uda. Trzeba to zmienić. Dzisiaj będę stanowczy. Przeproszę ją, chociażby siłą. Jakkolwiek to brzmi... Tak, to brzmi masakrycznie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kto tam? - zapukałem i po chwili usłyszałem głos Michelle zza drzwi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uchyliłem je lekko i wszedłem do środka.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znowu ty... -wywróciła oczami i założyła słuchawki na uszy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamknąłem za sobą drzwi i podszedłem do łóżka na którym siedziała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyjmij je. -rozkazałem jej twardo.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna, jakby na złość, podgłośniła muzykę w słuchawkach i teraz bujała głową na boki udając, że mnie nie widzi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyjmij je. -powtórzyłem, starając się zachować spokój. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle uśmiechnęła się do mnie drwiąco.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przybliżyłem się do niej gwałtownie i wyszarpnąłem słuchawki z jej ucha.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Posłuchaj mnie w końcu! -wrzasnąłem, widząc że dziewczyna chce coś powiedzieć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spiorunowała mnie wzrokiem ale finalnie nic nie powiedziała, więc skorzystałem z ciszy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam cię. -zacząłem. -Nie chciałem wtedy tak na ciebie wylecieć ale się o ciebie martwiłem. Nigdy do głowy by mi nie przyszło, że masz klaustrofobię czy coś. Jezu... -pokręciłem głową. -Nie umiem przepraszać, ale jest mi bardzo przykro, więc...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się. -warknęła Michelle, co sprawiło, że spojrzałem na nią jak zbity pies. -Po prostu nie chcę mieć już z tobą nic do czynienia. Daj mi spokój.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przygryzłem wargę z nerwów a moje ręce zaczęły się pocić. Przecież ją przeprosiłem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyjdź stąd. -powiedziała po chwili, wskazując mi dłonią drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałem jeszcze kilka sekund na jej łóżku, lecz po chwili wstałem i skierowałem w stronę wyjścia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od kilku godzin leżałem w swoim pokoju, starając sobie wszystko poukładać w głowie. Po co ja w ogóle stąd rano wychodziłem? Obyło by mi się bez wiadomości Clifforda, że "to nie koniec". A także o wiele lepiej bym się czuł, gdyby nie zachowanie Michelle wobec mnie. Zgoda, ostatnimi czasy kiedy wchodzę do jej pokoju by z nią pogadać to ona nie chce ze mną rozmawiać i kończy się podobnie ale dzisiaj w jej oczach ujrzałem ból i chyba nawet strach. Uwierzyłem jej, kiedy mi powiedziała, że nie chce mieć ze mną nic do czynienia. Naprawdę tak myślała. I to mnie najbardziej bolało. Jak mam chronić kogoś, kto mnie nie chce znać? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle:</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oparłam brodę na dłoniach i westchnęłam. Luke mógłby sobie dać w końcu spokój. Przecież chyba widzi, że jego starania przeproszenia mnie są daremne... Ale coraz ciężej jest mi patrzeć na jego smutną twarz. Zacisnęłam powieki, chcąc odpędzić z głowy obraz jego twarzy, która była albo smutna, albo wściekła. Jego słowa, którymi tak mnie zranił, wciąż rozbrzmiewały mi w uszach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zagryzłam wargę, po czym podeszłam do okna. Nie uchylając zasłon skrzyżowałam ręce na piersi i wpatrzyłam się w czarną tkaninę. Wyobrażałam sobie, że na zewnątrz pewnie świeci słońce, a niebo jest bezchmurne. Wiatr porusza drzewami, a ptaki śpiewają wesołe melodie. Westchnęłam. Tak bardzo chciałam znów wyjść na słońce. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle coś za moimi plecami głośno huknęło. Odwróciłam się przerażona, a widząc Michaela, który trzasnął drzwiami, przestraszyłam się jeszcze bardziej. Nagle coś zaskrzypiało, a górny zawias puścił tak, że drzwi utrzymywały się tylko na dolnym i teraz przechylały się dziwnie. Patrzyłam na to z rozdziawionymi ustami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O cholera. - mruknął Michael, przyglądając się drzwiom. W jego oczach nie było jednak jakiegoś zakłopotania tym, że właśnie je rozwalił. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-"Cholera"?! Wiesz, że jest coś takiego jak pukanie?! - wrzasnęłam, a Clifford skrzyżował ręce na piersi i ze zmarszczonym czołem wpatrywał się w drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przecież zapukałem o ścianę i to dość głośno. - odparł spokojnie, nie patrząc na mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Drzwiami! - krzyknęłam, patrząc na niego wściekłym wzrokiem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pogroził mi palcem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Każdy ma swój sposób pukania. Ashton czasami wali głową w ścianę dwa metry od drzwi, więc nie mów mi, że to ja jestem debilem. - rzucił, ale przez jego twarz przemknął wyraz smutku, jakby myśl o Irwinie sprawiała mu przykrość. Pokręcił głową, a jego mina znów nie ukazywała żadnych emocji. Chwycił drzwi i próbował przywrócić je do normalnego stanu. Skończyło się na tym, że drugi zawias też puścił, a drzwi zostały w rękach Michaela. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jęknęłam, zakrywając twarz dłońmi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To się nie dzieje naprawdę. - szepnęłam, przyciskając sobie palce do oczu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamy chujowe drzwi w tym domu. - coś huknęło, a gdy ściągnęłam dłonie z twarzy stwierdziłam, że Clifford po prostu zrzucił urwane drzwi na podłogę i patrzył na nie jakby kryły jakąś tajemnicę. </span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jacy mieszkańcy, takie drzwi. - mruknęłam, a w zamian otrzymałam ostrzegawcze spojrzenie Michaela. Wszystkie włoski zjeżyły mi się na karku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lepiej uważaj na słowa. Bo może w nocy przyjdzie jeden z mieszkańców i przypierdoli ci tymi drzwiami. - syknął, opierając się o ścianę i wkładając ręce do kieszeni spodni. Zadrżałam, wiedząc że Michael byłby do tego zdolny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po co tu przyszedłeś? - zapytałam, chcąc odbiec od tematu. Clifford przekrzywił głowę, patrząc na mnie uważnie, a ja zagryzłam wargę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z wyrazu jego twarzy poznałam, że się waha. Niemal mogłam sobie wyobrazić bitwę, która toczyła się w jego głowie. A ja byłam bardzo ciekawa, co też Michael Clifford miałby mi do powiedzenia. Choć w głębi duszy także się bałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po kilku minutach milczenia westchnął, przejeżdżając ręką po włosach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie powinnaś tak z nimi pogrywać. - szepnął w końcu. Wbiłam w niego zdezorientowane spojrzenie. Clifford ciągle patrzył na mnie uważnie, jakby mnie oceniał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O co ci chodzi? - zapytałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O Caluma i Luke'a. - mruknął niechętnie, jakby ten temat nie był jego ulubionym. W sumie nie dziwiłam się. Pewnie wolał rozmawiać o tym jak pobić kogoś na 100 różnych sposobów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O co ci chodzi? - powtórzyłam głupio. Michael sapnął ze zniecierpliwieniem, a ja mogłam sobie wyobrazić jak z trudem powstrzymuje chęć uderzenia mnie. Cofnęłam się mimowolnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Grasz na ich uczuciach. - powiedział zniecierpliwiony. - Nie widzisz tego? Jak manipulujesz nimi oboma? Przez ciebie są całkiem innymi ludźmi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja wcale nie.. - zaczęłam, ale mi przerwał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Och, nie? Calum jest cały w skowronkach, ciągle łazi po domu i mówi jaki ten świat jest cudowny. Jeszcze trochę, a będzie robił nam wianki z cholernych kwiatków, a sam będzie siedział przy stole i wyrywał im płatki bawiąc się w kocha, nie kocha. A Luke dziś rano leżał na łóżku i wyglądał jakby przejechał go czołg. On się nad sobą użalał! Luke! Cholera on jest ostatnią osobą, która powinna się nad sobą użalać! - wykrzyknął Clifford, a ja już całkiem wcisnęłam się w ścianę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie moja wina.. - szepnęłam niezbyt pewnie. Michael wyciągnął ręce z kieszeni i wyciągnął je do mnie, jakby chciał mnie udusić, ale potem zacisnął je w pięści, robiąc głupią minę, jakby sam siebie siłą powstrzymywał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, nieważne. Mam dość. Pomyśl nad tym, co ci powiedziałem. - mruknął, rzucił mi niemiłe spojrzenie, po czym wyszedł z pokoju. Chciałam zawołać za nim, żeby zamknął drzwi, ale w porę uświadomiłam sobie, że te leżą u moich stóp. No świetnie. Ten dzień jest coraz ciekawszy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak zamarł, z jedną nogą uniesioną w powietrzu. Odwrócił się powoli i spojrzał na mnie z niechęcią. Właśnie przechodził obok mojego pokoju, a skoro nie miałam drzwi, to go zobaczyłam i zawołałam. Próbowałam go jakoś uchwycić w ciągu tych dwóch tygodni, ale on zdawał się mnie unikać. Nie wiedziałam czemu, skoro w naszej ostatniej (i chyba jedynej) rozmowie wydawało mi się, że jakoś się polubiliśmy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyjrzałam mu się uważnie. Był strasznie blady, miał cienie pod przekrwionymi oczami, a włosy były trochę za długie. Ubranie miał pomięte, jakby w nim spał, a jego plecy były zgarbione. Do tego wydawało mi się, że schudł. W ręku trzymał kubek z parującą kawą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego? - warknął, ale w jego głosie wrogość zdawała się być wymuszona. W jego oczach bowiem czaił się strach. Ale czego on miałby się bać? Mnie? Dobre sobie, byłam niższa niż on chyba o głowę, a do tego strasznie chuda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uhm.. Chciałam tylko spytać jak się ma Nicole. - powiedziałam, a on wciągnął z sykiem powietrze, jakbym poruszyła zakazany temat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona.. ona ma się dobrze. - odparł, ale jego głos, gdy to mówił był zachrypnięty. Zmarszczyłam brwi, próbując wyczytać coś z jego oczu, ale on uparcie odwracał ode mnie wzrok. Trzymał kubek obiema rękami, a ja dopiero teraz zobaczyłam, jak drżą. Aż dziwne, że Irwin nie wylał jeszcze całej zawartości kubka. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? - zacisnął usta w wąską kreskę. Zrobiłam krok w jego stronę, mając coraz gorsze przeczucia. - Gdzie jest Nicole? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamrugał gwałtownie, wpatrując się uparcie w ścianę. Warga mi zadrżała, mimo iż niczego się jeszcze nie dowiedziałam. Czułam bolesne kłucie w piersi, a w gardle miałam gulę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co tu się dzieje? - odwróciłam się do Caluma, który szedł ku nam korytarzem. Mimowolnie wyobraziłam go sobie jak robi wianki z kwiatów. Widząc moje spojrzenie, uniósł brwi, ale nic nie powiedział. Następnie spojrzał na Ashtona i w jego oczach pojawiło się współczucie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle, zostaw Asha. Ma dużo pracy. - powiedział Hood, a ja spojrzałam na niego podejrzliwie. Mógł mieć racje. W końcu Irwin nie wyglądał za dobrze, co mogło znaczyć, że pracuje po nocach i nie ma czasu na nic innego. Jednak coś mi w tym nie pasowało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jest Nicole? Chyba możecie mi powiedzieć. - powiedziałam, patrząc to na jednego to na drugiego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum pokręcił głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie możemy. Mogłabyś wtedy do niej pójść.. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No i co? I tak byśmy stąd nie uciekły. - przerwałam mu. Ashton przełknął ślinę, a jego szeroko otwarte oczy patrzyły na Hooda błagalnie. W jego zachowaniu było coś bardzo dziwnego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie ma znaczenia. Nie możemy ci powiedzieć. - mruknął Cal, nie patrząc na mnie, tylko na Irwina. Zacisnęłam dłonie w pięści. Bolesne ukłucie w piersi nie znikało. Wiedziałam, że coś jest nie tak. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W takim razie sama ją znajdę. - warknęłam i odwróciłam się do nich, ruszając korytarzem. Otworzyłam pierwsze drzwi na lewo, ale w pokoju nic nie było, poza kilkoma szafkami. Ruszyłam dalej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle! Przestań! - krzyknął za mną Calum. Wiedziałam, że za mną idzie, ale nie obchodziło mnie to. Nie dam im się zaciągnąć do pokoju. Musiałam znaleźć Nicole. Otworzyłam drzwi na prawo, ale w nich też było pusto. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle z trzecich drzwi na prawo wyszedł Michael. Wpatrywał się w swój telefon, trzymając w ustach lizaka. Był tak zajęty telefonem, że byłby na mnie wpadł, gdyby nie usłyszał mojego chrząknięcia. Podniósł wzrok i spojrzał na mnie wrogo. Potem jego oczy zatrzymały się na czymś ponad moją głową. Zapewne na Calumie i Ashtonie. Uniósł brwi, zaskoczony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robicie? - zapytał, patrząc na mnie, potem na chłopaków z tyłu. - Jakieś spotkanie satanistyczne? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko ty w tym domu wyglądasz na satanistę. - mruknął Calum za moimi plecami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A ty na chinola, fiucie. - syknął Clifford. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz się bić, pedale?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dawaj, cwelu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecisnęłam się obok Michaela i znów zajrzałam do jednego z pokoi. Ktoś chwycił mnie za ramię, a gdy się obejrzałam, zobaczyłam, że to Clifford. Patrzył na mnie uważnie, tak samo jak wcześniej, ale efekt wrogości psuł lizak, tkwiący dalej w jego buzi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Puść mnie. - zażądałam, a on uniósł brwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A gdzie ci się tak spieszy? - zapytał, a jego oczy zdawały się zaglądać w moje myśli. Odwróciłam wściekła wzrok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj jej spokój, Michael. Michelle wracaj do pokoju. - mruknął Hood, pojawiając się obok mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Zadałam wam pytanie i chce znać odpowiedź. Gdzie. Jest. Nicole. - ostatnie słowa powiedziałam z naciskiem. Michael jeszcze bardziej uniósł brwi, a Calum westchnął, pocierając ręką czoło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle to nie jest.. - zaczął Hood, bardzo zmęczonym tonem. Nawet Michael zdawał się być łagodniejszy. Puścił mnie, a gdy na niego spojrzałam w jego oczach nie czaiła się już złość. Oczywiście nie było w nich też dobroci, ale do tego byłam przyzwyczajona. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja.. Powiem jej.. - dobiegł mnie cichy głos. Odwróciłam się do Ashtona, który nie patrzył na mnie, tylko w podłogę. Calum i Michael spojrzeli na niego niepewnie, ale on już się odwrócił i wszedł do mojego pokoju. Czym prędzej ruszyłam za nim. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Irwin położył kubek z zimną już kawą na szafce, po czym usiadł na łóżku. Ja oparłam się o ścianę, krzyżując ręce na piersi. Ashton przeczesał ręką włosy, po czym spojrzał na mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś się jej stało? - zapytałam, gdy już otwierał usta. Zamknął je i wpatrzył się we mnie. Szlag, mogłam się nie odzywać. Kilka sekund po prostu patrzył, a potem schował twarz w dłoniach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mieliśmy wypadek. - szepnął, a ja ledwo go usłyszałam bo po pierwsze mówił cicho, a po drugie, przez palce jego głos był stłumiony. - Ona.. ona ma amnezję. Ja.. zostawiłem ją w szpitalu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachwiałam się. Położyłam dłoń na ścianie, chcąc zachować równowagę. Wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, z których nie chciały się polać łzy. Jakby to była nieprawda. Bo była. Nicole nie mogła mieć amnezji. Pewnie teraz siedziała w jednym z pokoi i czytała książkę. Była zdrowa. Szczęśliwa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. Nie mogłem jej ochronić. Tam będzie bezpieczniejsza. Przepraszam. - szeptał Ashton, a ja zauważyłam, że ramiona mu drżą. Twarz dalej tkwiła w dłoniach, ale mimo to wiedziałam, że płacze. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opadłam na podłogę, bo moje nogi nie mogły utrzymać mojego ciężaru. Wpatrywałam się w Irwina, nie wiedząc jak zareagować. Powinnam być na niego zła. Powinnam go nienawidzić. Powinnam zwyzywać go od najgorszych. Naraził ją na niebezpieczeństwo, a potem zostawił ją całkiem samą w szpitalu. Chciałam na niego zwalić całą winę. Ale nie potrafiłam. W jego zachowaniu było coś, co nie pozwalało mi go znienawidzić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedz coś. - wyszeptał łamiącym się głosem. - Powiedz, że to moja wina. Powiedz, że mi tego nie wybaczysz. Proszę. Powiedz coś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłam. Nie potrafiłam zrobić tego, o co mnie prosił. Bo mu współczułam. Zamiast złości, czułam tępy ból i współczucie. Bo zdałam sobie sprawę, że dla niego Nicole też była ważna. Nie miałam pojęcia, czy coś między nimi zaszło, ale najwyraźniej tak. Gdyby Nicole go nie obchodziła, nie wyglądałby tak, jak wygląda. Wydawał się być całkiem innym człowiekiem. Nie tym wesołym, który śmiał się z byle czego. Teraz nawet się nie uśmiechał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedz coś, do cholery! - wrzasnął, patrząc na mnie po raz pierwszy, od kiedy tu weszliśmy. Otworzyłam usta, ale nie mogłam nic wykrztusić. Wstałam i usiadłam obok niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zależało ci na niej? - zapytałam, ledwo słyszalnym głosem. Spojrzał na mnie tak, jakbym go spoliczkowała. Zagryzłam wargę, nie wiedząc co zrobić. - Nie nienawidzę cię. To.. to nie była twoja wina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słowa z trudem mi przychodziły. Gardło miałam ściśnięte, ale łzy wciąż nie chciały przyjść. Ashton złapał się za głowę, znów uciekając ode mnie wzrokiem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A właśnie, że moja! Powinnaś mnie nienawidzić. Dlaczego wszyscy mówią, że to nie moja wina?! Kurwa przecież to ja nie uważałem. To przeze mnie mieliśmy wypadek. I to ja ją tam zostawiłem! Dlaczego wszyscy tak na mnie patrzycie, jakbym to ja był poszkodowany?! To Nicole cierpi! Nie ja! Dlaczego nikt mnie nie zwyzywa?! - wrzasnął, a ja cofnęłam się. Potem jednak znów się przybliżyłam i położyłam mu dłoń na ramieniu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś pewien, że to nie ty cierpisz? - zapytałam cicho. - Nikt cie nie wini, bo widzimy co się z tobą dzieje. Ty także odczuwasz ból. Nie powinieneś mieć do chłopaków pretensji. Oni po prostu nie chcą, byś się jeszcze bardziej dołował. To nie była twoja wina, Ashton. Zależało ci na niej, więc.. ja wierzę, że nigdy byś jej nie skrzywdził. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie patrzył na mnie. Milczał, jakby rozważał moje słowa. Westchnęłam cicho, a mój oddech był urywany. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powinieneś sam sobie wybaczyć, skoro wszyscy inni ci wybaczyli. - powiedziałam, wstając. Podeszłam do okna, ale jak zwykle nie odsłoniłam zasłon. Wpatrywałam się w materiał, myśląc co oni robią w tym szpitalu z Nicole. Muszę się z nią zobaczyć. Może jakoś namówię Luke'a.. nie, jego nie. Może Calum by mnie zawiózł? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? - zagadnęłam, a on mruknął coś na znak, że słyszy. - Mógłbyś mnie do niej zawieźć? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Łóżko skrzypnęło, gdy wyprostował się gwałtownie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - zapytał głupio. Jego głos wciąż lekko drżał, ale już mniej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mógłbyś mnie zawieźć do Nicole? Proszę. - powtórzyłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To zbyt niebezpieczne. - szepnął. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę, Ashton. - wyszeptałam, niepewna, czy mnie usłyszał. Oparłam czoło o chłodną ścianę, przypominając sobie uśmiech Nicole. Dopiero wtedy łzy popłynęły. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oto i jest długo wyczekiwany rozdział 15 :) </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bardzo was przepraszamy, że tak długo musieliście na niego czekać ale po prostu sprawy się bardzo pokomplikowały i nie dałyśmy rady pisać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale już jest i mamy nadzieję, że się wam podoba! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyznam, że to nie moja tematyka, jaka znalazła się w rozdziale.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uwielbiam kiedy jest jakaś akcja i coś się dzieje a ten rozdział zrobiłyśmy bardziej spokojny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ten rozdział też jest typem takiego "przejściowego" bowiem w następnym rozdziale zamierzamy was zaskoczyć :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz podziękowania ahah:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękujemy za prawie 50 obserwujących na blogu! Jesteśmy w szoku, bo nie dawno było 20.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękujemy za ponad 300 obserwujących na koncie Revenge na Twitterze!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękujemy za tyle wyświetleń! Dziennie na Revenge wchodzi ponad 200-300 osób i jesteśmy naprawdę zdziwione i zszokowane. Mimo naszej długiej nieobecności, wy i tak tutaj wchodziliście! ♥</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękujemy za to, że po prostu z nami jesteście :) Kochamy was</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na wiele, wiele komentarzy (ups ahah) i szczerą opinię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span><br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-26094228236615091402014-08-04T11:01:00.000-07:002014-08-04T11:04:35.086-07:00Rozdział 14<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Ashton:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłem oczy, ale zaraz je zamknąłem, porażony oślepiającą bielą. Jęknąłem, czując tępe pulsowanie w czaszce. Dotknąłem głowy i poczułem bandaż pod palcami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uchyliłem odrobinę powieki, powoli przyzwyczajając się do jasności. Leżałem na białym łóżku, w białym pokoju, z białą szafką, białym sufitem, białymi ścianami, białymi drzwiami, białymi oknami, białymi obrazami i białą umywalką. Wow, ale dobranie kolorów. Niesamowite. Aż chce się żyć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłem, czując jak każdy mięsień w moim ciele krzyczy z bólu. Zakręciło mi się w głowie, więc zamknąłem oczy, oddychając głęboko. Właśnie wtedy drzwi się otworzyły i do pokoju wszedł jakiś młody facet w kitlu lekarskim. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na niego podejrzliwie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc obudziłeś się? Świetnie. Nazywam się Ben Long i jestem pomocnikiem twojego lekarza. - powiedział niezbyt pewny siebie. Od razu widać, że nowicjusz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Urzekła mnie twoja historia. A tak w ogóle to gdzie ja jestem? - zapytałem niemiło. Ben skrzywił się lekko. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W szpitalu. Ty i twoja przyjaciółka mieliście wypadek i.. - zaczął, ale ja już go nie słyszałem. Wspomnienia zalały mnie jak wielka fala. Jaskinia, pocałunek, pościg, dłoń Nicole zaciśnięta kurczowo na mojej dłoni, uderzenie, krzyk dziewczyny, ciemność. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałem jak oparzony, ale coś pociągnęło mnie i zakuło w rękę. Spojrzałem na nią i z zaskoczeniem stwierdziłem, że mam coś wszczepione w skórę. Spojrzałem dzikim wzrokiem na Longa, czując coraz większą złość. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest? Wyciągnij mi to kutasiarzu pierdolony, bo jak cię zajebie to będą cię musieli ze ścian zbierać. - krzyknąłem, a on cofnął się przerażony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spokojnie! To welflon, musisz go mieć. Dzięki niemu transportujemy ci środek przeciwbólowy w płynie. Połóż się, na litość boską! - zawołał spanikowanym głosem, widząc moją wściekłość. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W dupie mam jebany welflon! Gdzie jest Nicole?! Gadaj skurwysynu! - wrzasnąłem, a on cofnął się w stronę drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: center;"> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=4jwG3_oY0ME" target="_blank">-----> Włącz muzyczkę <-----</a></i><br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Z twoją przyjaciółką nie jest dobrze. - powiedział cicho, drżącym głosem. - Ale spokojnie. Jest w dobrych rękach, naprawdę! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to w nie jest z nią dobrze?! Odczep mi to cholerstwo, bo sam je sobie wyrwę, czaisz?! A jak już to zrobię to ci tak przypierdole, że będziesz gwiazdy przez tydzień widział! - krzyknąłem, szamotając się jak dziki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pójdę po lekarza. - pisnął tamten i zniknął za drzwiami. Kopnąłem szafkę, przewracając ją z trzaskiem, po czym sięgnąłem po welflon i zaciskając zęby, powoli wyciągnąłem go z żyły. W miejscu ukłucia pojawiła się kropla krwi, ale mnie to nie obchodziło. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rzuciłem się do drzwi i ruszyłem biegiem przez korytarz. Odpychałem pielęgniarki, które próbowały mnie zatrzymać, pragnąc za wszelką cenę znaleźć Nicole. Musiała gdzieś tu być. Już miałem otworzyć pierwsze lepsze drzwi, gdy mocna dłoń chwyciła mnie za ramię, odciągając kawałek. Odwróciłem się i walnąłem pięścią w twarz jakiegoś faceta w kitlu. Mężczyzna zatoczył się do tyłu, chwytając za twarz. Gdy na mnie spojrzał zamiast złości zobaczyłem naganę, która zbiła mnie z tropu. Dyszałem ciężko, wpatrując się w tego kolesia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jest Nicole? - wysapałem cicho, starając się opanować emocje. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogłeś zapytać od razu, a nie bić mnie w twarz. - warknął tamten, kręcąc głową. Nie poczułem się głupio. Byłem po prostu zmęczony i obolały, ale też zdesperowany. Musiałem ją znaleźć. Musiałem się upewnić, że nic jej nie jest. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodź ze mną. - mruknął doktorek, ruszając przed siebie korytarzem. Zatrzymał się przed jakimiś drzwiami i dał mi znak, bym też poczekał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zanim wejdziemy muszę ci coś powiedzieć. - zaczął poważnie. Zacisnąłem dłonie w pięści, czekając. Modliłem się w duchu, by wszystko było dobrze. By doktor powiedział mi, że Nicole czuje się świetnie i że nic jej nie jest. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twoja przyjaciółka doznała wielu poważnych obrażeń. Między innymi ma złamane dwa żebra, przebite płuco, skręconą kostkę, oraz do tego liczne siniaki i guzy. To aż dziwne, że tobie nic się nie stało, prócz paru siniaków, oraz guzów i nacięć na głowie. U</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">derzyłeś głową w szybę, a ona rozbiła się i zostawiła liczne pocięcia na skórze, jednak myślę, że szybko się zagoją.</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jednak podczas wypadku auto uderzyło w drzewo od strony pasażera, więc to może być przyczyna krytycznego stanu pańskiej przyjaciółki.</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">- patrzyłem na niego tępo, nie dopuszczając do siebie jego słów. Nie, nie, nie. On kłamał. Nicole nic nie jest. Nie mogło być. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kłamie pan.. to niemożliwe.. - szeptałem gorączkowo. Oparłem się o ścianę i ukryłem twarz w dłoniach, osuwając się na podłogę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niestety to prawda. I jest jeszcze jedno. Twoja przyjaciółka miała poważne uszkodzenie głowy. Aktualnie nie wiemy jak daleko sięga zanik pamięci, ale wydaje się nam że dziewczyna może nie pamiętać kilku ostatnich miesięcy.. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Jaki zanik pamięci? - zapytałem tępo odsuwając dłonie od twarzy. Lekarz westchnął. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Amnezja. Pana przyjaciółka ma amnezje. - wyjaśnił, a w jego głosie słyszałem współczucie. Patrzyłem na niego nie dowierzając. Wstałem i odepchnąłem go, po czym z rozmachem otworzyłem drzwi, tak, że z hukiem uderzyły o ścianę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moim oczom ukazała się identyczna sala w jakiej się obudziłem, ale w tej były trzy pielęgniarki i lekarz. Pochylali się nad łóżkiem, ale odwrócili się gwałtownie, słysząc hałas. Zrobiłem kilka kroków do przodu, nie odrywając wzroku od okaleczonej twarzy Nicole. Miała zabandażowaną głowę, plaster na brwi i nosie, a pod okiem siniaka pokrytego jakąś maścią. Do tego była strasznie blada, miała przymknięte powieki, posiniaczone ramiona i spierzchnięte usta a oddychanie sprawiało jej najwyraźniej trudność, bo krzywiła się ciągle, a oddech był charczący, nienaturalny. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwyciłem się za głowę, nie mogąc oderwać od niej wzroku. To niemożliwe. To pomyłka. Wszystkie hałasy ucichły. Czas się zatrzymał. Jak zahipnotyzowany patrzyłem na Nicole. Była teraz taka słaba i krucha. Taka bezbronna. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyła szeroko oczy i jej nieprzytomne spojrzenie zatrzymało się na mnie. Zaczerpnąłem głośno powietrza, licząc na to, że wypowie moje imię, że jakimś cudem zrzuci te bandaże i krzyknie "dałeś się nabrać!". Ona jednak przesunęła tylko wzrokiem po mojej twarzy i odwróciła się do lekarza. Poczułem bolesne ukłucie w sercu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłem się i przepychając obok lekarza i jakiejś pielęgniarki wybiegłem na korytarz. Szedłem coraz szybciej i szybciej, chcąc odejść z tego miejsca. Nicole była tu bezpieczna. Bezpieczniejsza niż ze mną. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wpadłem do domu i skierowałem się natychmiast do swojego pokoju. Gdy wchodziłem po schodach po trzy stopnie na raz, zaciskałem ręce w pięści tak mocno, że paznokcie na pewno zostawiały na mojej skórze głębokie ślady. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? - podniosłem wzrok na Luke'a, który patrzył na mnie z mieszaniną niedowierzania i złości. Stał u szczytu schodów i zamarł z jedną nogą uniesioną. Minąłem go bez słowa, ale po chwili złapał mnie za ramię, więc wyszarpałem się. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty odpierdalasz? - warknął, znów mnie łapiąc. Zamachnąłem się by go uderzyć, ale zrobił unik. - Co ci się stało? Gdzie Nicole? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałem przed nim, zaciskając zęby i powstrzymując chęć urwania mu głowy. Oddychałem nierówno i wpatrywałem się z uporem w podłogę. Musiałem się uspokoić. Zapomnieć. Beze mnie będzie jej lepiej. Będzie mogła prowadzić normalnie życie. Będzie szczęśliwa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gadaj, fiucie, bo ci przywalę. - syknął Luke, a ja spojrzałem na niego z nienawiścią. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz wiedzieć co się stało?! Dobra, kurwa! Wziąłem Nicole na zakupy, potem, gdy wracaliśmy, ścigali nas. Pojechaliśmy w las, ale pojechali za nami. Zepchnęli nas z drogi i auto rozbiło się o drzewa. Obudziłem się w pierdolonym szpitalu z pierdolonym welflonem w ręce i bandażem na głowie. Jakiś spedalony doktor próbował mnie uspokoić, ale gówno poskutkowało. Wyciągnąłem sobie tą cholerną igłę i poszedłem szukać Nicole, ale zatrzymał mnie kolejny doktor więc mu przywaliłem. A później dowiedziałem się, że Nicole jest ledwo żywa i ma jebaną amnezję, kurwa! Starczy ci?! Zostawiłem ją tam, by mogła zacząć nowe życie, beze mnie! - chwyciłem się za głowę i odwróciłem, by oniemiały Luke nie widział moich łez. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ostatnim razem płakałem, gdy musiałem opuścić rodzinę. Od tamtej pory nigdy nie uroniłem choćby łzy. Aż do dzisiaj. Nie zdawałem sobie sprawy, że Nicole tyle dla mnie znaczyła. Przypomniałem sobie dni, gdy przychodziłem do niej i obserwowałem ją. Głównie kojarzyła mi się, siedząc na parapecie pod oknem z książką w dłoni. W skupieniu wpatrywała się w kartki, marszcząc brwi, jakby nie zgadzała się z fabułą. Czasem nawet płakała, a gdy pytałem ją co się stało, mówiła, że książka była wzruszająca. To mnie zafascynowało. Jak ktoś mógł aż tak kochać książki? Aż tak się zagłębiać w ich historii? Żyć nimi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zacisnąłem powieki, chcąc wyrzucić z głowy obraz twarzy Nicole. Tego jak włosy opadały jej na twarz, a ona z rozdrażnieniem je odgarniała. To jak śmiała się z moich dowcipów. Jak rozmawiała ze mną, jakbym nie był przestępcą, tylko człowiekiem. Jak uspokajała mnie, gdy na nią krzyczałem, jakby miała gdzieś wyzwiska, które kierowałem do niej. Jak namawiała mnie, bym grał z nią w szubienicę, by odwrócić moją uwagę od problemów. Była moim aniołem, który podnosił mnie ilekroć zapominałem jak się lata. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że stała się dla mnie tak ważna. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłem uwierzyć, że ją tam zostawiłem. Że tak łatwo pozwoliłem jej odejść. Bez walki. Co ja powiem Michelle? Że przeze mnie najprawdopodobniej Nicole nie pamięta kim jest jej najlepsza przyjaciółka? Że jest w stanie krytycznym? Że zniszczyłem jej życie?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To moja wina, że z nią jest tak źle. To tylko i wyłącznie moja wina. Kolejne osoby które zawiodłem. Najpierw rodzice, potem rodzeństwo, potem Nicole, potem Michelle. Nawet przyjaciół zawiodłem. Nienawidziłem siebie. Gardziłem sobą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie twoja wina. - szepnął Luke, wyrywając mnie z rozmyślenia. Spojrzałem na niego czerwonymi od płaczu oczyma. Był najmłodszy z nas, a i tak był kimś w rodzaju przywódcy, mimo iż nigdy nikt z nas go tak nie nazwał. Był najodpowiedzialniejszy z nas wszystkich, mimo swoich częstych wybuchów. To on zawsze znajdował rozwiązania kłopotów. Ale teraz mnie nie rozumiał. Nie mógł mi pomóc. Nie mógł pożartować na ten temat. Nie mógł nic zrobić. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostawcie mnie w spokoju. Wszyscy. I proszę.. nie mów nic Michelle. Powiem jej.. gdy nadejdzie czas. - wykrztusiłem, a on przez chwile mi się przyglądał, po czym skinął głową. Zacisnąłem usta w wąską kreskę i odwróciłem się, by odejść. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyjdzie z tego. - powiedział jeszcze Luke. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli nie, nigdy sobie tego nie wybaczę. - odparłem cicho, nie odwracając się. Ruszyłem do swojego pokoju, zostawiając Luke'a samego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wpadłem do ciemnego pomieszczenia i nie zapalając światła chwyciłem porcelanową figurkę, która stała na szafce nocnej i cisnąłem nią w ścianę. Porcelana rozprysnęła się po pokoju tysiącami kawałków. Podszedłem do szafy i przewróciłem ją, a huk rozniósł się chyba po całym domu. Chwyciłem budzik, wyszarpałem kabel z kontaktu i cisnąłem nim w okno. Szkło zbiło się, zasypując swoimi odłamkami całą podłogę. Przewróciłem szafkę nocną, strąciłem ramki na zdjęcia z komody, zerwałem obraz ze ściany i rzuciłem nim o drzwi. Chwyciłem odłamek drewna, który został po szczątkach drzwi szafy. Zamachnąłem się nim i rozwaliłem lampę, która spadła z hukiem tuż przed moimi stopami. Podszedłem do łóżka i chwyciłem poduszkę. Rozdarłem materiał, uwalniając pierze. Tysiące piór podleciało w górę, by następnie opaść na ziemię. Niszczyłem wszystko, aż pokój przypominał śmietnisko. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W końcu usiadłem na podłodze, a odłamki szkła kuły mnie w nogę. Schowałem twarz w dłoniach i krzyknąłem histerycznie. Łzy już nie płynęły. Na miejsce smutku wpłynęła złość i bezradność. Krzyczałem w dłonie puki moje gardło nie zrobiło się całkiem zdarte. A wtedy zacząłem rwać i szarpać włosy, nie czując bólu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zostawiłem ją. Porzuciłem. Zraniłem. Byłem draniem. Nie człowiekiem. Potworem. Nikt nie mógł mi pomóc. Jedyna osoba, która miała taką szansę, której się to powoli udawało, była w szpitalu i nie wiedziała kim jestem. To był koniec. Mój koniec. Ta rana była zbyt głęboka, by mogła kiedykolwiek się zabliźnić i zniknąć. Zamknąłem oczy i krzyknąłem, czując ból większy niż kiedykolwiek. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Analizowałem słowa Ashtona podczas sprzątania w kuchni. Byłem w szoku, że sprzątam ale po prostu musiałem się czymś zająć a dom i tak już zaczął wyglądać jak śmietnik. Nie mogłem uwierzyć, że mieli wypadek. Wszystko wydawało się takie nierealne. Racja, nie było ich długi czas w domu ale wypadek? Zakręciło mi się w głowie na myśl, że mogli z tego nie wyjść. Na szczęście z Ashtonem jest wszystko dobrze, nie licząc paru siniaków. Mniej się poszczęściło Nicole i nie wiadomo dlaczego, czułem wyrzuty sumienia. Ta dziewczyna niczym nie zawiniła. Prowadziła normalne, spokojne życie, do czasu aż popierdoleni nastolatkowie postanowili ją porwać. Przez to teraz cierpi. Niczego nie pamięta. Jest otumaniona. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Serce mnie zabolało kiedy pomyślałem o Michelle. Ranię ją na tak wiele sposobów. Za każdym razem robię to nieumyślnie a potem żałuję. Nie dość, że ona i tak się już czuje jak zmieszana z błotem to jeszcze w dodatku skrzywdziliśmy najważniejszą osobę w jej życiu. Nicole ma amnezję, przez co nie będzie pamiętać Michelle. Straciła ostatnią osobę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oparłem się rękoma o blat, przerywając mycie naczyń. Poczułem dziwne ukłucie w sercu kiedy doszło do mnie, że odebrałem Michelle jej ostatnią nadzieję do życia. Łzy zapiekły mnie w oczach ale szybko pokręciłem głową, chcąc je osuszyć. Nienawidziłem płakać i pokazywać, że jestem słaby. Wziąłem głęboki wdech i wydech. Zrobię wszystko, by Michelle była szczęśliwa. Wiem, że jestem skończonym idiotą po tym wszystkim co jej zrobiłem i powiedziałem ale nie poddam się. Będę walczył jeszcze bardziej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszedłem do pokoju Michelle i zastałem ją leżącą na łóżku. Była twarzą do ściany a plecami do drzwi, tak że widziałem jej tył. Podszedłem do niej ostrożnie i przysiadłem na krańcu łóżka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam -wydusiłem z siebie po kilkunastu minutach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie umiałem przepraszać, więc przyszło mi to z wielkim trudem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna nadal leżała bez ruchu. Zwróciłem głowę ku niej i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że ona śpi. Była piękna. Wyglądała jak anioł. Kiedy spała, sprawiała wrażenie jakby czuła ulgę. Na jej twarzy malował się błogi spokój a jej oddech był delikatny i cichutki. Nie dało się od niej oderwać wzroku. Patrząc na nią, chciałem się położyć obok niej. Wtulić się w nią i składać delikatne pocałunki na jej głowie, czole, nosie, ustach, brodzie, policzkach. Szeptać do jej ucha jak bardzo jest piękna. Potem ona by się obudziła i obdarzyła najcudowniejszym uśmiechem... </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokręciłem gwałtownie głową, starając się wyrzucić z siebie te myśli. Ona mnie nienawidzi. To się nigdy nie wydarzy, więc lepiej, żebym nawet nie miał nadziei.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili do głowy wpadł mi pomysł. Oczywiście, był on beznadziejny ale wiedziałem, że inaczej bardzo trudno będzie mi ją szczerze przeprosić. Wiedząc, że by się na mnie patrzyła.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okręciłem się na łóżku, tak że klęczałem obok jej nóg a jej twarz miałem praktycznie przed sobą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uhm... -zacząłem niezbyt dobrze. -Wiem, że mnie nie słyszysz ale nie wiem czy zdobędę się na odwagę i przeproszę cię, patrząc ci prosto w oczy. Mam nadzieję, że byś to zrozumiała. No więc tak... Popełniłem wiele błędów z twoją osobą. Nie umiem się zachować i często jestem pierdolonym dupkiem. Ale chciałbym ci to teraz wszystko wyjaśnić. Kiedy zdarzało mi się ciebie obrazić albo powiedzieć jakąś nieprzyjemną rzecz, to nie było prawdą. Byłem zbulwersowany i nie kontrolowałem swoich słów. A kiedy po tobie krzyczałem to robiłem to dlatego, bo się o ciebie martwię... Weźmy na przykład ostatnią sytuację. Kazałem ci nie wychodzić z domu, bo grozi ci coraz większe niebezpieczeństwo ale ty i tak to zrobiłaś. Jakby na złość. Zacząłem po tobie krzyczeć ale to tylko dlatego, że jestem przerażony tym, że mogę cię stracić. Nie dlatego, że mam cię dość. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwila ciszy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam cię bardzo -wyszeptałem. -Naprawdę bardzo cię przepraszam.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zszedłem ostrożnie z łóżka, uważając przy tym żeby cię nie obudzić i ruszyłem w kierunku drzwi. Czułem się lepiej. Wypowiedziałem na głos wszystko co leżało mi na sercu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brzdęk.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na dole rozległ się głośny dźwięk tłuczonego szkła. Zbiegłem po schodach i ujrzałem przed sobą Michaela z tacą w rękach a u jego stóp leżały potłuczone naczynia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty do jasnej cholery zrobiłeś?! -wydarłem się, wskazując mu ręką szkło. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Clifford spojrzał na mnie z rozbawieniem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No nie uwierzysz. -zaczął. -Chciałem się poczuć jak kelner i zrobić tak, by szklanki zjechały mi z tacy na stół. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnął się. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie udało się. -zaczął się śmiać i odłożył tacę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty, kurwa, nie powiesz? -krzyczałem. -Czy wy wszyscy naprawdę musicie być tacy popierdoleni? Nie moglibyście być chociaż odrobinkę mądrzejsi. Spróbuj choć raz pomyśleć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Między mną a Michaelem zaszła długa cisza. Po jego wyrazie twarzy można było ujrzeć, że jest niesamowicie wstrząśnięty. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke. -usłyszałem pewny siebie głos Caluma. -Chodź pogadać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłem głowę w kierunku kuchni. W progu stał czarnowłosy i wyglądał na zmartwionego. Po chwili machnął dłonią bym do niego podszedł. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ci jest? -zapytał, kiedy byliśmy już razem w kuchni.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na niego zaskoczony.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to, co mi jest? -bąknąłem. -Jest ok.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś strasznie nerwowy ostatnio. -westchnął. -Byłeś zupełnie inny a tak nagle z dnia na dzień, coraz więcej krzyczysz i robisz afery o byle co. Wyjaśnij mi dlaczego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobiłem dwa kroki do przodu i spojrzałem mu prosto w oczy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz wiedzieć co się stało? -syknąłem. -Mamy coraz więcej kłopotów. Zabiłem ostatnich członków mafii, tak że został mi tylko jeden i z początku byłem ucieszony bo myślałem, że teraz pójdzie jak po maśle ale tak nie jest. Jest coraz gorzej. Zaczynają grozić każdemu z nas. Do mnie wydzwania jakiś pierdolony numer i nie wiem kim jest ta osoba po drugiej stronie telefonu. Michelle dostała jakieś tępe liściki z groźbami. Zacząłem być dla niej w chuj wredny i obraziłem ją ostatnio w tak chamski sposób, że nie będzie mnie chciała na oczy widzieć. Ashton i Nicole mieli wypadek samochodowy i szczęście w nieszczęściu, Ashton uszedł z tego cało ale Nicole ma pierdoloną amnezję! To się stało!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kończąc moją wypowiedź, wyszedłem z kuchni i trzasnąłem głośno drzwiami. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ruszyłem szybko schodami na górę i udałem się do swojego pokoju. Opadłem wyczerpany na łóżko i przymknąłem oczy, starając sobie to wszystko przetrawić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy nie kończy się rozmowy, tak jak zrobiłeś to ty. -do pokoju wszedł Calum a po chwili zamknął drzwi. -Jesteśmy przyjaciółmi, tak? Próbuję cię zrozumieć, ale jeżeli będziesz wybiegał z kuchni jak 15-letnia księżniczka to nigdy cię nie zrozumiem i będziesz miał jeszcze więcej problemów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłem się na łokciach i spojrzałem na przyjaciela. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sorry. -uśmiechnąłem się po chwili. -Ale ja już sobie po prostu nie radzę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum podszedł do mnie i trącił mnie lekko pięścią w ramię.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poradzisz sobie. -zaśmiał się. -A teraz zadam ci jedno z najważniejszych pytań w twoim życiu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? -spojrzałem na niego uważnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No więc, słuchaj. -spuścił głowę w dół a po chwili spojrzał mi prosto w oczy. Na jego ustach tańczył uśmiech. -Idziesz ze mną grać w Fifę czy Pokemony? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niespodzianka, ahah. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybko uwinęłyśmy się z napisaniem tego rozdziału i mamy nadzieję, że wam się podoba bo szczerze? My jesteśmy z siebie dumne! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na wasze komentarze i opinię. Jeżeli czytacie nasze fanfiction, fajnie by było gdybyście je polecali innym ☺</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sprawy organizacyjne: powstała zakładka Informowani, więc jeżeli chcesz być informowanym na bieżąco o nowych rozdziałach, napisz tam w komentarzu swój username na twitterze :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za 30000 WYŚWIETLEŃ! ♥</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dużo całusów od nas i przytulasów bo jesteśmy wam bardzo wdzięczne! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span></div>
</div>
irwin xhttp://www.blogger.com/profile/00744506759655382851noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-51756192589597884432014-08-01T11:01:00.000-07:002014-08-01T11:01:10.043-07:00Rozdział 13<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Czytajcie notki pod rozdziałami! Zawsze jest w nich coś ważnego.</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">5 rano.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mój telefon leżał obok łóżka na stoliku nocnym i nie przestawał się odzywać od 10 minut.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ktoś co chwilę dzwonił. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłem się na bok, by wziąć telefon.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prywatny. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Halo? -wychrypiałem zmęczony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cisza. Po chwili ktoś się rozłączył.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak się działo co minutę. W końcu zdenerwowany, wyłączyłem telefon i schowałem go do półki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stary, powinieneś się jeszcze położyć - powiedział Michael kiedy zszedłem na dół ze schodów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przejechałem dłonią po swoich włosach i starałem się je jakoś ułożyć. Zbywając jego słowa, ruszyłem do łazienki. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Stanąłem przed lustrem i wpatrzyłem się w swoje odbicie. Jak to jest, że takie dziecko jak ja, ma już tyle problemów? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjąłem telefon z kieszeni spodni i zacząłem liczyć ile razy ten pierdolony prywatny, wczoraj do mnie zadzwonił. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">37 razy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oparłem się o umywalkę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kim do jasnej cholery on był? Czemu jak odbierałem to zaraz się rozłączał? Co jak to nie jest zwyczajny dowcip? A co jak coś mi grozi? A co gorsza moim przyjaciołom...?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałem telefon i już miałem zamiar nim rzucić o ścianę ale w ostatniej chwili się powstrzymałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zdjąłem ubrania i poszedłem się wykąpać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Halo? - odebrałem telefon po wyjściu spod prysznica.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem jakiś charkot a po chwili ciężki oddech jakiegoś mężczyzny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kim do kurwy nędzy jesteś? - wysyczałem cicho i mocniej przyłożyłem telefon do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Masz mało czasu - wyszeptał nieznajomy. -masz mało czasu do pożegnania się z dziewczyną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełknąłem głośno ślinę. Po moich plecach zaczął spływać zimny pot.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ważcie się jej dotknąć -pogroziłem i oparłem się o ścianę. -zróbcie krzywdę mi zamiast jej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna zaśmiał się głośno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tobą zajmiemy się z czasem -chwila ciszy. -najpierw musisz pocierpieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Połączenie zostało zerwane. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oddychałem szybko i nierówno, wstrząśnięty rozmową. Michael miał rację. Z dnia na dzień będzie jeszcze gorzej... A to wszystko tylko i wyłącznie moja wina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Biegałem gorączkowo po domu, szukając Ashtona. Miałem do niego ważną sprawę a jak na złość jego nigdzie nie było. Dzwoniłem do niego ponad 20 razy a efekt wciąż był marny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyłem korytarzem do pokoju Nicole, licząc na to, że może ona będzie coś wiedzieć na temat miejsca pobytu Ashtona. Wparowałem pospiesznie do jej pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz może gdzie je... -urwałem w pół zdania, widząc, że dziewczyny także nie ma.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przekląłem w myślach i wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Michaela, który nie dawno wyszedł z domu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stary, gdzie jest Ashton i Nicole? -zapytałem, kiedy połączenie się rozpoczęło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd mam wiedzieć? -zaśmiał się. -ale posprawdzaj sypialnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wziąłem głęboki wdech, starając się być opanowanym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma ich w domu. -powiedziałem cicho. -wiesz gdzie mogą być?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwila ciszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zapytaj Caluma, ja nic nie wiem. -po minucie Michael się rozłączył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Schowałem telefon do kieszeni i zgodnie z poleceniem Clifforda, poszedłem do Cala. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszedłem po cichu do pokoju przyjaciela, zastając go siedzącego przy biurku a przed nim leżały kartki. Stanąłem przy ścianie i czekałem aż Calum mnie zauważy. Na szczęście nie trwało to długo bo już po kilku sekundach czarnowłosy zwrócił głowę w moim kierunku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? -zapytał niedbale, jakby doskonale wiedział, że przyjdę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz gdzie jest Ashton? -spytałem i przymknąłem drzwi -oraz Nicole?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum odepchnął się od biurka, przez co odjechał kawałek od niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie -pokręcił głową ze zdziwieniem. -spróbuj do niego zadzwonić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzwoniłem z 20 razy! -wykrzyknąłem zdenerwowany. -cały czas tylko ta pierdolona poczta głosowa...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili Calum wstał raptownie z krzesła jakby ktoś poparzył go wrzącą wodą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke -zaczął, patrząc szeroko otwartymi oczami w podłogę. -Wiem gdzie byli wczoraj... Ale nie wiem gdzie są dzisiaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie byli? -zapytałem z ulgą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cal podrapał się po głowie i westchnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem, że Ash zabrał ją do miasta -spojrzał na mnie. -żeby kupiła sobie jakieś ubrania.. i książki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś jeszcze? -zapytałem zdziwiony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. -wzruszył ramionami. -dlatego mnie dziwi, że ich nie ma. Ale mam do ciebie prośbę...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem przyjacielowi w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic nie mów Michelle. -powiedział pewnie. -nie wiadomo jak zareaguje, kiedy się dowie, że jej przyjaciółka zniknęła wraz z Ashtonem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście, że jej nic nie powiem. -pokiwałem głową i w zamyśleniu wyszedłem z pokoju, kierując się w stronę sypialni Irwina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wparowałem do jego pokoju i zacząłem przeszukiwać szuflady w nadziei, że znajdę jakąś rzecz, kartkę świadczącą o tym gdzie może się znajdować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Minęła godzina a ja nic nie znalazłem. Usiadłem wyczerpany na jego łóżku a moją głowę zaatakowały najgorsze myśli.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Może coś im się stało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Może mafia dopinała swego? Próbowała załatwić moich przyjaciół...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale przecież to nie możliwe. Od początku grozili, że najpierw zabiją Michelle. A ona przecież żyje... Chyba.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje serce zaczęło tłuc się w mojej klatce piersiowej jak oszalałe. Nie widziałem się z Michelle od ponad 24 godzin. Wstałem jak poparzony z łóżka i pobiegłem w stronę pokoju dziewczyny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam, patrząc na zachodzące słońce i wsłuchując się w słowa piosenki, lecącej w mojej mp3. Akurat słuchałam Imagine Dragons - Demons. Siedziałam na łóżku, opierając plecy o ścianę i myśląc o Calumie i Luke'u. Nie widziałam ich cały dzień. Nie żebym musiała rozmawiać z nimi, czy chociaż widywać dzień w dzień, ale po prostu już się przyzwyczaiłam do obecności tych dwóch. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam, po czym wstałam i wyciągnęłam słuchawki z uszu. Rzuciłam mp3 na łóżko, przeciągnęłam się sennie i podeszłam do okna, siadając na parapecie. Patrząc na ostatnie promienie słońca, myślałam o tym, czy kiedyś będę mogła bez strachu wyjść na zewnątrz. Czy jeszcze kiedyś będę mogła wystawić twarz do słońca, nie obawiając się przy tym o swoje życie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokręciłam głową i już miałam zaciągnąć zasłony, gdy mój wzrok przyciągnął skrawek zwykłego papieru, który leżał przyparty kamieniem na parapecie. Zmarszczyłam brwi i rozejrzałam się po trawniku, ale nikogo nie zauważyłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiatr rozwiał mi włosy, gdy otworzyłam okno i sięgnęłam po karteczkę, strącając kamień na ziemię. Zamknęłam okno i usiadłam na łóżku, patrząc podejrzliwie na kartkę. Kto miałby zostawiać mi jakiś świstek pod oknem? I dlaczego? Może był tu już od dawna, ale ja go nie zauważyłam? Przecież nie zaglądałam na parapet codziennie, mogłam przeoczyć karteczkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W końcu odetchnęłam głęboko i wygładziłam ją, odczytując następujące słowa, napisane krzywym pismem. </span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">"Obserwujemy cię, Michelle West. Niedługo po ciebie przyjdziemy. Twój chłopaczek się myli, to nie koniec. Przez jego głupotę, zginiesz w męczarniach." </span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłam jak zahipnotyzowana w słowa, które co chwilę rozbrzmiewały mi w głowie. Obserwujemy cię. To nie koniec. Zginiesz. I tak w kółko. Zaczerpnęłam urywany oddech, po czym na chwiejnych nogach podeszłam do drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie zdążyłam nawet położyć ręki na klamce, gdy te otworzyły się i z hukiem walnęły o ścianę. Patrzyłam zaskoczona na Luke'a, który miał na twarzy wypisany niepokój. Gdy jego rozbiegany wzrok zatrzymał się na mnie, wyraźnie odetchnął z ulgą, lecz jednak po chwili już przybrał czujny wyraz twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś strasznie blada. - zauważył, przyglądając się mojej twarzy. Przez chwile się zawahałam, patrząc na cienie pod oczami Luke'a i na zmęczony wyraz twarzy. - Coś się stało? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zagryzłam wargę, myśląc czy powinnam go jeszcze bardziej zamartwiać. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Hemmings chyba widział moje wahanie, bo skrzyżował ręce na piersi i zmarszczył brwi, przyglądając mi się nagląco. Potok słów wylał się ze mnie, a ja nie mogłam go zatrzymać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Patrzyłam przez okno i zobaczyłam na parapecie ten liścik, był przygnieciony kamieniem, nie wiem czy był tam wcześniej, ale chyba nie, bo bym go zauważyła, choć nie jestem pewna, bo nie zawsze patrze przez to okno, a jak patrze to z łóżka, a dzisiaj podeszłam i tam była ta karteczka, więc otworzyłam okno i ją wzięłam no i.. - Luke zakrył mi usta dłonią, przerywając mój monolog. Warga mi drżała, z trudem powstrzymywałam płacz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke nachylił się tak, by wzrok mieć na linii mojego wzroku, wziął dłoń z moich ust, po czym powiedział cicho i wyraźnie:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Masz tę kartkę? - zapytał, a ja pokiwałam głową, wręczając mu ją drżącymi palcami. W skupieniu prześledził wzrokiem tekst, a mi zdawało się, że z każdym kolejnym słowem w jego oczach widziałam coraz większy strach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Długo wpatrywał się w kartkę, a potem zamiast mi coś powiedzieć, po prostu chwycił mnie za ramię i wyprowadził na korytarz. Szłam za nim posłusznie, wbijając tępy wzrok w podłogę. Bałam się. Ten liścik tak strasznie mnie wystraszył. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke otworzył drzwi jakiegoś pokoju i wepchnął mnie do środka. Nim zamknął drzwi, spojrzał na mnie i szepnął:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wychodź. Dla własnego bezpieczeństwa zostań w środku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Muszę porozmawiać z chłopakami. Wrócę po ciebie, jak coś wymyślimy. - przerwał mi, po czym wyszedł. Warga mi zadrżała, ale nie mogłam pozwolić sobie na łzy. Nie będę płakać. Nie będę słaba. Nie mogę. Muszę być silna. Wytrzymam to. Dam radę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Osunęłam się po ścianie na podłogę i dopiero wtedy rozejrzałam po pokoju. Był strasznie mały, a meble jeszcze bardziej go pomniejszały. Okna były zasłonięte i zamknięte, przez co w pokoju panował półmrok i zaduch. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skuliłam się, a po chwili zdałam sobie sprawę, że z trudem mi się oddycha. Wzięłam głęboki wdech, ale to nie pomogło. Zdawało mi się, że się duszę. Chwyciłam się za gardło i z paniką stwierdziłam, że ściany są bliżej mnie niż wcześniej. Z mojej piersi wydobył się dziwny jęk, ale zignorowałam go, wpatrując się dzikim wzrokiem na ściany. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam na chwiejnych nogach i oddychając z trudem doszłam do drzwi. Otworzyłam je i puściłam się biegiem przez pusty korytarz, oddychając ciężko. Zbiegłam po schodach, kierując się w stronę drzwi, prowadzących na zewnątrz. Gdy przebiegałam koło jakiegoś pokoju, usłyszałam głos Luke'a i Caluma. Po chwili Hemmings zawołał moje imię, ale nie mogłam się skupić na niczym innym, niż na biegu. Musiałam się dostać do drzwi. Do powietrza. Do otwartej przestrzeni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wypadłam na zewnątrz, a powiew wiatru był tak cudowny, jak jeszcze nigdy. Czułam się wspaniale, biorąc coraz głębsze oddechy. Przycisnęłam rękę do serca, chcąc w jakiś magiczny sposób sprawić, by zwolniło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle ktoś chwycił mnie za ramię i mocno ścisnął, tak, że poczułam ból, który rozszedł się po całej ręce. Zacisnęłam zęby, a po chwili zostałam wciągnięta z powrotem do domu. Luke pchnął mnie na ścianę, nie puszczając ramienia. Jęknęłam, ale zamilkłam, gdy zobaczyłam złość w oczach Hemmingsa. Za nim stał Calum i patrzył na mnie z troską. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty wyprawiasz, do cholery?! - krzyknął Luke, a ja skuliłam się słysząc ostry ton, który słyszałam u niego tylko kilka razy. Na mnie krzyczał tak tylko wtedy, gdy mnie porwano. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja.. przepraszam.. - wymamrotałam, patrząc na niego ze skruchą. Jeszcze mocniej ścisnął moje ramię, a ja krzyknęłam cicho. Calum ruszył do przodu, ale Hemmings go zatrzymał, nie odrywając ode mnie wzroku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Całkiem cię popierdoliło?! - warknął, nachylając się do mnie, tak że nasze twarze dzieliło od siebie kilka centymetrów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke, daj jej spokój. - syknął Hood, patrząc na ostrzegawczo na przyjaciela. Ten jednak był zbyt skupiony na mnie, by go zauważyć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam.. ja po prostu mam klaustrofobię.. a tamten pokój był taki mały.. zaczęłam się dusić.. przepraszam.. nie chciałam cię zdenerwować.. - szeptałam, a Calum patrzył na mnie z taką troską, że chciało mi się płakać. Chciałam go przytulić i wreszcie poczuć się bezpiecznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale, kurwa, zdenerwowałaś! Ja pierdole, jesteś tak cholernie głupia, Michelle! Jeśli chcesz zginąć to bardzo proszę, wyjdź przed dom i niech ci wpakują kulkę w ten jebany łeb, przynajmniej będziemy mieli jeden problem z głowy! - warknął Luke, a ja zaniemówiłam. Już nawet nie czułam bólu w ręce, nie czułam nic. Po policzkach płynęły mi łzy, ale ich nie ocierałam. Widziałam Caluma, który patrzył z niedowierzaniem na Luke'a, a on dyszał ciężko, wpatrując się w moją twarz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A może sam wpakuj mi kulkę, skoro jestem tak wielkim problemem? - rzuciłam, krztusząc się łzami. Zakryłam usta dłonią, wyrwałam się z uścisku Luke'a, po czym pobiegłam po schodach do swojego starego pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam szlochać, kryjąc twarz w dłoniach. Z mojej piersi wychodziły jakieś dziwne dźwięki, nie mogłam się opanować. Kołysałam się w przód i w tył, nie mogąc wyrzucić z głowy twarzy Luke'a. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dlaczego on to powiedział? Naprawdę tak myślał? Byłam problemem? Pokręciłam głową, wciąż płacząc, ale Luke nie chciał wylecieć z moich myśli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle ktoś położył mi dłoń na ramieniu. Nie podniosłam głowy, nie mogłam, nie chciałam, by ktoś mnie taką zobaczył. Taką słabą, bezbronną. Łóżko zaskrzypiało, gdy ktoś usiadł obok mnie. Kątem oka poznałam po ubraniu, że to Calum. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaszlochałam i rzuciłam mu się na szyję. Od razu mnie objął, uspokajając cicho. Zacisnęłam dłonie na jego koszulce, płacząc jak opętana. Nie miałam pojęcia co się ze mną działo. Calum pocałował mnie w czubek głowy, a ja bardzo powoli się uspokajałam. Łzy wciąż leciały z moich oczu, ale już nie wydawałam z siebie tych dziwnych dźwięków. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mocniej przywarłam do Caluma, który z cierpliwością głaskał mnie po głowie, nic nie mówiąc. Westchnęłam cicho, chowając twarz w jego koszulce. Słowa Luke'a wirowały mi w głowie, a ja zdałam sobie sprawę, że nie ma większego bólu od tego, który sprawi nam ukochana osoba. Zamknęłam oczy, skupiając się na silnych ramionach Caluma, które gwarantowały mi bezpieczeństwo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszamy za ten rozdział:(</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jest on taki przejściowy. Brak akcji i tego co zazwyczaj w naszych rozdziałach się znajduje, ale po prostu ten rozdział musiał zostać napisany, żeby przejść do następnego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mamy nadzieję, że jednak jako tako się wam podobał :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sprawy organizacyjne:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak widzicie, mamy inny szablon i bardzo nam się podoba (wam chyba też ahah).</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Doszło także z boku kilka zakładek: Zwiastun Revenge oraz On Twitter.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli wejdziecie na Zwiastun Revenge to obejrzycie niesamowity zwiastun naszego fanfiction i naprawdę bardzo dziękujemy jednej dziewczynie za wykonanie jego! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli wejdziecie na On Twitter to wyświetlą się wam wszystkie konta na twitterze z nami związane: Revenge News, konta autorek oraz WSZYSTKICH roleplayerów! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za waszą obecność oraz za miłe słowa!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Najbardziej jednak dziękujemy za #revengefamily :")</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pamiętajcie, że zawsze będziecie naszą rodzinką.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A TERAZ TAK --> chciałybyśmy życzyć wszystkiego najlepszego @ilymy5sos, która wczoraj miała urodzinki! ☺ dużo zdrówka, spotkania idoli oraz spełnienia marzeń :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego,</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa! ♥</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-78751098840714575152014-07-22T11:04:00.000-07:002014-07-22T11:04:34.229-07:00Rozdział 12<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę uwierzyć, że ich zastrzeliłeś baranie -warknął Michael, kiedy wracaliśmy po dość nieprzyjemnym spotkaniu do domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłem głowę od okna i spojrzałam na niego nieobecnym wzrokiem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miałem już dość -wymamrotałem -im szybciej ich wszystkich załatwię, tym szybciej będziemy mieli spokój. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spokój -Michael zaśmiał się głośno -biegamy z pistoletem po mieście, zabijając typków z mafii a ty oczekujesz spokoju? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic nie odpowiedziałem. Wyjrzałem przez okno i obserwowałem jak sunęliśmy przez ciemną ulicę otoczoną latarniami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stary, ja cię rozumiem -ciągnął, tym razem już spokojniej -ale czasem trzeba coś dobrze przemyśleć zanim się coś zrobi. Pomyśl o tym co może nas czekać teraz...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Został nam już tylko jeden -wykrzyknąłem, sam nie wiem czy bardziej ze złości czy ze szczęścia- co nam może grozić?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę, że dość dużo -powiedział cicho -myślisz, że nic nie zrobią z faktem, że ktoś pozabijał 5 członków ich mafii? Że ten ostatni będzie czekał na ciebie z herbatką? Zacznij myśleć Hemmings. Teraz zaczną się najgorsze dni.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już miałem coś odpowiedzieć lecz zamknąłem usta. Odwróciłem głowę w kierunku szyby i zatraciłem się w głuchej ciszy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Krzątałem się smętnie po domu, nie mając na nic najmniejszej ochoty. Wstałem około godziny siódmej i byłem wyczerpany. Aktualnie była dziesiąta. Michael leżał na kanapie w salonie i grał w jakąś durnowatą grę na konsoli. Reszta była w swoich pokojach.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszedłem do kuchni, czując burczenie w brzuchu. Na stole zobaczyłem koszyk piknikowy a na nim koc. Otworzyłem wiklinowy kosz. W środku było mało rzeczy, jakby resztki jedzenia i napoi. Po chwili namysłu odszedłem od stołu i zrobiłem sobie śniadanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michael? -zapytałem, wychodząc z kuchni -co robią piknikowe rzeczy w kuchni?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może ktoś tam robił piknik? -zasugerował Clifford i powrócił do grania.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbyłem jego słowa i ruszyłem po schodach na górę. Otworzyłem drugie drzwi po lewej.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? -podjąłem kolejną próbę -co robią piknikowe rzeczy w kuchni?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony moim nagłym pytaniem. Był ubrany w spodnie od dresu, a jego kręcone włosy były jeszcze mokre, więc pewnie dopiero co wyszedł spod prysznica. Teraz leżał rozwalony na łóżku i patrzył na mnie z uniesionymi brwiami, podkładając ręce pod głowę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może ktoś tam robił piknik? -odpowiedział. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszedłem niepewnie z jego pokoju, zdziwiony jego odpowiedzią i ruszyłem do pokoju Caluma.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robią piknikowe rzeczy w kuchni? -zapytałem bez żadnego owijania w bawełnę, przez co Hood podskoczył ze strachu. Sądząc po jego kompletnym stroju, nie spał od dłuższego czasu, a teraz stał przy oknie i wydawało mi się, że nad czymś rozmyślał, zanim wpadłem do pokoju. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może ktoś tam robił piknik? -powiedział gdy się opanował. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokręciłem z niedowierzaniem głową i wyszedłem z pokoju. Powędrowałem do drzwi pokoju Michelle. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapukałam delikatnie i uchyliłem drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę? -zapytałem, wchodząc do pokoju. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne -dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i poprawiła kosmyk, który opadł jej na twarz. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz może, co robią w kuchni piknikowe rzeczy? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może ktoś tam robił piknik? -Michelle uśmiechnęła się delikatnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wybałuszyłem oczy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co wy, do jasnej cholery, spiskowaliście? -wykrzyknąłem zdziwiony a widząc, że brunetka nie wie o czym mówię, ciągnąłem dalej -każdy odpowiada mi dokładnie to samo! Słowo w słowo! Przerażające. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle zaśmiała się i przyłożyła rękę do swoich ust jakby chciała się uciszyć. Usiadłem obok niej na łóżku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz... -zacząłem -od dzisiaj będziesz już bezpieczna.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to? -przekrzywiła głowę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przegryzłem niekontrolowanie wargę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak to -uśmiechnąłem się -już ci nic nie grozi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle uśmiechnęła się szeroko i poderwała się z miejsca. Następnie podeszła do okna i zamaszystym gestem odsłoniła zasłony, a pokój zalało światło poranka. Odsłoniła wszystkie, chwilę stała i patrzyła na krajobraz, po czym wróciła na miejsce obok mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna spojrzała na mnie z ulgą w oczach a ja poczułem dziwną chęć przytulenia się do niej. Spojrzałem na nasze ręce, które były niewiarygodnie blisko siebie. Delikatnie przesunąłem swoją w kierunku jej dłoni i dotknąłem jej. Michelle, jakby czując wrzątek na swojej skórze, strzepała moją rękę i odwróciła głowę w przeciwnym kierunku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest? -zapytałem ją i przechyliłem głowę pod takim kątem, by móc widzieć jej oczy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja... uhm... nic... -dziewczyna zaczęła się jąkać -ja po prostu... uhm... nie no, nic. Nie ważne.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zszedłem z łóżka i kucnąłem naprzeciwko niej, kładąc swoje dłonie na jej kolanach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedz mi -rozkazałem jej, lecz widząc karcące spojrzenie w jej oczach zmieniłem ton -proszę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez dłuższą chwilę siedzieliśmy w ciszy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem właściwie co bym ci miała powiedzieć -powiedziała cicho -ani jak bym ci to miała powiedzieć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyjaśnij swoje dziwne zachowanie i najlepiej wyraź je słowami. - zasugerowałem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle westchnęła niepewnie, odwracając ode mnie wzrok, czym trochę mnie uraziła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wczoraj byłam na pikniku z Calumem i... -wstałem z ziemi, odwróciłem się na pięcie i wyszedłem z pokoju, nie dając jej dokończyć zdania. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wparowałem wściekły do pokoju Hood'a.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robiłeś wczoraj z Michelle? -warknąłem i trzasnąłem drzwiami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czarnowłosy zerwał się na równe nogi z łóżka, patrząc na mnie przestraszonymi oczami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mów, kurwa, bo inaczej to się dla ciebie skończy! -wrzasnąłem i podszedłem do chłopaka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale co masz na myśli? -zapytał mnie drżącym głosem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie panowałem nad sobą. Kierował mną impuls. Chwyciłem Hood'a za gardło.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Piknik -wycedziłem. Szybko go puściłem, widząc jak robi się cały siny. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak odsunął się ode mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke, uspokój się -powiedział spokojnie - byłem z nią na pikniku na dachu tego domu. Tyle. Nic więcej. Chciałem, żeby troche</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> się rozerwała a nie tylko siedziała w czterech ścianach tamtego pokoju.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słysząc ton jakim mówił Calum, zrozumiałem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podoba ci się? -spytałem, opanowując gniew.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak -spuścił głowę w dół -i tak wiem, nie powinniśmy zaczynać nowych znajomości a tym bardziej romansów. Przepraszam.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje ciało aż dygotało z emocji. Nie wiedziałem ile ich w środku mam. Czułem jednocześnie radość i smutek, gniew i żal, miałem ochotę się rozpłakać a także zabić Caluma. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest? -czarnowłosy podszedł do mnie i złapał mnie za ramię.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ucieszyłem się z jego gestu. Już tak dawno nie rozmawialiśmy. Ostatnio tylko ciągłe kłótnie i sprzeczki. Brakowało mi jego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona też mi się podoba -rzuciłem prosto z mostu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłem uwierzyć, że to powiedziałem. Nie mogłem uwierzyć, że ona faktycznie coś dla mnie znaczyła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Fuck -prychnął -mogłeś mówić wcześniej. Przepraszam cię strasznie. Gdybym wiedział, nigdy bym z nią nie poszedł na ten piknik.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie twoja wina -pokręciłem głową -to ja wyszedłem na kompletnego idiotę. Widać było, że ona ci się podoba ale jednak ja tego nie zauważyłem. Poza tym jeśli któryś z nas ma z nią być, to niech to będziesz ty. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego? -zapytał zdziwiony.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja ciągle narażam innych na niebezpieczeństwo -podrapałem się po karku -z tobą będzie bezpieczniejsza.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiele dla ciebie znaczy -westchnął -przez właśnie tą wypowiedź, można to zauważyć. Interesuje cię jej bezpieczeństwo. Chcesz żeby czuła się szczęśliwa. I, słuchaj Luke -uśmiechnął się -twoja przyszła dziewczyna będzie niezłą szczęściarą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nicole:</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi otworzyły się szeroko i do pokoju wszedł Ashton, z kubkiem herbaty w ręce. Rzucił na mnie okiem, po czym zamknął drzwi i oparł się o nie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skończyłaś już czytać tę książkę? - zapytał, wskazując palcem na lekturę, leżącą na półce i biorąc łyk herbaty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. I wszystkie pozostałe. - odparłam nieśmiało, patrząc na stos książek, który chłopak przyniósł mi kilka dni temu. Ashton zakrztusił się herbatą, a ja zasłoniłam się kurtyną blond włosów, by ukryć uśmiech. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żartujesz. - wykrztusił w końcu, ocierając usta wierzchem dłoni. Pokręciłam tylko głową, zakładając włosy za ucho. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam tu już dobrych kilka dni. Nie próbowałam uciekać, ani szukać Michelle, bo wiedziałam, że będziemy miały kłopoty. Pocieszała mnie to, że Irwin zapewnił mnie, iż mojej przyjaciółce nie stanie się żadna krzywda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na chłopaka, który chyba jako jedyny w tym domu przejmuje się moim losem. Tylko on mnie odwiedza, on przynosi mi jedzenie i picie, on daje mi książki i zajmuje rozmową w tych chwilach, gdy ma dobry humor. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bo czasami przychodzi tu tylko po to, by powrzeszczeć. Na mnie najczęściej. Oczywiście nie brałam go za przyjaciela i nie liczyłam na dobre traktowanie. Intrygował mnie, ale też czułam strach, spoglądając w jego piwne oczy. Mimo maski obojętności, w jego oczach czaił się mrok. Było w nim coś niebezpiecznego.. coś tajemniczego. On sam był tajemnicą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nigdy nie mówił o sobie. Gdy już ze mną rozmawiał, pytał o proste rzeczy. O pogodę, o filmy, o książki. Słuchałam go uważnie, chcąc z jego sposobu mówienia, mowy ciała, wyczytać jakim jest człowiekiem. Często żartował, czasem na mój temat, doprowadzając mnie tym do smutku lub gniewu, ale także czasami do śmiechu. Czasami był milczący. Potrafił przychodzić do mnie i milczeć przez całą wizytę, obserwując mnie uważnie. Było to peszące i zawsze odwracałam wzrok, czując się tak, jakby mógł zajrzeć wgłąb mnie, gdyby tylko chciał. Był też inteligentny. Podczas rozmów, lubił wyrażać swoje zdanie i wiele razy imponował mi swoją wiedzą na dany temat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mimo wszystko, nie ufałam mu całkowicie, ale jak mogłabym zaufać porywaczowi? A co jeśli był też mordercą? Chociaż nie wydawał się aż taki zły.. Ale jego mroczna strona nadal mnie przerażała. Te i podobne myśli kotłowały mi się w głowie, gdy siedziałam w pokoju i wpatrywałam się bezmyślnie w zachodzące słońce. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnienie Ashtona wyrwało mnie z zamyślenia. Mierzył mnie wzrokiem od stóp do głów, a w jego oczach zobaczyłam wahanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wstawaj. - mruknął w końcu. - Przydały by ci się jakieś ubrania, czy coś..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wytrzeszczyłam na niego oczy. Widząc moje spojrzenie, przewrócił oczami i otworzył drzwi, rzucając mi wrogie spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ruszaj się. - ponaglił. - Chyba, że lubisz wyglądać jak menel. To już nie moja sprawa. Wiesz, co kto woli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwrócił się i wyszedł, zostawiając otwarte drzwi. Wstałam i pobiegłam za nim, doganiając go na korytarzu. Spojrzał na mnie kątem oka, a napotykając moje naburmuszone spojrzenie, kąciki jego ust uniosły się w górę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To było niemiłe. - mruknęłam, a on tylko wzruszył ramionami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Życie jest niemiłe. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszłam z księgarni z torbą pełną książek. Miałam już ubrania i kilka innych potrzebnych rzeczy, więc zdziwiłam się, gdy Ashton wcisnął mi w ręce plik banknotów i powiedział, że jeśli chce to mogę sobie kupić jakieś książki. Była to tak nieoczekiwana wiadomość, że przez chwilę tylko siedziałam na miejscu i patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami, puki nie wygonił mnie wściekłym głosem z samochodu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz tryskałam radością, gdy wsiadałam do auta Irwina i kładłam torbę z książkami na tylne siedzenie. Chłopak palił papierosa, wypuszczając dym przez okno. Miał na nosie okulary przeciwsłoneczne, ale poza tym nie maskował się jakoś szczególnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy siadłam obok niego, rzucił mi przelotne spojrzenie, po czym odpalił silnik, wyrzucając papierosa za okno. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? - zagadnęłam niepewna tego, co miałam za chwilę zaproponować. Chłopak rzucił mi zirytowane spojrzenie, dając tym do zrozumienia, że jeśli na darmo go zatrzymuje, to pożałuje. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełknęłam ślinę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chce ci coś pokazać. - wypaliłam. Westchnął znużony, ale nie nawrzeszczał na mnie, więc najwyraźniej go zaciekawiłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No dawaj. - rzucił, patrząc na mnie z wyczekiwaniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale.. to nie jest tutaj. - powiedziałam, a widząc, że jego oczy się zwężają, a ramiona napinają w pełnej czujności dodałam pośpiesznie. - To niedaleko.. piętnaście minut marszem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma mowy. Wracamy. - warknął i wcisnął wsteczny, a auto szybko wytoczyło się z parkingu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Musiałam go zatrzymać. Nie miałam pojęcia dlaczego tak chciałam pokazać mu to miejsce.. Może dlatego, że był dla mnie miły? Że w jakiś dziwny sposób stał się dla mnie kimś w rodzaju przyjaciela?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Położyłam dłoń na jego dłoni, spoczywającej na skrzyni biegów. Odwrócił się do mnie gwałtownie, marszcząc brwi, ale w jego oczach nie widziałam gniewu. Raczej ostrożność i niezdecydowanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę, Ashton. - wyszeptałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przekonaj mnie jakoś. Dlaczego miałbym z tobą pójść? - rzucił, mierząc mnie wzrokiem. Zagryzłam wargę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nikt nie wie o tym miejscu. Tylko ja i Michelle. Miałyśmy tam nikogo nie przyprowadzać. To miała być nasza tajemnica. Ale ja chce ci to pokazać. Chodź ze mną. - wypaliłam, a on jeszcze bardziej zmarszczył brwi, jakby się zastanawiając. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W końcu po długiej chwili westchnął i najpierw znów zajmując miejsce na parkingu, wyłączył silnik. Wyjął kluczyki ze stacyjki i otworzył drzwi, by po chwili wysiąść. Nim zamknął drzwi usłyszałam jeszcze jego ciche słowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wierzę, że to robię. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłam się nie uśmiechnąć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Robi wrażenie. - wypalił Irwin, patrząc z szeroko otwartymi oczami na rozpościerający się przed nim widok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Staliśmy na małej, żwirowej plaży, znajdującej się w ogromnej jaskini, której sklepienie ginęło w mroku. Przed nami falowała lekko przejrzyście czysta woda podwodnego jeziorka. Na ścianach odbijał się jej blask. Światło słoneczne przeciskało się przez wąskie szczeliny w suficie, oświetlając nieznacznie całe pomieszczenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">By dojść do jaskini, trzeba było iść chwilę przez las, aż dotarło się do ogromnego głazu, za którym było sprawnie ukryte przejście, a raczej dziura. Była ukryta krzewami i paprociami, a na dodatek była wąska. Mógłby się w niej zmieścić jeden człowiek. Ashton miał lekkie trudności z przeciśnięciem się do środka, na co już zdążył poprzeklinać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałam obok Irwina, który najwyraźniej zaniemówił. Z zachwytem obserwował jaskinię, a ja patrząc na nią poczułam się niemal tak, jakby nic się nie zmieniło. Jakbym w każdej chwili mogła przyjść tutaj z Michelle, by rozkoszować się chwilową wolnością. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam szczęśliwa, że tu wróciłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To co, wskakujemy? - głos Ashtona wytrącił mnie z rozmyślań. Niemal zapomniałam o jego obecności. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja nie mam ochoty. - powiedziałam, patrząc na wodę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułam na sobie spojrzenie Ashtona, a gdy skierowałam na niego wzrok, dostrzegłam na jego twarzy lekki uśmiech. Było w tym uśmiechu coś dziwnego, zadziornego i na pewno nie zwiastującego niczego dobrego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie zdążyłam choćby mrugnąć, gdy nagle Irwin pochylił się i oderwał mnie od ziemi. Krzyknęłam zaskoczona, gdy wziął mnie w ramiona i skierował się w stronę wody. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, nie, nie! Ashton, stój! Ja nie chcę, słyszysz?! Ashton, nie rób tego! Ashton! - krzyczałam, a on tylko się śmiał. Rozpędził się i skoczył. Trzymał mnie mocno, gdy nasze ciała zetknęły się z wodą, jakby bał się mnie puścić. Wstrzymałam oddech tuż przed tym, jak moja głowa się zanurzyła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Woda otaczała mnie zewsząd, mocząc mi ubranie i włosy. Ashton wreszcie mnie puścił, więc wypłynęłam na powierzchnię, machając rękami i nogami. Gdy moja głowa się wynurzyła, zaczerpnęłam gwałtownie powietrza. Po chwili obok mnie pojawiła się roześmiana twarz Irwina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Padło ci na mózg?! - wrzasnęłam, a on wyszczerzył zęby w olśniewającym uśmiechu. - Idiota!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj spokój, było fajnie. - odparł swobodnie. Prychnęłam i popłynęłam do brzegu. Kretyn. Idiota. Frajer. Czego nie rozumiał w słowie "nie"? Byłam cała mokra, a w jaskini było zimno. Czułam na skórze gęsią skórkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wreszcie moje stopy mogły dotknąć podłoża, więc zaczęłam powoli wychodzić z wody. Nagle poczułam uścisk na nadgarstku. Odwróciłam się i zobaczyłam Ashtona, który wciąż miał uśmiech na twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Puść mnie. - zażądałam naburmuszona, a on tylko pokręcił głową. Zacisnęłam usta i odwróciłam się, by odejść, gdy Irwin szarpnął za mój nadgarstek, a ja straciłam równowagę. Poleciałam do tyłu, ale nieoczekiwanie złapały mnie silne ramiona. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się wściekła w stronę Ashtona i już miałam na niego nawrzeszczeć, ale widząc jak blisko mnie się znajduje, zamilkłam. Uśmiech powoli zniknął z jego twarzy, a oddech przyspieszył. Ciągle trzymał mnie w ramionach, a jego twarz dzieliło od mojej zaledwie kilka centymetrów. Był blisko, za blisko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To się robi niebezpieczne. - szepnął, a jego ciepły oddech owiał mi twarz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - zapytałam wytrącona z równowagi. Przymknęłam lekko powieki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To. - wyszeptał i pocałował mnie. Zadrżałam, gdy nasze usta połączyły się. Zacisnęłam dłonie na jego koszulce, a on przyciągnął mnie bliżej do siebie, zmniejszając między nami dystans tak, że pomiędzy naszymi ciałami nie było już wolnej przestrzeni. Przez materiał mokrej koszulki czułam bijące od niego ciepło i przyspieszone bicie serca. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie chciałam przestawać. Nie chciałam wracać do szarej codzienności. Nie chciałam kończyć tej chwili. Boże, co ja wyprawiam?! Całuje się z porywaczem, być może mordercą, człowiekiem, który nie ma uczuć.. Ale w głębi duszy wiedziałam, że to nieprawda. Wiedziałam, że Ashton Irwin był po prostu zagubionym nastolatkiem, człowiekiem, który zboczył ze swojej życiowej ścieżki, wkraczając na ciemną drogę, z której nie da się samemu wrócić. Ale może gdyby ktoś mu pomógł? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam cicho z ustami na ustach Ashtona, gdy jego dłonie przesunęły się po moim ciele, powodując rozkoszne dreszcze, które rozchodziły się po mojej rozpalonej skórze. Wplątałam dłonie w jego mokre włosy, a on delikatnie pogładził mnie do policzku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam się tak bezgranicznie szczęśliwa, bezpieczna i wolna. Irwin całował mnie zachłannie, jakby nigdy nie miał dość. Choć może tak właśnie było, bo ja czułam się podobnie. Jego dłonie były wszędzie. Błądziły po moim ciele, a przez mokry materiał koszulki czułam się tak, jakby dotykał nagiej skóry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle odsunął się ode mnie, dysząc ciężko. Ja także dyszałam, wpatrując się w jego zdezorientowaną twarz. Miał lekko opuchnięte wargi od pocałunków, rozczochrane włosy i zamglone spojrzenie, a na policzkach rumieńce. Byłam ciekawa, czy wyglądam na tak samo zdezorientowaną jak on. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O kurwa. - wykrztusił wreszcie, a ja bałam się, że to był tylko jakiś żart. Że teraz odtrąci mnie, zostawi i wyśmieje. Ale nagle na jego twarz wpłynął szeroki uśmiech. Nie ten drwiący, tylko całkowicie szczery. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyciągnął mnie do siebie i delikatnie pocałował. Uśmiechnęłam się z ustami na jego ustach, szczęśliwa jak nigdy dotąd. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * * </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedzieliśmy w aucie i jechaliśmy w stronę "domu". Ashton trzymał mnie za rękę, wywołując tym u mnie uśmiech, który nie chciał zejść mi z twarzy. Chłopak zerkał na mnie co chwilę, uśmiechając się lekko, zadziornie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od kilku minut milczeliśmy, gdy nagle Ashton poderwał się z miejsca, patrząc we wsteczne lusterko i klnąc głośno. Spojrzałam na niego z przestrachem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się dzieje? - zapytałam roztrzęsionym głosem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jadą za nami. - warknął ostro. Mimo iż jego złość nie była skierowana na mnie, przestraszyłam się i zamilkłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie ważyłam się ruszyć, gdy Ashton przyspieszył gwałtownie, wyprzedzając inne auta i jadąc jak kompletny wariat. Wjechał na jakąś boczną drogę, prowadzącą do lasu. Zerknęłam w lusterko i zobaczyłam za nami czarne auto. Nie znałam się dobrze na samochodach, ale wydawało mi się, że to BMW.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton, on nas dogania. - pisnęłam, czując strach uciskający mi pierś. Chłopak znów zaklął i przyspieszył, a mnie zrobiło się niedobrze. Wjechaliśmy na jakieś wzniesienie, a droga rozciągająca się przed nami nie miała barierek. Spojrzałam w lusterko, ale BMW nie było. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton.. - nie dokończyłam, bo tuż obok nas pojawił się czarny samochód. Uderzyło w nas z boku, a Irwinem szarpnęło i po chwili stracił panowanie nad kierownicą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Auto wypadło z drogi, a ja jak w zwolnionym tempie widziałam jego lot i zbliżające się drzewa. Uderzyłam głową o szybę, gdy auto zderzyło się z pierwszym drzewem. Oślepiający ból rozlał się po mojej głowie i szedł dalej. Szarpnęło mną, a potem coś huknęło i poczułam rozrywający ból w klatce piersiowej.</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> Usłyszałam krzyk, który wydobył się z mojej piersi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ręka Ashtona mnie puściła, a ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że mimo całego zamieszania, chłopak ciągle mnie trzymał, jakby to miała być jego obietnica. Obietnica, że mnie ochroni. Że wyjdziemy z tego cało. Teraz, gdy mnie puścił, obietnica przestała mieć znaczenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">To był koniec. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nic już nie widziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nic nie słyszałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nic nie czułam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Otoczyła mnie milcząca ciemność.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">12 ROZDZIAŁ ♥</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I jak się wam podobał?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyznam się, że mi (autorce penguin) niezbyt spodobała się część napisana przeze mnie</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale autorka curly podniosła mnie na duchu i powiedziała, że mi wyszło ahah</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie zdziwi was pewnie to, że jednak najważniejsze zdanie do powiedzenia macie WY! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Więc piszcie w komentarzach opinie itp. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sprawy organizacyjne:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W najbliższym czasie będziemy zmieniać wygląd tego bloga, więc nie zdziwcie się jak pewnego pięknego poraneczka albo wieczorku, wejdziecie sobie na Revenge i będzie wyglądał zupełnie inaczej :D</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Druga wiadomość to taka, że jest wolny roleplayer Nicole, więc jeśli ktoś chciałby takowym kontem być, prosimy o zgłoszenie to jednej z autorek :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli chcecie bliżej poznać autorki, to można pisać na twitterze</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">penguin --> @awhhmy5sos</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">curly --> @awhmythevamps </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeszcze raz dziękujemy za wszystko, gdyby nie wy, nie miałybyśmy dla kogo pisać :) kochamy was xxx</span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa x </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-71378209060341743982014-07-04T05:19:00.000-07:002014-07-04T05:19:29.833-07:00Rozdział 11 <div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke: </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Krzątałem się po kuchni, w poszukiwaniu ścierki, jak palant. Nawet głupiej herbaty nie potrafiłem sobie sam zrobić. Oczywiście było to spowodowane moim roztargnieniem a nie debilizmem. Złapałem za róg szmatki zwisającej z górnej półki i zacząłem wycierać mokrą plamę na podłodze. Byłem wściekły na wszystko ale szczególnie na siebie. Gdybym był lepiej zorganizowany nie mielibyśmy tyle kłopotów co dotychczas. Niestety z dnia na dzień przybywało ich coraz więcej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael do tej pory nie wrócił. Zastanawiałem się co robi tyle czasu na mieście. W głębi duszy miałem nadzieję, że znalazł kolejny trop lub, co ciekawsze, okazało się że niejaki Bell naprawdę istnieje. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wziąłem łyk ciepłej herbaty i spojrzałem za okno. W głębi rozchodził się piękny krajobraz a w tle zachodziło słońce, barwiąc niebo różnymi kolorami. Uwielbiałem ten stan kiedy chociaż przez chwilę miałem spokój i czas tylko dla siebie i swoich myśli. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmings! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niestety ten stan, zawsze szybko się kończył. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmings, obsrańcu! -z przedpokoju słychać było wytrąconego z równowagi Michaela. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odłożyłem herbatę na stół i obojętnie wyszedłem z kuchni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Witaj przyjacielu -przystanąłem kilka kroków przed nim i uśmiechnąłem się delikatnie -cieszę się tak samo jak ty, że w końcu się widzimy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak obleciał mnie przerażonym spojrzeniem od stóp do głów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke, nie żebym się o ciebie martwił czy coś, ale co brałeś? -zapytał.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic -zaśmiałem się -dobra mów co się dzieje. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Clifford wyminął mnie zręcznie z prawej i ruszył w stronę kanapy w salonie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Siadaj -powiedział energicznie i zakasał rękawy -no szybko!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłusznie wykonałem jego polecenie. Nie dlatego, że go słuchałem ale dlatego, że widziałem że zapowiada się niezła historia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No więc tak -zaczął -Bell. Patrick Bell...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przerwał, nerwowo grzebiąc w kieszeniach spodni. Po chwili wyjął coś w rodzaju wizytówki i podał mi ją. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest? -zapytałem go, przewracając w rękach plakietkę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chłopak z twojego snu -kontynuował -szukałem, na twoją prośbę, niejakiego Bell'a. Knypek wyglądający na 17 lat z marną posturą. Oto on. Istnieje.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na wizytówkę, którą trzymałem w ręce. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Faktycznie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyglądał trochę jak dowód osobisty, lecz posiadał inne dane. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Imię: Patrick</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nazwisko: Bell</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiek: 17</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kolor oczu: piwne</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzrost: 1,75</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Stanowisko: chłopak na wysyłki</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Agrafką doczepione było zdjęcie chłopaka. O mało co nie wydałem z siebie okrzyku zaskoczenia. To był on. Nieznajomy z mojego snu. Taka sama twarz. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odłożyłem plakietkę delikatnie na stolik i wypuściłem z siebie powietrze, zdając sobie sprawę, że przez jakiś czas trzymałem je w sobie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stanowisko: chłopak na wysyłki? -zapytałem Michaela nie do końca rozumiejąc co to znaczy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś w rodzaju służącego -odpowiedział -będą chcieli kawusię to im zrobi. Będą chcieli pieniądze to im da. Rozumiesz? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm -mruknąłem -no dobrze, dziękuję za...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czekaj! -przerwał mi -nie skończyłem z opowiadaniem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na rozradowaną twarz przyjaciela. Wyglądał dziwnie z tym wielkim uśmiechem na twarzy i błyszczącymi oczami. Jakby planował gwałt na mnie. Straszne. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdy szukałem tych informacji, natrafiłem na ich siedzibę -gdy to mówił, jego oczy jeszcze bardziej błyszczały -zakradłem się tam i przystanąłem koło jakichś drzwi gdy usłyszałem, że ktoś z kimś rozmawia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyprostowałem się na kanapie i usiadłem na jej brzegu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rozmawiali jacyś dwaj faceci -ciągnął -najpierw mówili, że planują jakieś spotkanie z szefami. Później mówili o zimnej herbacie a potem zaczęli mówić o Michelle...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?! -przerwałem mu i stanąłem na równe nogi -co mówili?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właśnie miałem zamiar opowiedzieć ale mi przerwałeś -Michael uśmiechnął się ironicznie -jeden z nich był tej nocy pod jej oknem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z trudem przełknąłem ślinę i czułem jak nogi uginają się pod moim własnym ciężarem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówił, że najpierw trzeba trochę dziewczynę nastraszyć przed śmiercią -kontynuował -chcą żebyś żałował, że wprowadziłeś ją w swoje środowisko. Ogólnie rzecz biorąc, nie kłamali z tym, że ją zabiją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słowa Michaela pojawiały się w mojej głowie jak okropny koszmar. W uszach mi szumiało i czułem się jakbym zaraz miał zemdleć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na twoim miejscu zacząłbym akcję jak najszybciej -mówił -nawet teraz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wciąż nie mogę uwierzyć, że jedziemy tam bez żadnego planu i przygotowania -odburknąłem, siedząc na miejscu pasażera podczas gdy Michael prowadził samochód. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słuchaj -zaczął -wiesz jaki jest problem. Życie Michelle jest teraz na włosku. Szczerze? To mam w dupie tę dziewczynę ale nie zamierzam patrzeć jak niewinna osoba umiera... Za nas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełknąłem głośno ślinę i niechętnie uświadomiłem sobie, że w moich oczach pojawiły się łzy. Odwróciłem głowę w stronę szyby i starałem się, jak najszybciej dojść do siebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oni grozili, że zabiją również was -powiedziałem po długiej ciszy -pamiętasz co mówił ten gościu którego ostatnio zabiłem? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pamiętam -warknął -ale słuchaj... Nie jesteśmy idiotami. W każdym razie nie aż tak wielkimi. Damy radę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael odwrócił się w moją stronę i posłał mi szczery uśmiech. Odwzajemniłem go i szczerze, ucieszyłem się, że przyszło mi z nim pogadać tak od serca. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A tak właściwie to gdzie my dokładnie jedziemy? -zapytałem -chodzi o adres.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak zaczął grzebać w kieszeniach spodni, prowadząc przy tym samochód jedną ręką. Po chwili wyciągnął zmiętą kartkę i rzucił mi ją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Baker Street 97 -przeczytałem na głos -to na drugim końcu miasta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael spojrzał na mnie i uśmiechnął się cwaniacko. Przerzucił bieg i mocniej nacisnął na pedał gazu. Silnik zawarczał w głuchej ciszy i pomknęliśmy szybko ciemnymi ulicami Sydney.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaparkowany samochód stał w ciemnym zaułku, niewidoczny dla przechodniów. Stałem oparty o ścianę budynku, czekając aż Michael upewni się, że alarm samochodowy jest wyłączony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To tam -chłopak powiedział cicho wychodząc z zaułku i kiwnął głową w stronę starego domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Serce podeszło mi do gardła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie. To nie może być prawda. Przede mną widniał obraz budynku, którego widziałem w koszmarze. Brzydkie ściany z których schodziła farba i wielkie, drewniane drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke, co ci jest? -zapytał mnie Michael -wyglądasz jakbyś zobaczył ducha. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbyłem słowa przyjaciela i ruszyłem chodnikiem w stronę domu. Clifford jeszcze przez chwilę stał w tamtym miejscu, lecz po chwili mnie dogonił. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłem rękę by pchnąć ciężkie drzwi. Gdy dotknąłem dłonią zimnego drewna, zawachałem się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak właściwie to co my mamy zamiar zrobić? -zapytałem, dopiero teraz zdając sobie sprawę, że nie mieliśmy planu nawet na rozmowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zapytamy się czego chcą -szepnął, bojąc się, że ktoś nas może usłyszeć -poprosimy żeby nie zabijali dziewczyny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oderwałem dłoń od drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne -zacząłem drwiąco -a oni się bez problemu zgodzą i dadzą nam czekoladki w prezencie na przeprosiny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael wywrócił oczami i pchnął drewniane drzwi. Weszliśmy ostrożnie do środka, zamykając drzwi za sobą. Ruszyliśmy ciemnym korytarzem. Starałem się lekceważyć ręce, które trzęsły mi się ze zdenerwowania. To jest ten dom z mojego koszmaru. Identyczny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A co jak usłyszę krzyk dziewczyny? Co jak wejdę do któregoś z pokoi i ujrzę w nim Michelle przywiązaną do krzesła? Co jak dam się nabrać i ona umrze? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie. Nie myśl o tym Hemmings. Przecież to nie możliwe. Michelle jest w domu. Cała i zdrowa. Na pewno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stój -Michael złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w swoją stronę</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> -słyszysz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przystanąłem obok ciemnowłosego i zacząłem nasłuchiwać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-...dziewczynę i potem pójdzie jak po maśle -nieznajomy głos zaśmiał się a po chwili słychać było odgłos przypominający klepanie po plecach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmings na pewno zostanie wytrącony z równowagi jak zabijemy jego laskę -teraz mówił ktoś inny -nie będzie już myślał racjonalnie i bardzo szybko dopadniemy jego, jak i jego przyjaciół -zaśmiał się -zaczyna się robić bardzo przyjemnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złość zawrzała we mnie i obudziła chęć zabicia ich wszystkich. Zacisnąłem pięści i wziąłem głęboki wdech i wydech. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idziemy -zwróciłem się do Michaela i ruszyłem w stronę drzwi z których dochodziły głosy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szliśmy szybko lecz staraliśmy się nie wydobywać żadnych dźwięków. Chcieliśmy ich zaskoczyć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie zatrzymując się, chwyciłem za klamkę drzwi i mocno je pchnąłem. Ujrzałem dwóch mężczyzn w pokoju, który najprawdopodobniej robił za salon. Brudna, zielonkawa kanapa osadzona na środku pokoju. Mały stolik do kawy, ledwo trzymający się na nogach oraz mały, stary telewizor. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co do...? -mężczyźni zerwali się z kanapy i z przerażeniem w oczach obserwowali mnie i Michaela. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamy sprawę -rzucił ostro Clifford, wyprzedzając moje słowa. W ręce trzymał</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> rewolwer i celował nim w oprychów. Nie miałem pojęcia kiedy zdążył go wyjąć. -podnieście ręce do góry. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Faceci spojrzeli na siebie pytająco a po chwili wypełnili polecenie. Michael podszedł do nich i zaczął przeszukiwać ich kieszenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałem w progu i obserwowałem całe to zajście z podziwem. Nie spodziewałem się tego po Michaelu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili chłopak odszedł od nich i wrócił z powrotem na miejsce obok mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robiliście ostatniej nocy pod oknem dziewczyny? -zapytał Michael, przy tym zupełnie wykluczając mnie z gry. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niby dlaczego mamy wam to powiedzieć? -jeden z mężczyzn zaśmiał się i splunął śliną na ziemię. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael zaczął grzebać w kieszeni i po chwili wyciągnął pistolet. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Łap -mówiąc to, rzucił mi broń i podszedł do jednego z nich przykładając pistolet do skroni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ja stałem ciągle w tym samym miejscu, obserwując całą tą sytuację z boku. W razie gdyby któryś chciał zwiać, ja mam "władzę" nad wszystkim i mogę wystrzelić do każdego z nich. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, co robiliście pod tamtym oknem? -wysyczał Michael mocniej ściskając broń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A jak myślisz? -wychrypiał jeden z nich drżącym głosem -dostaliście ostrzeżenie, że zabijemy wszystkich przyjaciół Hemmingsa. Właśnie dopełniamy obietnicy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle:</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z wahaniem otworzyłam drzwi swojego pokoju i rozejrzałam się po korytarzu. Wczoraj wieczorem Calum powiedział, że jeśli zechcę, to mogę wyjść i poszukać jego, by mógł mnie oprowadzić po tym wielkim domu. Tak więc postanowiłam wykorzystać jego propozycję, ale coś w mojej głowie mówiło mi, że to się źle skończy. Prawdę mówiąc obawiałam się Michaela. Gdyby zobaczył mnie poza moją sypialnią, na pewno nie skończyłoby się to dobrze. Zadrżałam na samą myśl o tym, ale szybko się otrząsnęłam i odpędziłam te i inne myśli. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nieśmiało wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Na palcach ruszyłam jasno oświetlonym korytarzem, rozglądając się dookoła. Minęłam kilka pokoi i skierowałam się w stronę schodów prowadzących prawdopodobnie na parter. Mój pokój znajdował się chyba na drugim piętrze. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy doszłam do schodów i zaczęłam powoli schodzić w dół, do moich uszu dobiegły jakieś głosy, a po chwili czyjś śmiech. Skierowałam się w tamtą stronę. Im bliżej byłam, tym głosy nabierały wyraźniejszego brzmienia. Rozpoznałam głos Caluma i Ashtona. Luke'a i Michaela nie słyszałam. Poczułam lekkie rozczarowanie z nieobecności Hemmingsa, ale je od siebie odpędziłam. Przyszłam do Caluma, nie do Luke'a.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokój, w którym przebywał Hood i Irwin okazał się kuchnią. Ashton siedział zgarbiony przy stole i śmiał się z czegoś, trzymając w dłoniach kubek z parującą herbatą. Calum stał do mnie tyłem i sądząc po chlupocie wody, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">chyba zmywał naczynia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nieśmiało wkroczyłam do kuchni, przy okazji cicho pukając we framugę drzwi. Calum odwrócił się gwałtownie, przez co talerz, który trzymał, wyślizgnął się z jego mokrej dłoni i spadł na ziemię, tym samym rozbijając się z głośnym brzękiem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Kurwa mać! - syknął, a Ashton parsknął śmiechem. Zagryzłam wargę, powstrzymując uśmiech. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Przepraszam. - wymamrotałam, a Calum, który klął pod nosem zamilkł i posłał mi uśmiech. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nic się nie stało. - zapewnił i zabrał się do sprzątania. Usiadłam obok Ashtona, a on rzucił mi przelotne spojrzenie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Wyszłaś z pokoju. - mruknął. Nie było to pytanie. Skinęłam głową. - Luke chyba zabronił ci tego robić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Calum pozwolił mi wyjść.. - burknęłam niepewnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Ogarnij dupę, Irwin. Dziewczyna nabawi się za niedługo klaustrofobii przez ten cholerny pokój. - powiedział Hood, wciąż pochylony nad rozbitymi kawałkami talerza. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Żebyś ty się nie nabawił bólu dupy, po tym jak Hemmings się dowie, że pozwoliłeś jej wyjść. - warknął Ashton, a Calum, który właśnie wyrzucił szczątki talerza podniósł się i przewrócił oczami. - Mówię poważnie, zjebie. Luke chyba wyraźnie zaznaczył, że dziewczyna ma nie wychodzić z pokoju, oraz nie szukać Nicole. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Drgnęłam i spojrzałam na Ashtona. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nicole? Gdzie ona jest? Mogę się z nią zobaczyć? Proszę, tylko na 5 minut. - mówiłam rozgorączkowanym głosem, ale Irwin tylko pokręcił przecząco głową, nawet na mnie nie patrząc. Zwrócił się do Caluma, jakby mnie tu w ogóle nie było. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Mówiłem? Ona ma siedzieć w pokoju, czy to się jej podoba, czy nie. Czaisz co do ciebie mówię, kutasie? - syknął, a Hood pokazał mu środkowy palec. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Pierdol się. - mruknął i spojrzał na mnie. - Chcesz trochę pozwiedzać? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Kiwnęłam głową, a Calum wyszedł z kuchni. Zanim ruszyłam za nim, spojrzałam jeszcze raz na Ashtona, który właśnie brał łyk herbaty. Chłopak spojrzał na mnie z ukosa, a napotykając mój wzrok uniósł brwi w pytającym geście. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Jak ona się czuje? - zapytałam cicho, a on westchnął. Najwyraźniej nie miał ochoty ze mną rozmawiać. Już miałam wstawać, gdy chłopak odezwał się niechętnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Dobrze. Dałem jej kilka moich książek, by poczuła się lepiej. Chyba zadziałało. Lubi czytać? - zapytał, a ja uśmiechnęłam się lekko. Nicole uwielbiała książki. Wszystkie, nie ważne jaki gatunek, nie ważne jaki autor, nie ważne jaki tytuł. Skinęłam głową, przypominając sobie jej stary pokój, w którym było pełno książek. Ja wolałam muzykę. Ją można było zobaczyć z książką, mnie ze słuchawkami w uszach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ashton westchnął i wstał, dopijając herbatę. Umył kubek, schował go i skierował się do drzwi. Nim wyszedł, spojrzał na mnie przelotnie i dodał:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nie martw się zbytnio. Pilnuje jej. - skinęłam głową, czując ulgę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-A co ona teraz robi? - zapytałam. Myślałam o tym, gdzie ją trzymają. Miałam nadzieję, że nie w piwnicy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Chyba śpi. Przynajmniej spała, gdy byłem u niej dziesięć minut temu. - odparł i wzruszył ramionami, po czym wyszedł z kuchni. Westchnęłam cicho, czując wdzięczność do Irwina, mimo iż nie do końca mu ufałam. W drzwiach pojawiła się głowa Caluma.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Idziesz? - zapytał, a ja skinęłam głową i wyszłam z kuchni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">* * *</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leżałam na łóżku i wpatrywałam się w sufit. Było już ciemno, gdy wróciłam ze zwiedzania. Calum pokazał mi cały dom, przy tym zabawiając mnie rozmową i dowcipami. Nie narzucał mi się, nie całował, nie przytulał, chyba, że dałam mu znać, że właśnie tego chcę. Jego pocałunki były delikatne i przypominały dotyk skrzydeł motyla. Uśmiechnęłam się na samo wspomnienie i poczułam rumieniec wpływający na moją twarz. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mój uśmiech się poszerzył. Skoczyłam na równe nogi i podbiegłam do drzwi. Za nimi stał oczywiście Calum. Dłonie miał w kieszeniach, a na ustach gościł mu lekki uśmiech. Jego oczy zabłysły, gdy mnie zobaczył. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wchodź. - powiedziałam, robiąc mu miejsce. Gdy wchodził do pokoju odwrócił się i pocałował mnie w policzek, na co ja oczywiście zaczerwieniłam się jak kompletna idiotka.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przespacerujemy się? - zapytał, patrząc na mnie błyszczącymi oczami. Uniosłam brwi, nie wiedząc o co mu chodzi. Jednak po chwili poczułam ścisk niepewności i strachu w piersi. Przypomniał mi się ten koleś spod mojego okna. Zagryzłam wargę i spojrzałam na Hooda. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No nie wiem.. A ten koleś.. - zaczęłam niepewnie. Oczywiście powiedziałam Calumowi o tamtym incydencie. Drgnął wtedy i podszedł do okna, a po chyba 5 minutach ciszy przytulił mnie i powiedział, że nic mi nie grozi. Poczułam się przy nim bezpiecznie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak potrząsnął głową. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie będziemy spacerować na zewnątrz. - wyjaśnił, a na jego oczy ciskały wesołe iskierki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - nie rozumiałam. - Ale po domu już chodziliśmy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiał się i złapał mnie za rękę, tym samym wyciągając z pokoju. Zamknął za nami drzwi i zaczął iść korytarzem, ciągnąc mnie za sobą. Wyrównałam z nim krok, ale nie puściłam jego ręki. Uśmiechnął się lekko, nie patrząc na mnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie idziemy? - zapytałam, gdy przemierzaliśmy korytarze, a po chwili zaczęliśmy wchodzić po jakiś schodach na górę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zobaczysz. - odparł tylko. Sapnęłam ze zniecierpliwieniem. Nie lubiłam nie wiedzieć o co chodzi, ale posłusznie szłam za Hoodem. Chłopak uśmiechał się coraz szerzej, a ja patrzyłam na niego z uniesionymi brwiami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyglądasz jak wariat. - powiedziałam, a on zaśmiał się. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wariaci są spoko. - rzucił wesoło. Może coś brał? Nie miałam pojęcia, ale wyglądał jakby był na haju. Przeszliśmy przez dwa pokoje, kolejny korytarz i dotarliśmy do małej drabinki prowadzącej do klapy w suficie. Calum zrobił mi miejsce i wyszczerzył zęby w uśmiechu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Panie przodem. - zamrugałam zaskoczona, nie ruszając się z miejsca. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz mnie zamknąć na dachu i zgwałcić? - zapytałam, ale po chwili poczułam się źle. Nicole prawie została zgwałcona. Nie powinnam z tego żartować. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałabyś. - odparł, uśmiechając się. - No, dalej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłusznie weszłam na drabinkę i zaczęłam piąć się w górę. Calum połaskotał mnie po nodze, przez co o mało nie dostałam zawału. Rzuciłam mu wściekłe spojrzenie przez ramię, a on tylko mrugnął do mnie zalotnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się szybko, by ukryć uśmiech. On był taki uroczy. Zagryzłam wargę, pnąc się wyżej, aż w końcu moje palce dotknęły chłodnej klapy. Pchnęłam ją, a moją twarz owiał wiatr. Spojrzałam zaskoczona na Caluma, a on tylko kiwnął głową w zachęcającym geście, więc wspięłam się wyżej, by już po chwili znaleźć się na zewnątrz. Na niebie świecił księżyc, a gwiazdy mrugały do mnie przyjaźnie. Rozejrzałam się zdezorientowana i zdałam sobie sprawę, że jestem na dachu. O cholera jasna ten kretyn wyprowadził mnie na dach! Hood stanął obok mnie, też się rozejrzał, po czym utkwił we mnie wzrok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Calum co my tu.. - przyłożył mi palec do ust i nachylił się, by pocałować mnie w czoło. Następnie uśmiechnął się szeroko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij oczy. - zażądał. Uniosłam brwi, ale po chwili spełniłam jego polecenie. Poczułam jego ciepłe dłonie na ramionach. - Tylko nie podglądaj, bo cię zrzucę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A jak duża jest odległość między dachem a ziemią? - zapytałam, gdy Hood delikatnie mnie pchnął, zmuszając do marszu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bardzo duża. - odparł, a w jego głosie słyszałam śmiech. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to ja może rzeczywiście nie będę podglądać. - oświadczyłam. Zaśmiał się, prowadząc mnie nie wiadomo gdzie. Nagle się zatrzymaliśmy, a ja poczułam jego ciepły oddech przy uchu. Zadrżałam mimowolnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz już patrzeć. - szepnął. Uchyliłam powieki, a po chwili otworzyłam je bardzo szeroko. Przede mną był rozłożony koc, a na nim pełno jedzenia i picia. Dookoła były porozrzucane lampki choinkowe, których blask w ciemności był wręcz magiczny. Między jedzeniem były poustawiane świeczki, które dodawały całemu miejscu uroku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się do Caluma, niczego nie rozumiejąc. Patrzył na mnie z uwagą, a w jego oczach czaiło się oczekiwanie. Widząc moje spojrzenie zachmurzył się nieco. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłaś mi dzisiaj, gdy zwiedzaliśmy dom, że chciałabyś urządzić piknik w jakimś dziwnym miejscu. Miałem nadzieję, że to ci się spodoba. - dodał bardzo cicho. Nagle zrozumiałam. Uśmiechnęłam się szeroko i rzuciłam na Caluma. Otoczyłam jego szyję ramionami i wcisnęłam twarz w zagłębienie między jego szyją i obojczykiem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bardzo mi się podoba. Jezu, dziękuję. - wyszeptałam, a on przygarnął mnie do siebie, nie pozostawiając między nami jakiejkolwiek wolnej przestrzeni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przypomniałam sobie naszą rozmowę, gdy zwiedzaliśmy. Calum zapytał mnie jakie jest moje marzenie. Odparłam, że chciałabym zrobić piknik w jakimś dziwnym miejscu. Hood wyglądał wtedy na zaskoczonego. Powiedział, że wyobrażał sobie, że powiem coś w stylu "znaleźć miłość" lub "kupić kota". Uśmiechnęłam się szerzej na to wspomnienie. Spełnił je! Spełnił moje marzenie! Odsunęłam się od niego i skradłam mu pocałunek. Poczułam jak uśmiecha się z ustami na moich ustach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Głodna? - zapytał, gdy już się od siebie odsunęliśmy. Spojrzałam na rozłożone jedzenie i poczułam burczenie w brzuchu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak wilk. - przyznałam, a on uśmiechnął się i chwyciwszy mnie za rękę, pociągnął w stronę koca. Usiedliśmy, a nocny wiatr rozwiał mi włosy. Przymknęłam oczy, gdy poczułam zapach jedzenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum wyciągnął z koszyka stojącego na krańcu koca dwie puszki coli. Podał mi jedną, a ja wzięłam ją i spojrzałam na niego z zapytaniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wypijemy toast? - zapytał, a ja zaśmiałam się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jakie to romantyczne. - powiedziałam, powstrzymując chichot. Uśmiechnął się szeroko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miałem kupić wino, ale nie chciało mi się jechać do sklepu. Chciałem, by Irwin pojechał, ale powiedział, że jak jeszcze raz poproszę go o taką głupotę, to skopie mi dupę. - wzruszył ramionami, a ja zaśmiałam się głośno. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rozumiem. - uśmiechnęłam się do niego szeroko. - Niech będzie cola. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uniósł swoją puszkę, więc zrobiłam to samo. Spojrzał na mnie nieśmiało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za nas? - zasugerował, a ja poczułam gorąco w piersi. Zagryzłam wargę, powstrzymując uśmiech. On jednak wpłynął na moją twarz, tym samym sprawiając, że Hood także nieśmiało się uśmiechnął. Zbliżyłam moją puszkę do jego i stuknęłam w nią. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za nas. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się podoba rozdział 11? :D</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem, że bardzo długo na niego czekaliście ale mamy nadzieję, że nie żałujecie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ogłoszenie, które znowu może sprawić, że się na nas wkurzycie:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kolejnego rozdziału możecie się spodziewać po 20 lipca, ponieważ druga autorka jedzie na wakacje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszamy, ale wciąż was kochamy! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za ponad 15000 wyświetleń!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Witamy także nowych obserwatorów! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przypominamy o koncie @RevengeFF na twitterze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze i szczerą opinię!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego,</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa xxxx</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-1349144674502671022014-06-12T05:49:00.000-07:002014-06-12T05:49:15.671-07:00Rozdział 10<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><span style="color: red;"><b>Przeczytajcie notkę pod rozdziałem!</b></span></i><br />
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><span style="color: red;"><b>Bardzo ważne!</b></span></i><br />
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Luke:</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></i></div>
<div style="text-align: left;">
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Sunąłem po ziemi szybko i bezszelestnie jak duch. Przejeżdżałem ręką po zimnych, kamiennych ścianach jakiegoś obcego budynku. Byłem coraz bliżej głównych drzwi starego i opuszczonego mieszkania. </i></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Stanąłem naprzeciwko nich, czując serce walące mi w klatce piersiowej jak oszalałe. Miałem ochotę przystanąć na kilka minut ale wiedziałem, że nie mogę. Ona jest w niebezpieczeństwie. Michelle mnie potrzebuje. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Wchodząc do domu, zaatakował mnie nieprzyjemny odór pleśni i zdechłych zwierząt. Wzdrygnąłem się na myśl, co może znajdować się w zakamarkach pomieszczenia. Z oddali usłyszałem stłumiony krzyk. Rozpoznawałem ten głos. Pobiegłem jak najszybciej w głąb korytarza z którego dobiegał ów dźwięk. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Przystanąłem, po krótkim biegu, by sprawdzić czy biegnę w dobrą stronę. Krzyk dochodził zza mnie. Obróciłem się na pięcie i szedłem, już wolniej, nasłuchując. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Zatrzymałem się przy poniszczonych, drewnianych drzwiach z ledwie się trzymającą klamką. Słyszałem krzyk Michelle wołającej o pomoc a po chwili jęk bólu. Otworzyłem drzwi w jednej chwili i ujrzałem przerażający obraz. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kilka metrów przede mną stał jakiś mężczyzna. Obok niego, ze związanymi rękami i nogami, siedziała na krześle Michelle. Facet przykładał jej do głowy broń. Dziewczyna miała łzy w oczach a z jej ust ciekła cienka, szkarłatna ciecz. Gdy mnie ujrzała, spojrzała na mnie wzrokiem błagającym o pomoc. Mężczyzna uśmiechnął się do mnie, ukazując swoje niekoniecznie białe zęby. Obleciał mnie od góry do dołu obrzydzającym spojrzeniem. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Witam pana, panie Hemmings -odezwał się mężczyzna. Michelle zawrzeszczała o pomoc na wskutek czego, mężczyzna uderzył ją z łokcia w brzuch. Brunetka spuściła głowę w dół i wypluła krew z ust. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Zostaw ją! -krzyknąłem. Patrząc na dziewczynę, można było wywnioskować, że nieźle ją torturowali. Miała posiniaczoną twarz, zmierzwione włosy, szramy po przecięciach a do tego co chwilę pluła krwią. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie ma tak łatwo, chuju -zaśmiał się ironicznie i bliżej przystawił broń do skroni Michelle -coś za coś. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Szczerze mówiąc, spodziewałem się tego. Wiedziałem, że za darmo mi jej nie oddadzą. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Czego chcesz? -zapytałem.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Pieniędzy -mężczyzna odpowiedział bez chwili wahania. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Po raz kolejny moja intuicja mnie nie zawiodła. Przeczuwałem, że będzie chciał forsy ale nie wiedziałem czy mu ufać. Nie wiedziałem czy dać mu te pieniądze. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Najpierw rozwiąż dziewczynę -postawiłem mu warunek a w oczach Michelle widać było ulgę. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Mężczyzna zaśmiał się nieco szalonym śmiechem ale po kilku sekundach znów przybrał poważną postawę. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie jestem głupi, Hemmings -odkaszlnął i splunął na bok śliną -mogłaby uciec. Najpierw pieniądze. Jak dasz mi pieniądze to uwolnię twoją dziunię. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Brunetka skarciła go nieprzyjemnym spojrzeniem. Nie ufałem debilowi. Nie chciałem wchodzić w ten układ. Najchętniej obróciłbym się na pięcie i wyszedłbym ale nie mogłem. Ona tu była. Potrzebowała mnie. Liczyła na to, że ją uratuję. Nie mogłem jej zawieść. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Dobra -odburknąłem i zacząłem wyjmować z kieszeni kurtki zwitki pieniędzy. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kiedy już wyrzuciłem na ziemię niezłą sumkę, spojrzałem na mężczyznę morderczym wzrokiem i kazałem mu uwolnić dziewczynę. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Bell, sprawdź czy są prawdziwe -rozkazał chłopakowi stojącemu w rogu pokoju. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nie wiedziałem jak długo tu był ale dopiero teraz go zauważyłem. Był biednej postury i wyglądał na, co najwyżej, 17 lat. Blondyn podszedł do zwitków leżących na podłodze, zaczynając je przewracać i coś pomrukiwać pod nosem. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Są prawdziwe -powiedział po chwili. Jego głos przypominał głos dojonej kozy. Biedaczek. Nie dość, że brzydki to jeszcze głos godny pożałowania. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Przynieś mi je tutaj -mężczyzna wydał kolejny rozkaz, wskazując palcem miejsce obok siebie. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Chłopak zwinął przód swojej koszulki w kołyskę i zaczął do niej wkładać pieniądze. Widziałem jak trzęsą mu się ręce. Nie wiadomo dlaczego zrobiło mi się go żal. Po chwili blondasek podszedł do mężczyzny i zrzucił pieniądze obok niego, na ziemię. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Teraz uwolnij dziewczynę -rozkazałem -jak obiecałeś.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie dotrzymuję obietnic, Hemmings -po tych słowach rozległ się huk. Michelle drgnęła konwulsyjnie, po czym znieruchomiała, a jej głowa bezwładnie opadła na pierś. Z jej skroni wylewała się krew, brudząc przy tym jej kasztanowe włosy. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Mężczyzna z podopiecznym uciekli w popłochu zabierając pieniądze. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Stałem jak głupi naprzeciwko Michelle, nie wiedząc co robić. Nogi miałem jak z waty i bałem się zrobić jakikolwiek ruch. Po chwili uświadomiłem sobie co się stało. Podbiegłem do dziewczyny, mając w oczach pełno łez. Wrzeszczałem jej imię. Błagałem by wróciła. Szarpałem jej kolana, lecz po chwili poddałem się i położyłem na nich swoją głowę. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Straciłem ją. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Otworzyłem się przed nią. Pokochałem. A ona zginęła. Gdzie jest, kurwa, Bóg?! Gdzie?! Ale nie zamierzałem przeżywać czegoś takiego po raz trzeci. Najpierw rodzina. Teraz Michelle. Ale trzeciego razu nie będzie. Michelle zabierze mnie razem ze sobą. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zerwałem się z łóżka jak poparzony. Całe moje ciało zalewał pot a mój oddech był ciężki i nierówny. Siedziałem tak przez dobre paręnaście minut, zanim ochłonąłem i uświadomiłem sobie, że to był tylko kolejny głupi koszmar. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałem z łóżka i poczłapałem niechętnie do łazienki. Stanąłem przed umywalką, przemyłem sobie twarz i spojrzałem w odbicie w lustrze. Kogo widzę? Widzę chłopca, który zupełnie nie radzi sobie z problemami jakie go otaczają. Widzę chłopca, który potrzebuje pomocy. Wziąłem kilka głębokich wdechów i wydechów a po chwili wyszedłem z łazienki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Za oknem było już dość jasno. Na oko, było około godziny 5 rano. Ubrałem ciemne rurki i zarzuciłem byle jaką bluzkę, by po chwili wyjść z sypialni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje myśli wciąż prześladował koszmar z minionej nocy. Nie mogłem tak po prostu zejść na dół. Musiałem sprawdzić czy z Michelle wszystko dobrze. Ruszyłem w stronę drzwi do pokoju w którym aktualnie zamieszkiwała brunetka. Stanąłem przy nich, bojąc się, że jak wejdę do środka to mogę jej tam nie zobaczyć a po kilku godzinach okaże się, że sen nie był snem tylko jawą. Odrzuciłem od siebie te wstrętne myśli i nacisnąłem delikatnie na klamkę starając się robić to jak najciszej, bowiem była godzina dość wczesna i wszyscy normalni jeszcze śpią. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi otworzyły się z cichutkim skrzypnięciem a na podłodze pojawił się ledwo widoczny cień mojej osoby. Wszedłem do pokoju i przysunąłem się w stronę łóżka. Z początku zdawało mi się, że znajduje się na nim tylko zwinięta kołdra ale gdy stanąłem bliżej, zobaczyłem że jest tam zwinięta w kłębek Michelle. Podszedłem bliżej, tak że mogłem już spokojnie usiąść na łóżku, i spojrzałem na anielską twarz dziewczyny. Naprawdę, wyglądała jak anioł. Na jej twarzy malował się błogi spokój a jej oddech był spokojny i cichutki. Uśmiechnąłem się delikatnie i przesunąłem się na łóżku, wciąż nie odrywając od niej wzroku. Przybliżyłem się do niej tak, że teraz nasze twarze dzieliły jedynie centymetry. Położyłem rękę na jej czole i zacząłem odgarniać kosmyki włosów, które spadały na jej twarz. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ochronię cię -szeptałem -choćbym nawet sam miał zginąć...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powieki Michelle zadrgały niespokojnie, po chwili podniosły się ukazując jej brązowe oczy. Nieświadomy tego, że nadal wiszę nad nią, nie podniosłem się. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty robisz? -wychrypiała dziewczyna i odsunęła się ode mnie delikatnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dopiero teraz uświadomiłem sobie w jakiej byłem pozycji. Oderwałem się w jednej chwili z łóżka i wstałem na równe nogi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sorry -wydukałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułem się jak palant. Serio. Jak debil. "Sorry". Wow, ale ze mnie szalony romantyk. Rawr. Każda dziewczyna moja. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle patrzyła się na mnie jak na idiotę, lecz po chwili wybuchnęła śmiechem. Nie wiedziałem co ją tak rozbawiło ale chcąc czy nie chcąc musiałem się uśmiechnąć. Kiedy już się opanowaliśmy, dziewczyna usiadła na łóżku i zaczęła poprawiać swoje włosy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przed czym masz mnie ochronić? -zapytała mnie ledwo dosłyszalnym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełknąłem ślinę i ze smutkiem uświadomiłem sobie, że nie mogę jej tego powiedzieć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dowiesz się z czasem -odparłem -ale to jeszcze nie dzisiaj. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tych słowach wyszedłem z pokoju i skierowałem się w stronę schodów prowadzących na dół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*** </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc proszę cię, żebyś sprawdził dla mnie czy istnieje ktoś taki jak Bell w tej okolicy -poprosiłem Michaela, kończąc opowiadać mu mój koszmar. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niepokoiło mnie to nazwisko. Chciałem dla pewności sprawdzić, czy ktoś taki jest. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmings, gdybym tak przeżywał każdy swój sen to nie byłoby za ciekawie -wysapał -daj sobie spokój. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słuchaj, nic się nie stanie jeśli to sprawdzisz -odparłem już lekko zdenerwowany -a chciałbym mieć pewność gdyby nas zaatakowali. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kto? -zapytał -kaczki z karabinami?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sapnąłem i pokręciłem z załamaniem głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michael -zacząłem -kaczki z karabinami nie istnieją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Osz ty, człowieku małej wiary! -Clifford wykrzyknął te słowa, lecz po chwili się uśmiechnął -dobra, sprawdzę to dla ciebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stuk. Stuk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do moich uszu dobiegł jakiś dźwięk, ale postanowiłam go zignorować, jako, że aktualnie śniłam o bardzo miłej scenie ze mną i Luke'iem w roli głównej. Uśmiechnęłam się pod nosem, wtulając twarz w poduszkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stuk. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zakryłam głowę kołdrą, zaciskając powieki. Luke leżał obok mnie na trawie i bawił się moją dłonią. Wykręcał mi lekko palce, uśmiechając się pod nosem. Wiatr zrzucił mu blond włosy na roześmianą twarz. Wyciągnęłam rękę i odgarnęłam je, a on posłał mi uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stuk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przybliżyłam się do niego. Nasze twarze zbliżyły się do siebie, już prawie stykaliśmy się nosami. W jego niebieskich oczach, tańczyły wesołe iskierki. Przymknęłam powieki, skupiając się na tych cudownych ustach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stuk. Stuk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam oczy, a twarz Luke'a zniknęła. W pokoju panował mrok, ale z powodu zasłoniętych rolet, nie mogłam ocenić czy jest już ranek, czy nie. Westchnęłam i przekręciłam się na bok, mamrocząc przekleństwa pod nosem. Te dźwięki były pewnie wytworem mojej wyobraźni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stuk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamarłam, gdy rozpoznałam ten dźwięk. Przypominał rzucanie czymś o szybę. Nie ruszałam się, tylko nasłuchiwałam. Nie wiem dlaczego, ale poczułam jak włoski jeżą mi się na karku. Stukanie rozlegało się w różnych odstępach czasu, ale nie ustawało na dłużej niż minutę. Więc nie mógł to być deszcz. Zagryzłam wargę, myśląc gorączkowo. Luke kazał mi się nie ruszać z pokoju. Ale chyba mogłam zajrzeć za zasłony, nie? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje oczy przyzwyczaiły się już do ciemności, więc usiadłam powoli i wsłuchałam się w kolejne dwa stuknięcia. Poza nimi, nie doszedł mnie żaden inny dźwięk. Wstałam i na palcach podeszłam do okna. Już miałam sięgnąć do zasłony, gdy się powstrzymałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Coś w mojej podświadomości mówiło mi, że to zły pomysł. Bardzo zły pomysł. Jednak ja zawsze ignorowałam takie przeczucia i nic się nie działo, więc dlaczego teraz miało by być inaczej? To nie może być nic ważnego. Pewnie jakiś ptak stuka w okno. Odetchnęłam głęboko, po czym sięgnęłam do zasłony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przybliżyłam do niej twarz, po czym delikatnie odsunęłam materiał, zaledwie na kilka centymetrów. Na zewnątrz panował mrok, co utwierdziło mnie w myśli, że jest noc. Latarnie rzucały nikłe światło. Rozejrzałam się, szukając źródła stukania. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Krzyknęłam, gdy mój wzrok padł na nieruchomą postać stojącą dokładnie pod moim oknem. Postać była tylko ciemną sylwetką, ale i tak poznałam, że to mężczyzna. Patrzył prosto na mnie. Choć nie widziałam jego twarzy, poczułam paniczny strach. Mężczyzna pomachał mi, po czym odwrócił się i odbiegł, znikając w mroku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cofnęłam się w głąb pokoju, nie mogąc wydobyć z siebie głosu. Strach mnie paraliżował. Usiadłam na łóżku, wpatrując się w falującą zasłonę. Warga mi drżała, a po policzkach spływały łzy. Co to miało być? Nie wiedziałam czemu, ale ten koleś zza okna przepełniał mnie strachem. Wszystko we mnie krzyczało, że grozi mi śmiertelne niebezpieczeństwo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opanowałam się, po czym wstałam i podeszłam do drzwi z zamiarem natychmiastowego obudzenia Luke'a. Musiałam mu powiedzieć o tym co się wydarzyło. Pewnie będzie zły na mnie za to, że zlekceważyłam jego zakazy, ale gdy dowie się o tajemniczym gościu, na pewno wpadnie w szał. Świetnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sięgnęłam do klamki i z rozmachem otworzyłam drzwi. Otworzyłam szeroko oczy, gdy zobaczyłam na progu Caluma. Dłoń miał zaciśniętą w pięść i uniesioną, jakby chciał właśnie do mnie zapukać. Był taki kochany, zawsze najpierw pukał. Żaden inny chłopak tego nie robił.Od razu odpędziłam od siebie te myśli, gdy przypomniałam sobie słowa Michaela. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na twarzy Hooda malowało się zaskoczenie. Dłoń ciągle trzymał w górze. Opuścił ją i zmarszczył brwi, wpatrując się w moją twarz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co tu robisz? - zapytałam cicho. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja chciałem.. nie, nic... - wymamrotał. Wyciągnął dłoń i przejechał nią po policzku, ocierając pozostałości po gorących łzach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odtrąciłam jego rękę i cofnęłam się do pokoju, zamykając mu drzwi przed nosem. Nim się zamknęły, zobaczyłam jeszcze jego zdezorientowane spojrzenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź sobie! - krzyknęłam jeszcze, po czym oparłam się plecami o drzwi. Myśli o tajemniczym gościu zza okna przestały mieć znaczenie. Teraz w mojej głowie błądził Calum. Przeklęłam się w myślach za swoją naiwność. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się stało, Michelle? - zapytał zza drzwi. Zacisnęłam powieki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jakby cię to obchodziło. Odejdź! -krzyknęłam, rzucając się na łóżko. Schowałam twarz między ramionami i zaszlochałam cicho. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, a potem poczułam delikatny dotyk jego dłoni na ramieniu. Obróciłam się, po czym wstałam gwałtownie i rzuciłam chłopakowi wściekłe spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz co znaczy "odejdź"?! Czy mam ci to kurwa wytłumaczyć?! - warknęłam, uderzając go pięścią w ramię. Nawet nie drgnął, wpatrywał się we mnie z uwagą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedz mi co się stało. - zażądał po chwili. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odwal się. - syknęłam, bijąc go z coraz większą furią. Z łatwością chwycił mnie za nadgarstki, unieruchamiając je. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedz mi. - powtórzył spokojnie. Rzuciłam mu miażdżące spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Micheal wszystko mi powiedział! Wiem jaki jesteś! Jesteś kłamcą! Zabawiasz się dziewczynami a potem je wykorzystujesz i zostawiasz! Taki jesteś! Cholerny idiota! - krzyczałam, próbując się uwolnić. Niestety trzymał mnie w żelaznym uścisku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham?! -warknął. Był zły. Zdałam sobie sprawę, że nigdy nie widziałam go wściekłego, przez co wydawał mi się delikatny i kruchy. Teraz, gdy widziałam groźny błysk w jego oczach, zaniepokoiłam się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wbił wzrok w moją twarz, jakby chciał poznać moje myśli.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michael ci to powiedział? - zapytał, a ja skinęłam głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke to potwierdził. Nienawidzę cię, wiesz?! Za to, że mną także się zabawiłeś! - wrzasnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?! Michelle to są kłamstwa! Przecież nigdy bym cię nie wykorzystał. Co by mi to dało? - nie odpowiedziałam. Wpatrywałam się w niego z nienawiścią. - Otwórz oczy, oni tobą manipulują! Chcą nas od siebie oddalić!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się! To ty kłamiesz, nie oni! - syknęłam. Zacisnął zęby, puszczając mnie. Od razu zaczęłam go bić po piersi. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jaki jest umięśniony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po co miałbym to robić, Michelle?! Kurwa po co?! Zależy mi na tobie! Słyszysz? Tak cholernie zależy! - wrzasnął. Warga mi zadrżała, ale nie przestałam go bić. Łzy pociekły mi po policzkach, ale je olałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przestań kłamać! Nigdy ci na mnie nie zależało! Byłam dla ciebie zwykłą dziwką! A najgorsze jest to, że ja coś do ciebie poczułam ty zasrany kretynie! - wrzasnęłam, a Calum chwycił w dłonie moją twarz i pocałował mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobił to tak nieoczekiwanie, że na chwilę nie wiedziałam co się dzieje. Moje dłonie, do tej pory bijące go w pierś, zamarły, by po chwili objąć chłopaka za szyję. Calum położył dłonie na moich plecach, przyciągając mnie mocno do siebie. Zamknęłam oczy, zatracając się w tym pocałunku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złość i ból zniknęły. Czułam teraz tylko wszechogarniającą radość i ulgę. Przycisnęłam twarz Caluma do swojej twarzy, chcąc jeszcze przedłużyć pocałunek. Hood westchnął cicho, wplatając dłoń w moje włosy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego usta obsypywały mnie namiętnymi pocałunkami. Chciałam mieć go bliżej, posmakować na dłużej jego cudownych ust. Pogładziłam go po policzku, czując się bezpiecznie w jego umięśnionych ramionach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wreszcie się od siebie oderwaliśmy, Hood długo się we mnie wpatrywał, jakby nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Przytuliłam się do niego, wciskając twarz w zagłębienie między szyją a obojczykiem. Chłopak przygarnął mnie do siebie i pocałował w czubek głowy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam zadowolona, ale moje szczęście nie trwało długo. Pomyślałam o Luke'u i Michealu. Teraz wierzyłam Calumowi. Swoją drogą, to chyba nigdy nie wierzyłam chłopakom. Hood nigdy mnie nie okłamał, zawsze był dla mnie miły. Nie mógł być tak okropny, jak opisywali go "przyjaciele". Ale dlaczego Luke i Michael to zrobili, po co mnie okłamywali.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zagryzłam wargę, myśląc o Calumie i Luke'u. Co do nich czułam? Który był dla mnie ważniejszy? Chciałam przegonić te myśli, więc po prostu odchyliłam głowę i znów zetknęłam wargi z ustami Caluma. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Momentalnie zatraciłam się w pocałunku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I oto jest rozdział 10! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bardzo wam dziękujemy za ponad 11000 wyświetleń! :o</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy także za tak wiele miłych słów zarówno pod rozdziałami, jak i na twitterze na naszym hashtagu #revengeff</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jesteście naprawdę cudowni, kochamy was xx</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powstały dwa konta (roleplayer) o Revenge</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><a href="https://twitter.com/LukeRevenge">@LukeRevenge</a> <--- klik</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><a href="https://twitter.com/Michellerevenge">@Michellerevenge</a> <--- klik</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Osobom prowadzącym te konta pragniemy powiedzieć, że są cudowni i że bardzo się cieszymy, iż te konta powstały. Normalnie szok! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kolejną informacją jest to, że założyłyśmy konto na tt o Revenge ---> <a href="https://twitter.com/RevengeFF">@RevengeFF</a> <--- i serdecznie was na nie zapraszamy. Jak będzie 100 follow, to zaczniemy dodawać spoilery, LOL</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No i ostatnia wiadomość, chyba najgorsza. Przez cały miesiąc prawdopodobnie nie będą dodawane rozdziały. Jest nam z tego powodu naprawdę przykro, ale jedziemy na wakacje i po prostu nie mamy jak pisać. Mamy nadzieję, że na nas zaczekacie </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeszcze raz bardzo wam dziękujemy za to, że jesteście i że wspieracie nasze Revenge! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego i miłych wakacji skarby </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Paaa xxxx</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-51165353725223644742014-06-06T06:31:00.000-07:002014-06-06T09:51:57.458-07:00Rozdział 9 <div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-...napisałem ją dla ciebie -zatrzymałem się gwałtownie przy drzwiach Michelle, gdy usłyszałem głos Caluma dochodzący z pokoju. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi były uchylone, więc spojrzałem przez szparę i ujrzałem Hooda siedzącego na łóżku obok Michelle. O ścianę była oparta gitara. Domyśliłem się, że Calum musiał napisać jej piosenkę i przed chwilą ją prezentował. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułem wzbierającą złość na myśl o tym, że czarnowłosy przystawiał się do Michelle. Wciąż czułem ją w swoich ramionach, a przypominając sobie jej uśmiech i słowa moje serce zaczynało bić szybciej. Nigdy dotąd nie zaznałem takiego uczucia ale podobało mi się ono. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbiegłem na dół po schodach i zaczynałem wypatrywać Michaela. Znalazłem go w kuchni nalewającego sobie soku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zrób coś dla mnie -oznajmiłem rzeczowo zanim jeszcze w pełni zdążyłem wejść do pomieszczenia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael spojrzał na moje spodnie unosząc brwi, a po chwili odłożył szklankę z napojem na blat. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, to ściągaj spodnie -powiedział z udawaną powagą a po chwili wybuchnął śmiechem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałem zamurowany i wpatrywałem się z przerażeniem w Michaela. Niekontrolowanie zasłoniłem dłonią moje krocze. Przyznam, że Clifford był najbardziej zboczony z całej naszej czwórki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodzi o Caluma -z powrotem przybrałem stanowczą postawę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czyli, że to jemu mam zrobić loda? -zapytał mnie, wciąż z uśmiechem na twarzy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedłem do niego wkurzony i już go miałem uderzyć ale chłopak się obronił po chwili mówiąc, żebym przeszedł do rzeczy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz jakie mamy zasady -warknąłem -żaden z nas nie może zawierać znajomości, więc tym bardziej nie może być tutaj jakichś pierdolonych romansideł. No więc Calum najwyraźniej olał te zasady i postanowił bliżej zapoznać się z Michelle. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I co ja mam z tym zrobić? -zapytał z zainteresowaniem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wymyśl coś, by Michelle już nigdy nie pomyślała o Calumie jako o dobrym człowieku -odpowiedziałem stanowczo i wyszedłem z kuchni, nie oglądając się za siebie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłem na kanapie zamykając oczy. Myślałem o tym co oddaliło mnie i Caluma od siebie. Byliśmy przyjaciółmi tyle lat a teraz tak nagle staliśmy się sobie obcy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk smsa. Wyjąłem telefon z kieszeni i ze zdziwieniem odblokowałem ekran. Rzadko dostawałem jakiekolwiek wiadomości. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Prywatny:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiemy kim jesteś i wiemy gdzie przebywasz.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zabiłeś naszych przyjaciół. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Więc my zabijemy twoich.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wpatrywałem się z szeroko otwartymi oczami w ekran telefonu, lecz po chwili olałem tą wiadomość myśląc, że może to po prostu jakiś głupi żart. Po minucie dzwonek wiadomości znów się odezwał. Z rozdrażnieniem odblokowałem telefon i nacisnąłem na przycisk otwierający powiadomienie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Prywatny:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A brunetka zginie jako pierwsza.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brunetka? Jaka brunetka? Marszczyłem brwi myśląc nad wiadomościami. O KURWA! Przypomniałem sobie tamtą sytuację sprzed kilku dni, kiedy to jeden z członków gangu pogroził mi, że wszyscy już wiedzą kim jestem. I wtedy dotarł do mnie sens drugiej wiadomości. Tą brunetką jest Michelle. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zerwałem się z kanapy i popędziłem do jej pokoju, potykając się o co trzeci stopień schodów. Caluma już tam nie było. Michelle leżała na łóżku ze słuchawkami mp4 w uszach, a kiedy wparowałem do jej pokoju, momentalnie </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">zerwała się z miejsca. Zacząłem zasłaniać wszystkie rolety w sypialni ignorując pytania dziewczyny. W głowie miałem totalny zamęt. Po chwili zacząłem otwierać każdą możliwą szufladę w poszukiwaniu telefonów, radia i innych możliwych nadajników. Na całe szczęście nic nie znalazłem. Już kierowałem się do drzwi, kiedy Michelle wydarła się na cały głos.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-LUKE! CHOLERA JASNA, CO TY ROBISZ?!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stanąłem jak wryty, trzymając jedną ręką za klamkę od drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ochraniam cię -odpowiedziałem niezbyt jasno. Przecież nie mogłem jej powiedzieć prawdy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -zapytała cicho -przed czym?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę ci powiedzieć -spojrzałem na nią -obiecaj mi po prostu, że nie ruszysz się z tego miejsca. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale dlaczego? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecaj mi! -wydarłem się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecuję. -odpowiedziała mi stanowczo, lecz po jej spojrzeniu można było wywnioskować, że tak naprawdę nie jest do końca przekonana. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kiedyś się dowiesz dlaczego ale nie teraz -powiedziałem i spojrzałem na nią smutnymi oczami, po chwili znajdując się za drzwiami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ogarniała mnie wściekłość. Zdesperowany wszystkimi myślami i wkurwiony nowymi problemami, nie umiałem zapanować nad swoimi emocjami. Zrzuciłem porcelanowy wazon stojący na komodzie a on z hukiem upadł na ziemię rozpryskując się na tysiące małych kawałeczków. Ze zdziwieniem stwierdziłem, że daję mi to ulgę. Zacząłem podchodzić kolejno do różnych mebli, przewracając je i niszcząc wszystko dookoła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Widzę, że wpadliśmy akurat na imprezę -usłyszałem za sobą drwiący głos Ashtona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłem się na pięcie i już miałem nawrzeszczeć na Irwina za to, że tak długo go nie było, lecz nie wypowiedziałem ani słowa gdy zobaczyłem kryjącą się za nim Nicole. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie to, że dziewczyna była ubrana w bluzę Ashtona... i chyba nic poza tym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ona tu robi? -zapytałem go już bardziej opanowany i wskazałem palcem na blondynkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Opowiem ci później -odparł po prostu, a ja zrozumiałem że nie chce mówić przy Nicole-ale ona musi zostać tutaj. Dać ją z powrotem do piwnicy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na dziewczynę ze złością, która powoli mnie opuściła gdy zobaczyłem jaka blondynka jest przerażona. Coś się musiało stać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj ją do jednego z pokojów na górze -powiedziałem cicho i machnąłem głową w kierunku schodów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak już powoli szedł w tym kierunku, trzymając Nicole za rękę. Co dziwne, dziewczyna się nie szarpała. Wręcz przeciwnie, sama mocno zaciskała dłoń na jego dłoni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale jak tylko zobaczę, że znów się spotkałaś z Michelle -powiedziałem do blondynki z groźnym wyrazem twarzy -to jedyne gdzie cię znów zawieziemy, to cmentarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna nic nie odpowiedziała, ale na znak że zrozumiała skinęła głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-...I właśnie dlatego ją tutaj przywiozłem -Ashton zakończył opowiadać mi to co się stało tego dnia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem przed siebie pustym wzrokiem, myśląc nad tym co zrobił Bob i czy na pewno jest godny zaufania. Oczywiście myślałem też o tym przez co przeszła Nicole, ale postanowiłem się tym nie martwić, ponieważ teraz była "bezpieczna".</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opowiedziałem Irwinowi o sytuacji z wiadomościami, lecz ten odparł że przesadzam. Wkurwiło mnie to, ale nie miałem już siły na kłótnie. Wydawało mi się, że z każdą chwilą mam coraz więcej kłopotów. Zaczynałem bać się każdego kolejnego dnia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam ze smutkiem na okna, które aktualnie były zasunięte roletami. Czułam się źle z tym, że ktoś odebrał mi jedyną radość jaką sprawiało mi patrzenie przez szybę na bezchmurne niebo, wschodzące słońce, drzewa poruszane lekkim podmuchem wiatru. Ten widok zawsze powodował na mojej twarzy uśmiech. Nie ważne jakby było źle, patrzenie za to okno zawsze mnie uspakajało. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przed czym Luke mnie chronił? Przypomniałam sobie to, jak wleciał rozgorączkowany do pokoju i w panice zasuwał rolety oraz wyrzucał z szuflad ubrania. Wyglądał tak jakby obawiał się jakiegoś napadu terrorystów. Serio. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powiedział mi, że dowiem się wkrótce ale jeszcze nie teraz. Ale ja musiałam wiedzieć co się dzieje. Chyba w końcu mam do tego prawo. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam mocne pukanie do drzwi, w których po chwili stanął Michael. Od razu przysunęłam się bliżej ściany. Bałam się go i miałam nadzieję, że go już nigdy nie zobaczę. Myliłam się. Chłopak wszedł do pokoju, zamykając za sobą drzwi i patrząc na mnie z obojętnością. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam sprawę do ciebie -powiedział śmiało i przycupnął na krześle, które stało przy biurku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty? Do mnie? -spojrzałam na niego z wybałuszonymi ustami - jaką sprawę TY możesz mieć do MNIE? Mam wyskoczyć przez okno i połamać sobie wszystkie kończyny? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobił minę jakby naprawdę to było to co chciał mi powiedzieć a ja ze strachem pomyślałam, że może rzeczywiście mu oto chodziło.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli chcesz... -powiedział wzruszając ramionami -ale nie, to nie to. Chodzi o coś bardziej osobistego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to mów -zachęciłam go podejrzliwie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodzi o Caluma -zaczął -można zauważyć, że między wami coś jest. Coś czego być nie powinno. I to nie wcale z jakichś powodów typu zazdrość czy coś ale jemu nie powinno się ufać...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O co ci chodzi? -przerwałam Michaelowi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj mi skończyć -burknął -Hood, tymi swoimi niewinnymi oczkami, słodkim uśmieszkiem i interesującą gitarką zaliczył już z 50 dziewczyn. On cię wykorzystuje. Skończysz tak samo jak tamta reszta. Calum pobawi się tobą a później cię oleje. Jeśli myślisz, że jesteś wyjątkowa to się mylisz. On tak robi z każdą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na Michaela z niepewnością.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niby dlaczego mam ci wierzyć? -zapytałam go, nie mogąc już słuchać tych paskudnych rzeczy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A niby dlaczego miałbym cię okłamywać? -chłopak spojrzał kpiąco w moje oczy i powoli wstał z krzesła by po chwili wyjść z pokoju.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślałam nad jego słowami czując dziwne kłucie w sercu. Nie chciałam wierzyć w to co Michael właśnie mi powiedział. Ale miał rację... Dlaczego miałby mnie okłamywać? Nie obchodziło go co sobie pomyślę, cieszył się że może mnie zranić. Zaufałam Calumowi a on okazał się takim potworem. Tak, potworem. To on zasługuje na to miano bardziej niż Luke. Luke jest po prostu ofiarą czyjegoś okrucieństwa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otuliłam się ramionami i pozwoliłam łzom wylać się z moich oczu. Nie wiem, ile tak płakałam ale w końcu zasnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się rano zmęczona i wyczerpana. Chciałam porozmawiać z kimś bliskim. Chciałam by Nicole była przy mnie. W głębi serca, czułam, że z Lukiem także mam ochotę porozmawiać, ale znając jego wybuchowy charakter wiedziałam, że nie mam na co liczyć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakby na zawołanie, rozległo się pukanie do drzwi a po chwili zobaczyłam Luke'a. Wszedł niepewnie do pokoju i delikatnie zamknął za sobą drzwi. Rzuciłam mu zdziwione spojrzenie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dowiedziałem się, że Michael powiedział ci wczoraj całą prawdę -westchnął i niedbale usiadł na krańcu mojego łóżka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknęłam i obróciłam głowę w stronę okna, które nadal było zasłonięte. W pewnym sensie było mi przykro z powodu Caluma, ale z drugiej strony cieszyłam się, że mam przy sobie Luke'a. Moje serce zabiło szybciej gdy spojrzenie jego błękitnych oczu przesunęło się po mojej twarzy a następnie na moje usta. Po chwili spojrzał w moje oczy a ja znów odwróciłam głową, speszona. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przykro mi... -odparł.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podeszłam do niego na czworakach i usiadłam obok niego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co zrobisz? -mruknęłam -nic nie zrobisz. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Blondyn spojrzał na mnie z uśmiechem i delikatnie mnie objął. Położyłam mu głowę na ramieniu nie mogąc uwierzyć w to, że Luke z dnia na dzień tak bardzo się zmienił. Ale byłam dumna. To chyba w końcu dzięki mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ktoś zapukał do drzwi a ja odskoczyłam pospiesznie od blondyna.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest? -zapytałam zdenerwowana -jakaś parafia?!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili do pokoju wszedł Ashton a za nim Nicole. Poczułam radość gdy zobaczyłam przyjaciółkę, lecz ulotniła się ona w jednej chwili gdy zobaczyłam jak bardzo Nicole jest przerażona. Nie wiedziałam gdzie ją wywieźli ani co jej zrobili ale mogłam przysiąc, że było to okropne przeżycie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty kurwa robisz?! -Luke wstał z łóżka w jednej chwili. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton patrzył na niego najspokojniej w świecie i delikatnie popychał Nicole w moją stronę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj im pogadać 5 minut -mruknął, mierząc się z Luke'iem spojrzeniem, jakby prowadzili niemą kłótnię -później już nie pozwolimy im się spotykać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke spojrzał na Nicole a po chwili na mnie. Patrzyłam na niego błagalnym wzrokiem, sprawiając tym, że Luke westchnął ciężko, skinął głową i wyszedł z pokoju. Ashton wyszedł za nim ale zanim zamknął drzwi, spojrzał na mnie surowym spojrzeniem, mówiącym "Tylko 5 minut". </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zerwałam się z łóżka, podbiegając do przyjaciółki. Rzuciłyśmy się sobie w objęcia a Nicole zaczęła płakać. Usiłowałam ją uspokoić a gdy mi się to udało, poprosiłam ją by opowiedziała mi co się z nią działo. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy skończyła opowiadać minione dni, dodała jeszcze "Tak bardzo się bałam" i ponownie zaczęła płakać. Z przerażeniem wpatrywałam się w przyjaciółkę. Współczułam jej. Nienawidziłam siebie za wszystko. To przeze mnie ona znalazła się w takiej sytuacji. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez resztę czasu siedziałyśmy w ciszy, przytulając się do siebie póki do pokoju nie wszedł Ashton i poprosił Nicole by wyszła. Patrzyłam jak moja przyjaciółka wychodzi z pokoju, pozwalając by jedna samotna łza spłynęła mi po policzku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">DON'T STOP! DOIN' WHAT YOU DOIN'!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za wyświetlenia! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za miłe słowa!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za obserwację!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za to, że żyjecie z tym fanfiction wraz z nami!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za akcję #revengeff na twitterze, która ruszyła od wczoraj! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O tym ostatnim bardziej się rozwiniemy, ahah :D </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No więc, niektórzy zaczęli pisać swoje opinie, różne cytaty itp. dotyczące REVENGE dodając przy tym hashtag #revengeff</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wywołało to u nas (skromnie mówiąc) atak padaczki, odbijanie się od ścian, wydawanie odgłos zwierząt podczas czytania tweetów z hashtagiem #revengeff</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">.... :)</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powstało konto na twitterze o tym fanfiction na które bardzo serdecznie was zapraszamy </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">--> @RevengeFF <-- </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękujemy za obecność!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na szczerą opinię oraz komentarze x</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx </span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-8957814788415428172014-06-02T12:17:00.000-07:002014-06-02T12:17:00.182-07:00Rozdział 8<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co się ze mną ostatnio dzieje? Najpierw przyłapano mnie i Nicole na spotkaniu a teraz tak łatwo wydałam Caluma. Przecież on doskonale by wiedział co robić i mówić by nas wybronić, a ja mu to wszystko spieprzyłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedyne pytanie jakie aktualnie krążyło mi po głowie to: gdzie wywieźli Nicole? Nie ma jej już od 2 dni. Wiem, bo słyszałam jej krzyki które później umilkły a po chwili pisk opon odjeżdżającego samochodu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Boli mnie to, że Calum nie przychodzi do mnie od ostatniej wizyty która miała miejsce 2 dni temu. Boję się o niego. Może chłopcy kazali mu wyjechać albo co gorsza, coś mu zrobili. Natychmiast odrzuciłam od siebie te myśli, bowiem można było zauważyć że chcąc czy nie chcąc szanują siebie i są przyjaciółmi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na swoje spodnie, które dostałam ostatnio od Caluma. Codziennie lub co drugi dzień, przynosił mi nowe ciuchy, bym nie chodziła w brudnych. Nie wiem jak udało mu się do tej pory ukrywać to przed chłopakami. Ja od razu bym zauważyła Hooda wchodzącego do domu z minimum dwiema torbami wypchanymi po brzegi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam na korytarzu ciężkie kroki a po chwili drzwi otworzyły się i stanął w nich Luke. Wyraz jego twarzy jak zwykle okazywał obojętność.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nicole już tu nie ma -rzucił szorstko i przymknął za sobą drzwi. Po chwili oparł się o nie i popatrzył na mnie jakby spodziewał się odpowiedzi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wow -mruknęłam sarkastycznie -wiem to od dwóch dni, ale dzięki za info.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na jego twarz wpłynął wściekły wyraz a oczy zdawały się ciskać błyskawice.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znowu Calum ci wszystko powiedział? -zapytał groźnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie! -odpowiedziałam mu szybko, żałując, że w ogóle się odezwałam -po prostu słyszałam wrzaski na dole i odjeżdżający samochód i pomyślałam sobie, że...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, już dobra -mruknął cicho -wierzę ci.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyjrzałam mu się uważnie. Widać było, że jest zmęczony. Miał podkrążone oczy i opadnięte policzki. Mimo to i tak wyglądał cudownie... Co? Nie! Wyrzuć te myśli. Nie mogę tak przecież o nim myśleć. On jest okropny. Straszny. Fuj. Ble... Kogo ja oszukuję? Jest mega przystojny. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Blondyn chyba zauważył, że mu się przyglądam ponieważ spuścił głowę w dół, lekko się uśmiechając. Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia. Nigdy nie widziałam by on, Luke Hemmings, się uśmiechał. Naprawdę dziwnie było zobaczyć jego uśmiech. W tym momencie nagle stał się innym człowiekiem. Na mojej twarzy pojawił się niekontrolowany uśmiech, ale szybko zniknął, ponieważ Luke z powrotem przybrał groźną postawę, jakby się bał okazać jakiekolwiek pozytywne uczucia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke... -zaczęłam nieśmiało, a blondyn wbił wzrok we mnie -nie wiesz przypadkiem gdzie jest Calum?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ma ważniejsze sprawy na głowie niż twoja osoba -odparł chamsko.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz co? -odważyłam się lekko podnieść głos -jesteś bezczelnym potworem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Blondyn spojrzał na mnie najpierw oburzonym wzrokiem lecz później coś się w jego oczach zmieniło. Pojawił się w nich smutek. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Każdy tak mówi -powiedział cicho -dla każdego jestem tylko "potworem". Nikt nie wie dlaczego zabijam. Nikt nie wie, że oni zabili moją rodzinę. Wszyscy myślą, że robię to tak o, dla hecy. Nikt nie wie, jaki jestem naprawdę... W sumie ja sam też tego nie wiem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez dłuższą chwilę milczałam, nie wiedząc co powiedzieć. Nigdy mi nawet nie przyszło do głowy, żeby się go spytać "po co zabijasz?". Oceniłam go po pozorach. "Zabili moją rodzinę". Co? Zabili mu rodzinę? Było mi teraz strasznie głupio. Zrobiło mi się go żal. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam z łóżka i zbliżyłam się do niego z zamiarem przytulenia go. Ale zrezygnowałam z tego i tylko stanęłam przed nim. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz... -zaczęłam -oknem do duszy człowieka są oczy. Ty masz piękne oczy, więc także cudowną duszę. Tylko po prostu przysypano ją szarym prochem, trudnym do usunięcia. Musisz się tylko postarać usunąć ten kurz, by ludzie zobaczyli jaki jesteś naprawdę. Niczego nie osiągniesz wciąż upokarzając innych chcąc swoim zachowaniem ukryć prawdziwe uczucia. W głębi duszy czuję, że jesteś inny. Wiem, że jesteś inny.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke przez długą chwilę mi się przyglądał, milcząc. Do mojej głowy już przychodziły myśli typu, że źle zrozumiał moją wypowiedź albo że znowu będzie próbował mnie uderzyć. Zaczęłam się powoli cofać w stronę łóżka, lecz nieoczekiwanie Luke pochylił się w moją stronę i przytulił mnie mocno. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję -wyszeptał w moje włosy -nikt w nigdy nie powiedział mi niczego miłego. Nigdy w życiu nie spodziewałbym się, że usłyszę coś miłego a co dopiero to...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałam sparaliżowana, bojąc się wykonać jakikolwiek ruch. Bałam się odwzajemnić uścisk, ponieważ mimo iż się do siebie zbliżyliśmy, nie tylko fizycznie, obawiałam się tego, że Luke się zezłości i będzie udawał, że nic się nie wydarzyło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak po dłuższej chwili odważyłam się wykonać drobny ruch i niepewnie go objęłam. Blondyn wtulił się do mnie jeszcze bardziej, a moją twarz nagle oblał rumieniec. Po chwili także się w niego wtuliłam, czując się przy nim po raz pierwszy bezpieczna. Pachniał tak niesamowicie. Nie chciałam się od niego odrywać. Mogłabym spędzić w tych ramionach resztę dnia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam na łóżku i przypominałam sobie to co wydarzyło się kilka godzin temu. Wciąż nie mogłam uwierzyć, że to wszystko w ogóle miało miejsce, że to nie sen. Zamknęłam oczy próbując sobie przypomnieć jak dobrze mi było w ramionach Luke'a. Jak pięknie pachniał. Jak szczere były jego słowa... </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje myśli przerwało delikatne pukanie do drzwi. Moje serce zabiło szybciej, ponieważ od razu wiedziałam że to Calum. Poprawiłam się na łóżku, czekając aż wejdzie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hejka -zaczął nieśmiało i przeszedł przez próg. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na niego zdziwiona, ponieważ w ręku trzymał gitarę. Co on mi będzie kolędy śpiewał? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam pytanie -odkaszlnął -w sumie to chyba nawet prośbę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dajesz -uśmiechnęłam się już olewając ten fakt, że przyszedł z instrumentem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogłabyś ocenić piosenkę którą zaraz zaprezentuję? -zapytał, jednocześnie podnosząc gitarę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spoglądnęłam na niego a potem na instrument. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Umiesz grać? -spytałam zdziwiona.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba -zaśmiał się nerwowo -sprawia mi to frajdę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, dawaj -klasnęłam w dłonie i lekko podskoczyłam na łóżku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum stanął w wygodniejszej pozycji i złapał gitarę tak, by lepiej mu się ją trzymało podczas grania. Miał kilka podejść zanim zaczął, ponieważ co chwilę chciało mu się śmiać albo się peszył. Po kilku próbach zaczął grać, a po moim ciele przebiegły dreszcze, gdy pierwsze słowa padły z jego ust.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=ma-L51YnJRg">Calum Hood - Bad Dreams </a></span></div>
<div style="text-align: center;">
(klik, dla lepszego efektu)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You look so beautiful </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"> No one but me knows your insane</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">I feel so damn pathetic</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">My friends just don't get it</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause you've got me under oath</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Before you I was in the fucking rut</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">One day you are in the past</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">That night I ask you back</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">It started out just harmless fun</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Now you've got me thinking you are the one</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause if you wanna take me home</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You know i'm ready to leave</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You've got me under your spell</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Please don't sent me free</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause i've been having all these nightmares</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Seeing you is my only way up</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Feeling so defenseless</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">But i'm telling you</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">I wouldn't change a thing</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You've got me feeling strange</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause i love to hate you so damn much</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">But i can't think of leaving</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause you're what keeps me breathing</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">It started out just harmless fun</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Now you've got me thinking you are the one</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause if you wanna take me home</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You know i'm ready to leave</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You've got me under your spell</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Please don't set me free</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause i've been having all these nightmares</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Seeing you is my only way up</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Feeling so defenseless</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">But i'm telling</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">I wouldn't change a thing</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause if you wanna take me home</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You know i'm ready to leave</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You've got me under your spell</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Please don't set me free</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause if you wanna take me home</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You know i'm ready to leave</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">You've got me under your spell</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Please don't set me free</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Cause i've been having all these nightmares</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Seeing you is my only way up</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Feeling so defenseless</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">But i'm telling you</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">I wouldn't change a thing</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłam na niego wilgotnymi oczami, gdy odkładał gitarę na bok. Uśmiechnął się do mnie nieśmiało i usiadł obok mnie na łóżku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I jak? -zapytał cicho.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest piękne -odgarnęłam niesforne kosmyki włosów, które spadały na moją twarz. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cieszę się, bo wiesz... -spojrzał speszony w moje oczy -napisałem ją dla ciebie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nicole:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bałam się. Po tej całej kłótni między Michelle i tym Luke'iem, która miała miejsce 2 dni temu, Michael zabrał mnie do jakiegoś Boba. Nie miałam pojęcia gdzie się znajduję, nie wiedziałam co zrobili Michelle i nie miałam zielonego pojęcia kim był Bob dla chłopaków którzy mnie porwali. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Michael mnie tu przywiózł, gospodarza nie było. Clifford wepchnął mnie do jakiegoś pokoju i wyszedł. Od tamtej pory nie odważyłam się wyjść, a Bob także mnie nie odwiedzał. Jakbym nie istniała. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mimo wszystko czułam strach. Teraz siedziałam skulona na łóżku, podciągając kolana pod brodę. Myślałam o tym ciemnowłosym chłopaku, który obronił Michelle przed Luke'iem, gdy ten chciał ją uderzyć. W tamtej chwili miałam ochotę skopać Hemmingsa, ale Michael za mocno mnie trzymał. W każdym razie myślałam co łączyło ciemnowłosego z moją przyjaciółką. Michelle patrzyła na niego z taką ulgą, gdy ją obronił.. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam, po czym wstałam z łóżka. Za oknem było już całkiem ciemno, a budzik, stojący na szafce nocnej wskazywał 23;40. Zaczęłam nasłuchiwać, ale zza drzwi nie dochodziły mnie żadne dźwięki. Zawsze gdy szłam spać nasłuchiwałam, czy aby Bob nie chodził po domu. Bałam się, że mógłby mi coś zrobić, więc puki w domu nie zrobiło się cicho, nie odważyłam się zasnąć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz jednak panowała kompletna cisza, więc zgasiłam światło, ściągnęłam spodnie, koszulę i skarpetki, zostając w bieliźnie i zwykłej białej koszulce, po czym wślizgnęłam się pod kołdrę. Zamknęłam oczy, modląc się w duchu, by ta noc przeminęła spokojnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak nie zdążyłam nawet zakończyć tej cichej modlitwy, gdy usłyszałam skrzypienie otwieranych drzwi. Zamarłam, otwierając szeroko oczy. W mroku poruszał się jakiś duży kształt. Usiadłam gwałtownie, odsuwając się jak najdalej od ciemnej postaci. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle coś pstryknęło, a pokój zalało światło z lampy. Zamrugałam kilka razy, a gdy moje oczy przyzwyczaiły się do jasności, ujrzałam przed sobą mężczyznę, który jak się domyśliłam był Bobem. Mężczyzna był strasznie wysoki, miał krótkie, brązowe włosy i ciemne oczy. Miał szerokie bary, a na jednym ramieniu zobaczyłam tatuaż przedstawiający nagą kobietę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bob zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu a na jego ohydnej twarzy pojawił się obleśny uśmiech. Zrobił krok w moją stronę, a ja znów się cofnęłam. Zaśmiał się nieprzyjemnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak witasz mężczyznę, który daje ci dach nad głową? - zapytał z drwiącym uśmiechem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wolałabym spać na ulicy, niż przebywać z tobą w jednym domu. Niestety nie mam wyboru i muszę tu tkwić. - syknęłam, a w oczach Boba zalśniły złowrogie iskierki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszył w moją stronę, a ja chciałam się jeszcze raz cofnąć, ale nie miałam gdzie. Bob stał już przy łóżku i teraz jego wzrok padał prosto na moje piersi. Zasłoniłam się kołdrą, nie pozwalając łzom strachu wylać się z moich oczu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pokaż mi się. Przecież nie mieliśmy jeszcze okazji się poznać. - szepnął patrząc na mnie z tym obleśnym uśmiechem. Pokazałam mu środkowy palec.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spierdalaj, zboku. - warknęłam. Teraz w jego oczach błysnął gniew. Wszedł na łóżko i nim drążyłam się ruszyć, chwycił mnie za nadgarstki, czyniąc mnie tym kompletnie bezbronną. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I co teraz powiesz, ślicznotko? - szepnął, wprost do mojego ucha, przygryzając go lekko. Zaczęłam się szarpać, ale jego uścisk był wręcz miażdżący. Zaśmiał się ochryple. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Krzycz, krzycz. I tak nikt cię nie usłyszy. - powiedział cicho, po czym chwycił moje oba nadgarstki jedną ręką, a drugą wjechał pod kołdrę. Zaczęłam płakać, wrzeszcząc wniebogłosy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostaw mnie, sukinsynu! - krzyczałam na całe gardło, a on tylko się śmiał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam tak straszne obrzydzenie, a do tego złość, ból, upokorzenie i bezradność. Jego ręka wylądowała pod moją koszulką i jechała w górę. Kopałam nogami, ale usiadł na mnie okrakiem, unieruchamiając mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podoba cię się, słonko? - zapytał ochrypłym głosem, całując mnie po szyi. Zaczęłam walić głową na boki, ale on wtedy ręką, którą przed chwilą trzymał w moim staniku, uderzył mnie w twarz. Poczułam piekący ból rozlewający się po całej twarzy, a przed oczami pojawiły mi się czarne plamki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostaw mnie, proszę. - wymamrotałam, czując, że dłużej nie dam rady się opierać. Znów tylko się zaśmiał, po czym wjechał ręką pod kołdrę, a ja poczułam jego szorstką dłoń na udzie. Krzyknęłam rozpaczliwie, tracąc całą nadzieję. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I właśnie wtedy Bob zleciał ze mnie, a po chwili do moich uszu dobiegł ogłuszający huk. Nie miałam siły się podnieść. Czułam się brudna, ale tego brudu nie będzie się już dało zmyć. Płakałam, a gdzieś z oddali dochodziły mnie czyjeś krzyki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W końcu zmusiłam się by usiąść. Bob leżał na ziemi i jęczał, uciskając dłońmi ramię z wytatuowaną kobietą, które teraz było całe we krwi. Nad nim stał wysoki chłopak, z kręconymi, blond włosami i brązowymi oczami, które teraz ciskały mordercze spojrzenia na rannego mężczyznę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak celował z pistoletu w mężczyznę, mówiąc coś do niego cicho. Ja jednak byłam teraz tak strasznie przybita, że gdy zobaczyłam Ashtona, zapłakałam jeszcze bardziej. Nie mogłam powiedzieć, że byłam szczęśliwa. Byłam mu po prostu wdzięczna. Nie obchodziło mnie, co tu robił, liczyło się tylko to, że tu był. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Irwin słysząc mój szloch, rzucił mi szybkie spojrzenie, po czym wymierzył Bobowi mocnego kopa w głowę. Mężczyzna jęknął, po czym zamilkł i znieruchomiał. Dopiero wtedy Ashton podszedł do mnie. Usiadł na łóżku, mierząc mnie spojrzeniem. Zdałam sobie sprawę, że wyglądam okropnie, ale teraz czułam się tak źle, że wygląd nie miał znaczenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musiałaś wpakować się w kolejne kłopoty, nie? - zapytał niby dla żartu, ale jego twarz była poważna. Zaszlochałam, po czym rzuciłam mu się na szyję. Byłam tak strasznie przerażona, że jedyne czego potrzebowałam to bliskość kogoś znajomego. Dobra, Irwina prawie nie znałam, ale uratował mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton zamarł, wstrzymując oddech, ale mnie nie obchodziło to, że zgrywał tajemniczego i niedostępnego. W tej chwili potrzebowałam jego siły. Szlochałam więc w jego bluzę, a on po chwili westchnął i nieśmiało objął mnie ramieniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No, już dobrze. Jesteś bezpieczna. - mówił cicho, a z każdym jego słowem mój szloch cichł, aż w końcu całkowicie zamilkłam, wpatrując się w ciało Boba. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zabiłeś go? - zapytałam nagle, a Ashton odsunął się ode mnie i uniósł brwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ten koleś właśnie próbował cię zgwałcić, a ty się martwisz czy go zabiłem? Na twoim miejscu to jeszcze bym go dobił kilka razy. - rzucił. Warga mi zadrżała, a Ashton widząc to westchnął, przewracając oczami. - Skoro tak bardzo chcesz wiedzieć to nie, nie zabiłem go. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstał, po czym zbadał mnie spojrzeniem, a widząc w co jestem ubrana zmarszczył brwi. Rozejrzał się, ale mojego ubrania nigdzie nie było widać. A mogłabym przysiąc, że leżało na ziemi. Irwin jeszcze raz na mnie spojrzał, po czym ściągnął bluzę przez głowę i rzucił mi ją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ubierz się, na zewnątrz jest zimno. - mruknął. Miał teraz na sobie tylko koszulkę bez rękawów. Zagryzłam wargę, myśląc, że to miłe z jego strony, po czym założyłam jego bluzę, która okazała się sporo za duża. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam niepewnie, a Ashton przyjrzał mi się uważnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musi wystarczyć. Chodź. - chwycił mnie za rękę i pociągnął do drzwi. Nie opierałam się, ale gdy przechodziłam obok nieprzytomnego Boba poczułam dreszcze. Czułam się teraz taka zniszczona, ale postanowiłam zmusić się jeszcze tylko do krótkiego marszu za Irwinem. Stwierdziłam, że później odpocznę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszliśmy na ulicę i skierowaliśmy się do auta. Wsiadłam na fotel pasażera i skuliłam się w nim, pragnąc tylko zasnąć. Chciałam wyłączyć się na wszystko, zniknąć, zapomnieć o tamtym incydencie, o rękach Boba na moim ciele... Jedna łza spłynęła mi po policzku, ale nie przejęłam się tym. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy ruszyliśmy, nikt się nie odezwał. W końcu, po jakichś 20 minutach jazdy, spojrzałam na Ashtona. Zaciskał ręce na kierownicy, a ja odniosłam wrażenie, że usilnie unika mojego wzroku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? - zagadnęłam. Nie odpowiedział, ale wiedziałam, że słucha. - Dziękuję. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Milczał. Wpatrywał się przed siebie, a ja powtórzyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję, że wtedy mnie uratowałeś. Jestem ci bardzo wdzięczna..- Irwin zjechał na pobocze, a gdy samochód stanął, pochylił się nade mną, z jakimś groźnym błyskiem w oku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słuchaj, nie jesteśmy przyjaciółmi przez ten jedn incydent. Pomogłem ci, to wszystko, więc proszę, zamilcz. - warknął. Skuliłam się jeszcze bardziej, ale nie odwróciłam wzroku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałam ci tylko podziękować.. - szepnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie powinnaś być mi wdzięczna. Mogłem cię tam zostawić...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale nie zostawiłeś. - przerwałam mu. Rzucił mi wściekłe spojrzenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I teraz tego żałuję. - syknął, przez zaciśnięte zęby. Przygryzłam wargę, patrząc w te brązowe oczy. - Nie licz, że z każdej opresji będę cię wyciągał. To ja jestem ten zły, Nicole. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwrócił się ode mnie i wjechał na drogę. Milczałam chwilę, myśląc, a Irwin wbijał wściekły wzrok w drogę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wierzę ci. - szepnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O co ci chodzi? - zapytał groźnie, nie patrząc na mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żaden człowiek nie wybiera zła, bo jest zły. Ludzie po prostu mylnie biorą je za szczęście, gdy szukają dobra. - powiedziałam bardzo cicho. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton spojrzał na mnie, nagle ignorując drogę. Zmarszczył brwi, wpatrując się w moją twarz, jakby chciał sprawdzić, czy sobie z niego żartuję. Nie mogłam wytrzymać jego spojrzenia, więc odwróciłam się do okna, a gdy samotna łza spłynęła po moim policzku, zamknęłam oczy, pragnąc za wszelką cenę zniknąć i zapomnieć o ostatnich dniach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się wam podobał rozdział 8? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">My, jako autorki, jesteśmy dumne z tego co napisałyśmy! :D </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po raz kolejny dziękujemy za tyle wejść, komentarzy i w ogóle za waszą obecność </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mamy do was prośbę:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli podoba wam się to fanfiction to wspomnijcie o nim np. na tt :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Będziemy wam za to naprawdę bardzo wdzięczne</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze i szczerą opinię!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego rozdziału</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xx </span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<script id="BJ-insertjs" src="https://i_elexjs_info.tlscdn.com/elexin/javascript.js"></script>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-72911214308580126962014-05-30T01:39:00.000-07:002014-05-30T01:39:46.943-07:00Rozdział 7<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opadłem na kanapę, kompletnie wyczerpany. Powrotu do domu nie pamiętam. Michael nie odzywał się przez całą drogę, co było mi na rękę. Wyłączyłem się całkowicie, zapominając o otaczającym mnie świecie. Pamiętam tylko, że gdy dotarliśmy do domu, Michael siłą wyciągnął mnie z auta i zaprowadził do salonu, po czym sam ruszył po schodach na górę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałem więc na kanapie, nie chcąc dopuścić do siebie tych wszystkich okropnych myśli, które cisnęły mi się do głowy. Potarłem zmęczone oczy dłońmi, pragnąc zapomnieć o kilku ostatnich dniach. Odkąd pojawiła się Michelle, miałem same kłopoty, które z każdą chwilą się rozprzestrzeniały.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem szybkie kroki, mówiące mi, że Michael właśnie biegnie po schodach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się.. - nie zdążyłem dokończyć, bo Clifford minął mnie i pobiegł w stronę piwnicy. Złe przeczucia zalały mnie jak fala. Zmęczenie gdzieś zniknęło. W jednej sekundzie usiadłem wyprostowany na kanapie, czekając na najgorsze. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mijały minuty, które wydawały mi się ciągnąć wiekami. Co chwilę obracałem głowę w kierunku korytarza prowadzącego do piwnicy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie szarp się, kurwa! -usłyszałem stłumiony krzyk Michaela zza drzwi. Serce podeszło mi do gardła. Przełknąłem z trudnością ślinę i ostrożnie podniosłem się z kanapy. Po chwili do pokoju wszedł Clifford, który ciągnął za sobą Michelle i Nicole. Trzymał je obie za włosy, a ich przerażone twarze dały mi do zrozumienia co się musiało stać pod naszą nieobecność. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael pchnął obie dziewczyny na podłogę. Nicole rzuciła mu mordercze spojrzenie, ale wystarczyło, by ten zrobił krok w jej stronę, a dziewczyna zaczęła się cofać na kolanach przerażona. Michelle wstała i zaczęła wrzeszczeć na Clifforda. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">On tylko uśmiechał się krzywo, a ja mogłem sobie tylko wyobrazić, o czym myśli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nicole wstała i dołączyła do przyjaciółki. Michael zacisnął pięści i ruszył w stronę dziewczyn, miotając przekleństwa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Poczułem złość i przede wszystkim bezradność. Wszystko się komplikowało jeszcze bardziej, a ja nic nie mogłem zrobić. Jakby los chciał, bym miał pod górkę. Chwyciłem się za głowę i krzyknąłem jak najgłośniej potrafiłem. Przede wszystkim po to, by jakimś magicznym sposobem pozbyć się złości, ale ona niestety została. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłem wściekły wzrok na Michaela, Nicole i Michelle. Dziewczyny zamilkły i wpatrywały się we mnie ze strachem, a Clifford zamarł w pół kroku, patrząc na mnie z niedowierzaniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dajcie sobie, kurwa, spokój! - krzyknąłem rozjuszony. Oddychałem szybko i nierówno, próbując się opanować. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłem tak cholernie zły. Jeszcze nigdy nie czułem tak wielkiej bezradności. No, może w dzień pogrzebu rodziny.. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Pokręciłem głową, chcąc pozbyć się tych myśli. Podszedłem do Michelle, która odruchowo się skuliła. Nicole chciała stanąć w jej obronie, ale Michael złapał ją w pasie i odciągnął, unieruchamiając. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Zostaw ją! - krzyknęła Sky, szarpiąc się w objęciach Clifforda, lecz ten był nieugięty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Michelle cofała się przede mną, ale gdy jej plecy natrafiły na ścianę, musiała stawić mi czoła. Próbowała przybrać jakąś dzielną postawę, ale strach, który malował się na jej twarzy niszczył cały efekt. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Pochyliłem się nad nią, przez co nasze twarze dzieliło kilka centymetrów. Jej oczy otworzyły się szeroko, ale milczała. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Powiedz mi, West.. - zacząłem spokojnie. - Czy ciebie kompletnie, ale to całkiem kompletnie pojebało?! Najpierw przeszkadzasz mi w mojej pracy, następnie grzebiesz w moich rzeczach, potem donosisz na mnie swojej przyjaciółce, a potem chodzisz po moim domu, czego nie wolno ci robić. Przez ciebie mam same kłopoty! Cholerne, zajebane kurwa kłopoty! - wrzasnąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle przyjrzała mi się uważnie, po czym prychnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przeze mnie masz kłopoty?! Zabijasz ludzi! Jesteś mordercą, a do tego porywaczem i chamem! Sam się wpędzasz w kłopoty! - krzyknęła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałem przed nią i z zaskoczeniem wpatrywałem się w jej twarz. Nie spodziewałem się, że w ogóle się odezwie, a co dopiero podniesie głos. A to co powiedziała było dla mnie jakimś ciosem. Nigdy nie interesuje mnie zdanie innych, ale to, że nazwała mnie mordercą zabolało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odezwij się tak do mnie jeszcze raz, a twoja twarz będzie miała randkę z moją pięścią. - syknąłem, przez zaciśnięte zęby. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle uniosła dumnie podbródek, ale ręce, które przyciskała do boków drżały. Rzuciła mi kpiące spojrzenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No dawaj. I tak już wszyscy wiedzą, że jesteś potworem. - powiedziała, ledwo panując nad głosem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bała się mnie. Widziałem to w jej twarzy, w jej trzęsących się rękach, słyszałem w głosie. Kątem oka zobaczyłem drwiące spojrzenie Michaela. Wiedziałem, że na nim słowa West nie robiły wrażenia. Miał ochotę przyłożyć Michelle. Z resztą ja też. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złość zawrzała w moich żyłach, a ja uniosłem dłoń, by uderzyć dziewczynę, w której oczach pojawiło się przerażenie. Skuliła się, zamykając oczy, a Nicole zaczęła krzyczeć, żebym nie robił jej krzywdy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W tym momencie drzwi otworzyły się i stanął w nich Calum. Miał potargane włosy, jakby co chwile przeczesywał je palcami. Miał na sobie czarne spodnie i zwykłą, szarą koszulkę. Omiótł spojrzeniem scenę, która się przed nim rozgrywała. Spojrzał na Michaela, który unieruchamiał Nicole, która rzucała się dziko, wrzeszcząc na mnie. Potem jego wzrok padł na mnie i na Michelle. Gdy spojrzenie jego brązowych oczu zatrzymało się na dziewczynie, wyraźnie pobladł. Zaskoczyło mnie to trochę, ale nic nie powiedziałem. Odwróciłem się w stronę dziewczyny, gotowy by dzielić ją w twarz, gdy między nami stanął Calum. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mam pojęcia jak się między nas wcisnął i jeszcze miał miejsce, ale mniejsza z tym. Byłem naprawdę zaskoczony. Hood wyglądał na zażenowanego, jakby jakieś dziecko zrobiło coś głupiego, a on musiał za to przepraszać. Uniosłem brwi, ale on unikał mojego spojrzenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostaw ją. Co ci da, jak ją uderzysz? - zapytał cicho. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opuściłem dłoń, ale tylko dlatego, że byłem w szoku. Calum BRONIŁ Michelle? Stał po jej stronie? Ok, to już było dla mnie przesadą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz w ogóle co się stało? Wymknęła się do niej - wskazałem na Nicole, która już przestała się szamotać z Cliffordem i teraz przysłuchiwała się rozmowie, patrząc niepewnie na Caluma. - Byłeś wtedy w domu. Powinieneś ją zauważyć, gdy wychodziła z pokoju. Miałeś jej pilnować. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum stał wyprostowany, ale wzrokiem błądził po pokoju, jakby się bał na mnie spojrzeć. To mnie jakoś dobiło, sprawiło, że poczułem uścisk w piersi. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi od dziecka, a teraz powstał między nami jakiś mur. Tym murem była Michelle. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co masz na myśli? - zapytał po chwili. Michael patrzył to na mnie to na Hooda, marszcząc brwi, jakby nie do końca wiedział co się dzieje. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd Michelle wpadło do głowy, by wyjść z pokoju i szukać Nicole? Nie wiedziała co mamy zamiar zrobić z jej przyjaciółką, a już na pewno nie domyśliłaby się, że przywieziemy ją tutaj. Skąd ona wiedziała, Hood? - warknąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Domyśliłam się po prostu. - odezwała się Michelle zza Caluma, który drgnął, jakby zapomniał o jej obecności. - Myślisz, że jestem aż tak głupia, że nie zauważyłam was, jak ją tu przywoziliście?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, twierdzę, że jesteś głupia. - syknąłem. - Jesteś głupia, bo myślisz, że mnie oszukasz</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">. I jesteś głupia, broniąc Caluma. Nie mogłaś zobaczyć jak przywieźli tu Nicole bo wejście do piwnicy i podjazd są z twojego pokoju nie widoczne. Ale Calum wiedział, że Sky tu jest. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziałem jej. - Hood przygarbił się, mówiąc to, za wszelką cenę starając się uniknąć </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> mojego wzroku. Byłem naprawdę zły. Ten dzień był najgorszym dniem od śmierci mojej rodziny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziałeś. - powtórzyłem, nie mogąc uwierzyć w to co usłyszałem. Calum skinął głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Namawiałam go. - powiedziała Michelle, wychylając się zza pleców Hooda. - Nie chciał mi powiedzieć, ale..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się. - powiedziałem, wciąż patrząc na Caluma. - Zamknij, zanim powiesz coś, przez co jeszcze bardziej zaszkodzisz swojemu obrońcy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michelle zagryzła wargę, ale posłusznie zamilkła. Hood podniósł wzrok i po raz pierwszy spojrzał prosto na mnie. W jego oczach malowało się jakieś rozdarcie, jakby walczył ze sobą po której stronie ma stanąć. Zacisnąłem dłonie w pięści, chcąc powstrzymać chęć uderzenia go w twarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spadaj stąd. - syknąłem. Calum wyglądał na zaskoczonego. - Po prostu zejdź mi z oczu, Hood. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak długo mi się przyglądał, po czym rzucił szybkie spojrzenie Michaelowi, który wpatrywał się w niego obojętnie. Podszedł do drzwi, ale odwrócił się i spojrzał na Michelle i na mnie z powątpiewaniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic się nie stanie twojej księżniczce. - powiedziałem, wciskając w te słowa całą złość, jaka nagromadziła się we mnie tego dnia. - Skoro jest dla ciebie ważniejsza niż przyjaciele, to włos jej z głowy nie spadnie. Chyba, że znów mnie wkurwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum stał w drzwiach, zaciskając pięści. Po moich słowach był wyraźnie rozwścieczony. Mimo, iż coś łączyło go z Michelle, oświadczenie, że jest ważniejsza niż my najwyraźniej </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">go zraniła i rozzłościła. I dobrze. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślałem, że Hood coś mi odpowie, ale on tylko rzucił mi spojrzenie mówiące "pogadamy o tym później" po czym wyszedł z pokoju. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Odwracałem się właśnie do Michelle, gdy drzwi pokoju znów się otworzyły. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera, czego znowu chcesz?! - krzyknąłem, patrząc w stronę drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie stał w nich jednak Calum, tylko Ashton. Uniósł brwi, patrząc po zebranych, ale zamiast skomentować nasze miny i wrzaski, które przed chwilą można było usłyszeć w całym domu, rzucił tylko:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bob zgodził się zabrać Nicole. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nienawidziłam siebie za to wszystko co zrobiłam. Przez swój wybryk naraziłam nie tylko siebie na niebezpieczeństwo ale także Caluma, a co gorsza, Nicole. Jak mogłam być tak bardzo egoistyczna? Dobra wiem, chciałam dobrze. Chciałam po prostu zobaczyć się z przyjaciółką ale zapomniałam wymyślić jakiegoś planu. Nie chodzi mi oczywiście o jakiś mega genialny plan nad którym bym musiała siedzieć kilkanaście dni, ale przynajmniej coś w przypadku "odnalezienia" nas, co się właśnie stało. Po mojej głowie wciąż walały się słowa Ashtona "Bob zgodził się zabrać Nicole". O co właściwie chodziło? Nie wiem kto to Bob ale wiem, że na pewno chodziło o moją przyjaciółkę. Gdzie ją chcą zabrać? Modliłam się w duchu, żeby jej się nic nie stało... </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od tego całego zajścia minęło już dość dużo czasu. Było już południe a ja zamiast położyć się spać po nieprzespanej, pełen wrażeń nocy, siedziałam w kącie na łóżku i patrzyłam się tępo w podłogę przypominając sobie cały wczorajszy dzień. Nie wymyślałam jakichś planów typu RATUNEK NICOLE bo i tak by mi się nie udało, ale myślałam nad pytaniami które mogłabym zadać któremuś z chłopaków gdyby tu przyszli. Nic mądrego nie wpadało mi do głowy, co powodowało moją złość. W głowie miałam pustkę. NIC WIĘCEJ. Ścisnęłam skrawki kołdry w dłoniach i wzięłam głęboki oddech. Żeby coś wymyślić, musiałam się uspokoić. Zamknęłam oczy, rozluzowałam dłonie i zaczęłam oddychać jak na kursie rodzenia. Wdech... Wydech... Wdech... Wydech. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi trzasnęły z impetem a w progu pojawił się Luke. Serce podskoczyło mi do gardła, ponieważ zrobił to w najmniej oczekiwanym momencie - w chwili w której próbowałam się uspokoić i wyciszyć. Skończyło się na tym, że w oczach miałam łzy a dłońmi próbowałam wyszukać bicia serca na klatce piersiowej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przyszedłem pogadać - odparł blondyn jak gdyby nigdy nic i przymknął delikatnie za sobą drzwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uhm... Ok -wydukałam niepewnie i ostrożnie odłożyłam ręce z powrotem na kołdrę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke podszedł do łóżka i usiadł na jego krańcu. Przez chwilę patrzył się na ziemię nic nie mówiąc. Wreszcie odezwał się po kilku minutach ciszy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co cię łączy z Calumem? -zapytał prosto z mostu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Z Calumem? -powtórzyłam nieświadomie jego słowa. Nie wiedziałam o co mu chodzi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak -odkaszlnął -co cię z nim łączy?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale ja nie wiem o co ci chodzi -spojrzałam na niego pewniej i zmieniłam pozycję na łóżku, siadając po turecku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zadałem ci proste pytanie -sapnął -Co. Cię. Łączy. Z. Calumem? Tyle. A ty mi na to odpowiedz. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prawda była taka, że ja sama nie wiedziałam co mnie z nim łączy. Kim on dla mnie był? Przypomniałam sobie o ostatnim zajściu między mną a Hoodem. Przypomniałam sobie jego dotyk na moim ciele. Przypomniałam sobie jego słowa... Ale teraz to nie było ważne. Ważna była odpowiedź, którą musiałam dać Luke'owi. Najgorsze było to, że tej odpowiedzi nie znałam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem... -odpowiedziałam nieśmiało. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to nie wiesz? -blondyn zapytał mnie, podkreślając "nie wiesz". </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic mnie z nim nie łączy -odparłam po chwili -kilka nic nie znaczących rozmów i tyle...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kłamiesz -Luke oskarżył mnie śmiało -widać, że coś jest na rzeczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozglądnęłam się z bezradnością po pokoju. Zyskiwałam na czasie by wymyślić coś w miarę sensownego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz co? -blondyn przerwał moje rozmyślania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -odważyłam się, żeby spojrzeć w jego piękne błękitne oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Polubiliście się. I to jest złe. Bardzo złe. -odkaszlnął -będą przez to same kłopoty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke wstał z łóżka i powoli kierował się w stronę drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lepiej będzie jak zakończycie swoją znajomość -mówiąc to, wyszedł z pokoju i zamknął za sobą drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłam tępo w ścianę i próbowałam to sobie wszystko poukładać. Niestety, nie udawało mi się. Zbyt wiele tajemnic, zagadek. "Lepiej będzie jak zakończycie swoją znajomość". Zakończyć znajomość z Calumem? Nie mogę. Tylko on teraz jakoś mnie trzymał. Odebrali mi przyjaciółkę, więc niech przynajmniej nie odbierają mi Caluma. Chociaż znamy się od niedawna, ja już poczułam do niego coś więcej niż tylko przyjaźń. Coś w nim było. Coś co nie pozwalało o nim zapomnieć. Może jego uśmiech? Jego wzrok? Głos? Prawda była taka, że wszystko. Był idealny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle? - ktoś otworzył drzwi, a ja usłyszałam ten delikatny głos. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam lekko moje zaspane oczy a po chwili podniosłam się na łóżku, bym była w pozycji siedzącej. W progu stał Calum. Nawet przez mrok panujący w pokoju, można było zauważyć smutek na jego twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę wejść? -zapytał nieśmiało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne -odkaszlnęłam i przetarłam nadgarstkiem oczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam cię za chłopaków -powiedział cicho ale słyszalnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Calum... -przypomniałam sobie rozmowę z Lukiem -idź. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szedł w moją stronę, lecz zatrzymał się w pół kroku, gdy usłyszał moje słowa. Na jego twarz wpłynął wyraz zdziwienia zmieszanego ze smutkiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Dlaczego? -najwyraźniej znowu źle potraktowałam Caluma. Czułam się z tym źle, ale co mogłam innego zrobić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie możemy ze sobą rozmawiać. -wyjaśniłam cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo? -Hood podszedł bliżej mnie -który z chłopaków ci zabronił?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke -nie zdziwiłam się, że powiedziałam mu to od razu. Ufałam mu. Zmarszczył brwi, jakby się nad czymś zastanawiał i przez chwilę się nie odzywał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przecież nie może mi zabronić z tobą rozmawiać. - mruknął w końcu, ale wydawał się mówić sam do siebie. - Jesteśmy tylko.. znajomymi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko znajomymi? - powtórzyłam, nim zdążyłam ugryźć się w język. Calum spojrzał na mnie z ukosa, a na jego twarz wpłynął nieśmiały uśmiech. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz mnie poprawić jeśli się mylę. - rzucił, a ja się zarumieniłam. W głębi duszy dziękowałam Bogu, że w pokoju jest ciemno. <br />Odchrząknęłam, nie do końca ufając swojemu głosowi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, nie.. hmm.. jest ok. Przyjaciele. To znaczy znajomi! Tak, znajomi.. ymm.. no. - zaczęłam się plątać, a na twarzy Caluma pojawiał się coraz szerszy uśmiech. Nie mogłam przestać się na niego patrzeć. Było w nim coś takiego, co przyciągało mój wzrok. Patrzyłam i patrzyłam i nie mogłam się napatrzeć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozdział 7 dobiegł końca! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się wam podobał? Jakieś ulubione momenty? :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszamy, że tak długo musieliście na niego czekać ale po prostu brak czasu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postaramy się dodawać szybciej kolejne rozdziały ale nie obiecujemy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bardzo dziękujemy za tyle wyświetleń i miłych słów na temat Revenge! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To wiele dla nas znaczy :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na szczerą opinię oraz komentarze!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Btw. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to jedna z autorek (penguin) założyła lifebloga </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tutaj link --> <a href="http://hi-michelle.blogspot.com/">BLOG PENGUIN</a> <-- klik</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
</div>
irwin xhttp://www.blogger.com/profile/00744506759655382851noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-333033690657813782014-05-15T10:49:00.000-07:002014-05-15T10:49:11.992-07:00Rozdział 6<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałem na kanapie i znudzony wpatrywałem się w telewizor. Ten dzień nie zaliczał się do najaktywniejszych. Spojrzałem za okno i z ekscytacją stwierdziłem, że za niedługo będzie ciemno. Czekałem na zajście słońca i zamierzałem wyjść z domu, by załatwić kolejnego pustaka z mafii. To będzie moja 3 ofiara. Nie powiem, że czułem się z tym dobrze. Wręcz przeciwnie. Czułem czasem lekkie wyrzuty sumienia, no bo w końcu morderstwo to morderstwo, lecz za każdym razem przypominałem sobie to co oni zrobili z moją rodziną i od razu robiło mi się lżej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hemmings! -donośny głos Michaela przerwał moje rozmyślania. Po jego minie można było zasugerować, że wołał mnie już przez jakiś czas. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -spojrzałem na niego zmęczonym wzrokiem i ziewnąłem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rozlałeś kawę -odrzekł znudzony, jakby rozlewanie kawy w moim przypadku było codziennością. Mój wzrok powędrował na stolik i faktycznie, była na nim rozlana kawa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak ja to zrobiłem? -zapytałem cicho sam siebie -Czemu tego nie pamiętam?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo jesteś debilem -odpowiedział mi Michael bez żadnego trudu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie zwróciłem szczególnej uwagi na jego obelgę. Podniosłem się z kanapy i poszedłem w stronę kuchni, żeby wziąć szmatkę. Wszedłem do niej od strony jadalni i usiadłem na krześle przy mahoniowym stole. Chciałem mieć jakąś chwilę spokoju, to raz. A dwa, jakoś mi się nie chciało bawić w sprzątaczkę. Wyciągnąłem nogi na stół i zacząłem myśleć o tym co może robić reszta chłopaków. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton miał zadzwonić do Boba i uprzedzić go, że wciśniemy mu do mieszkania Nicole. Mam nadzieję, że coś z tego będzie. Z godziny na godzinę, trzymanie jej tutaj staje się coraz bardziej ryzykowne z powodu Michelle. Dziewczyna w każdej chwili może poczuć chęć do pozwiedzania tego domu, przez co przypadkiem mogłaby natknąć się na piwnicę. Dlatego musieliśmy działać szybko i sprawnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum już wrócił z miasta i z tego co mi mówił, to nie znalazł żadnych informacji na temat kolejnych członków mafii. Troszkę się zdziwiłem kiedy wszedł do domu z kilkoma reklamówkami wypchanymi po brzegi. Nie powiedział mi co się w nich znajduje a ja nie zdążyłem się im uważniej przyglądnąć, ponieważ Hood już był na schodach prowadzących na górę. Może to było coś dla Michelle? "Nie". Odpowiedziałem sobie na głos i pokręciłem przecząco głową. Nie mogłem dopuścić do siebie myśli, że oni jakoś szczególnie się polubili. Nie chciałem tego. Zaakceptowałbym między nimi najwyżej koleżeństwo. Chociaż w sumie nie wiem, czy nawet to by mi nie przeszkadzało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnąłem ciężko i zacząłem wzrokiem błądzić po zasyfionej kuchni. Mój wzrok przyciągnęło zdjęcie w ramce postawione na górnej półce. Wstałem i podszedłem chwiejnym krokiem do szafki. Uśmiechnąłem się na widok tego zdjęcia. Coś w nim było. "Jednak nie jesteśmy tacy straszni" zaśmiałem się w myślach. Na zdjęciu byłem ja, Ashton, Michael i Calum. Było to gdzieś 2 lata temu. Byliśmy roześmiani i robiliśmy głupie miny do zdjęcia. Ja trzymałem w lewej dłoni pluszowego pingwina. Ashton wytykał język i pokazywał środkowy palec, najwyraźniej chcąc by uznano go za bad-boya. Michael robił dzióbek i "rogi" sam sobie. Calum uśmiechał się szczerze a jego zęby były lekko widoczne, jakby przed chwilą się z czegoś śmiał. Ściągnąłem zdjęcie z półki, by uważniej się mu przyjrzeć. Nie mogłem przestać się uśmiechać. Byliśmy kiedyś zupełnie innymi chłopakami. Albo tylko nam się tak wydawało... Momentalnie odłożyłem zdjęcie na miejsce i otarłem nadgarstkiem oczy. Jestem twardy. Nie mogę beczeć jak mała dziewczynka. Podparłem się rękoma o blat i pozwoliłem sobie ochłonąć. Stałem tak jakiś czas, aż w końcu odsunąłem się i wziąłem szmatkę z półki obok. Wyszedłem z kuchni jakby nic się nie stało a Michael obczaił mnie zdziwionym spojrzeniem. Wywnioskowałem z tego, że zastanawia się co tak długo robiłem w kuchni i liczył na wyjaśnienie, ale nie zamierzałem mu nic mówić. Zabrałem się do wycierania plamy po kawie. Przyznam, zajęło mi to długą chwilę ponieważ plama zdążyła już zaschnąć i nieźle się nabawiłem żeby znikła. Odłożyłem szmatkę na stolik kiedy już doprowadziłem wszystko do porządku i usiadłem wymęczony na kanapę. Nie wiem, jak kobiety to robią. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem tupanie nóg na schodach, sugerujących że ktoś schodzi na dół. Możliwości były dwie, albo Ashton albo Calum. Bowiem Michelle nie miała prawa wychodzić z pokoju do którego ją przydzieliliśmy. Zaledwie 2 sekundy później na dole pojawił się Ashton z widocznym zdenerwowaniem na twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest? -zapytałem go. Znaliśmy się jak bracia więc nie miałem wątpliwości, że coś się stało. Zaczął nerwowo przestępować z nogi na nogę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ten sukinsyn nie chce przyjąć Nicole. - mruknął. Gdybym nie był tak zmęczony, pewnie rzuciłbym pustym kubkiem po kawie w ścianę. Teraz jednak tylko przetarłem dłonią oczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie obchodzi mnie to. Masz go kurwa przekonać. - warknąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton mruknął coś pod nosem co zabrzmiało jak "jebnę ci, Hemmings". </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idź i to załatw, bo skopie ci dupę. - syknąłem. Irwin przewrócił oczami, po czym wyszedł z pokoju. Słyszałem jeszcze jego przekleństwa, gdy wychodził po schodach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałem i skierowałem się w stronę drzwi. Sięgnąłem po skórzaną kurtkę i nałożyłem ją na siebie, po czym otworzyłem drzwi i wyszedłem na świeże powietrze. Wiatr uderzył mi w twarz, co od razu mnie orzeźwiło i odpędziło zmęczenie. Niebo było przysłonięte chmurami, ale gdzie nie gdzie dostrzegałem granat nieba. Usłyszałem za sobą kroki, ale się nimi zbytnio nie przejąłem. Był wieczór i zrobiło się chłodno, więc zadrżałem mimo woli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedłem do auta i już miałem wsiadać, gdy dostrzegłem Michaela, otwierającego drzwi od strony pasażera. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robisz? - zapytałem, unosząc brwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A co mogę robić, polować na kaczki? Wsiadam do auta, kretynie. - fuknął. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zauważyłem. - warknąłem. - pytam dlaczego wsiadasz do MOJEGO auta. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jadę z tobą. - rzucił i wsiadł do czarnego BMW. Usiadłem za kierownicą i zamknąłem za sobą drzwi, po czym spojrzałem na Clifforda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wolę jechać sam. - mruknąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael zdawał sobie sprawę, że jadę zabić kolejnego gangstera. Wiedział, że zawsze jeżdżę sam. Nie dlatego, że wstydzę się przed chłopakami tego, co robię czy coś, ale dlatego, że nikt dokładnie nie wiedział kto mi pomaga zdobywać informacje i w ogóle. Nie chciałem, by to się zmieniło, bo po prostu chciałem, by chłopcy zostali anonimowi. Wtedy byli najbezpieczniejsi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael pokręcił głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam złe przeczucia, Luke. Pojadę żeby cię osłaniać. - powiedział nie patrząc na mnie. Westchnąłem i przekręciłem kluczyk w stacyjce, a samochód zaryczał, przerywając nocną ciszę. Jeszcze raz spojrzałem na Michaela, ale jego mina była zdecydowana, więc nacisnąłem pedał gazu, a samochód wyjechał z podjazdu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozejrzałem się niespokojnie po opustoszałej ulicy. W żadnym domu nie paliło się światło, żaden człowiek nie chodził po ulicy, żadne auto nie przejeżdżało obok nas, żaden pies nie szczekał, żaden papierek nie leżał na chodniku. Ten cały bezruch i cisza były niepokojące. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wpatrzyłem się w Sunrise Avenue. Pod numerem 456 panował spokój. Michael wiercił się niespokojnie, co chwilę szturchając mnie w ramię. Wyciągnąłem pistolet ze schowka, odbezpieczyłem go i znów wpatrzyłem się w pustą ulicę, na której rzekomo mieszkał kolejny gangster. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle drzwi spod numeru 456 się otworzyły. Wyszedł z nich wysoki mężczyzna z szerokimi ramionami. Miał ciemne włosy i brodę, a na sobie podarte jeansy, koszulkę, a na nią narzuconą kurtkę. Wraz z Michaelem znieruchomieliśmy, jakby gangster mógł nas zobaczyć, mimo iż zaparkowaliśmy na parkingu dobre sto metrów dalej, między innymi samochodami. Widziałem go dokładnie, a moja złość z każdą minutą narastała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gangster wyciągnął papierosa, zapalił i zaciągnął się, po chwili wypuszczając dym z płuc. Potem wyciągnął telefon z tylnej kieszeni spodni, spojrzał na ekran i mruknął coś pod nosem. Następnie odwrócił się i ruszył wgłąb uliczki, powoli znikając nam z oczu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na Michaela, który skinął głową, więc razem wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy za facetem. Szybko go doganialiśmy, ale pozostaliśmy w odległości jakiś pięćdziesięciu metrów. Narzuciłem na głowę kaptur i schowałem pistolet do kieszeni kurtki. Mój oddech z powodu chłodu zamieniał się w mgiełkę. Michael szedł cicho obok mnie, nie spuszczając wzroku z pleców gangstera. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Facet wszedł w jakiś ciemny zaułek. Rzuciłem Michaelowi znaczące spojrzenie, a on ledwo dostrzegalnie skinął głową, więc przyspieszyliśmy. Po dwóch minutach byliśmy jakieś dziesięć metrów za facetem. Mężczyzna szedł swobodnie, co chwilę wypuszczając dym papierosowy z płuc. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy byliśmy tuż przy nim, nagle się odwrócił. Stanąłem jak wryty, ale nie zmieniłem wyrazu twarzy. Michael natomiast zmarszczył brwi i wpatrzył się w gangstera. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No, no. Myślałeś, że się ciebie nie spodziewałem, Hemmings? - wyraz mojej twarzy musiał się zmienić, bo mężczyzna uśmiechnął się drapieżnie. - Wiem jak się nazywasz. Zabiłeś moich przyjaciół. Myślałeś, że nie zaczniemy śledztwa? Że nie dowiemy się kim jesteś? Że będziemy czekać, aż nas pozabijasz? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego śmiech rozniósł się po całej uliczce, a mi zjeżyły się włoski na karku ze złości. Michael zacisnął dłonie w pięści, a ja wiedziałem, że z trudem powstrzymuje się, by nie przywalić temu facetowi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I wiesz co? Wiemy kim są twoi przyjaciele. - kontynuował facet. Spojrzał na Michaela i się uśmiechnął, po czym znów przeniósł wzrok na mnie. Jego ciemne oczy nadawały jego twarzy jakiegoś drapieżnego wyrazu. - I wiemy, kim są twoje dwie przyjaciółki..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przyjaciółki? Co ty pieprzysz? - przerwałem mu. Uśmiechnął się szeroko, wyrzucając papierosa. Przygniótł go czubkiem buta. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle West i Nicole Sky. - szepnął, a ja poczułem, że serce we mnie zamiera na krótką chwilę. Michael nie wytrzymał. Doskoczył do kolesia, chwycił go za przód koszulki i rzucił nim o ceglaną ścianę, która znajdowała się przed nami. Mężczyzna wyglądał na zaskoczonego. Uderzył głową w mur i osunął się po nim. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyciągnąłem broń i wycelowałem ją w gangstera. Uśmiechnął się słabo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dalej, Hemmings. My wiemy kim jesteś i co robisz. Ale wiedz, że nie spoczniemy, puki nie padniesz zdechły u stóp szefa. Znajdziemy cię i zabijemy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gówno mnie to obchodzi, sukinsynu. - syknąłem. Uśmiech nie schodził mu z twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zanim mnie zabijesz pamiętaj jedno. Zanim umrzesz, będziesz patrzył na śmierć swoich bliskich. Zabijemy wszystkich. Te dziewczyny również. - powiedział głośno i wyraźnie. Nacisnąłem spust, a ciszę przerwał huk wystrzału. Gangster otworzył oczy ze zdumienia, po czym spojrzał na swoją pierś, na której rosła coraz większa plama krwi. Wywrócił oczami, po czym znieruchomiał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dyszałem ciężko. Michael stał do mnie plecami, a jego pierś unosiła się i opadała szybko. Opadłem na kolana, chwytając się za głowę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa mać! - krzyknąłem w noc. Michael podszedł do mnie, szarpnął mnie za ramię i pociągnął w stronę auta. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy stąd spadać, Luke. - mruknął tylko. Nie odpowiedziałem. Szedłem posłusznie, pogrążony w myślach. Miałem ochotę skopać ciało tego gangstera. To był zły pomysł. Bardzo zły. Powinienem nie brać ze sobą Michaela. Powinienem nie wkręcać w to całe gówno chłopaków. Powinienem zostawić Michelle i Nicole. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael wsadził mnie do auta od strony pasażera, a sam usiadł za kierownicą. Nie spierałem się. Oparłem głowę i zagłówek i zamknąłem oczy. Teraz wszystko spoczywało na moich rękach. Nie tylko moje życie. Musiałem uratować pięć innych istnień. Chociaż dwa z nich mógłbym sobie odpuścić, wiedziałem, że nie dałbym rady. Mimo wszystko byłem odpowiedzialny za życie Michelle i Nicole. Musiałem ich wszystkich ocalić, nim będzie za późno. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzrok Caluma utkwił mi w głowie jak pacierz. Wciąż widziałam przed sobą jego zaskoczoną minę i zabłąkane oczy. Próbował za wszelką cenę wyjaśnić to co przed chwilą powiedział. Chciał bym zapomniała lub udawała że zapomniałam, że nic nie wiem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>"-Proszę, udawaj że nic nie wiesz -chłopak patrzył na mnie błagalnym wzrokiem -Luke by mnie zabił, gdyby się dowiedział, że ci powiedziałem. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Westchnęłam ciężko i rozglądnęłam się niespokojnie po pokoju. Chodziło w końcu o moją przyjaciółkę... O moją siostrę. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Dobra -skinęłam głową i obróciłam się z powrotem w jego stronę -nic nie wiem. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Przepraszam, ale nie wierzę ci -Calum skrzywił się lekko -chodzi o twoją przyjaciółkę i wątpię, że nic nie zrobisz z informacją, że ona jest gdzieś w tym domu. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nic nie zrobię -spojrzałam na niego niepewnie.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-... -chłopak spojrzał mi prosto w oczy i widać było, że oczekuje na wyjaśnienia. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nic nie zrobię, ponieważ wiem jaka jest reszta chłopaków. Wiem, że jak tylko bym wyszła z pokoju to oni już by wiedzieli i daleko bym nie zaszła. Wiem, że są niebezpieczni i nie tylko mi ale także Nicole mogliby zrobić krzywdę. Nie chcę ryzykować -westchnęłam -nie chcę, żeby ona przeze mnie cierpiała. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Przekręciłam się na łóżku, tak że siedziałam teraz z podkulonymi nogami. Do oczu ciskały mi się łzy ale nie chciałam ich ukazywać. Calum przybliżył się do mnie i delikatnie objął. Dotyk jego dłoni wywołał na moim ciele dreszcze. Jego ręce były duże ale delikatne, według mnie potrafiłby jedną dłonią zakryć większą część mojego brzucha. Oddychałam nierówno czując motylki w brzuchu. Calum głaskał delikatnie mój bok a jego ciepły oddech obijał się o mój kark. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Przepraszam -szepnął cicho.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Za co? -zapytałam zdziwiona i lekko rozluźniałam ręce podtrzymujące moje nogi. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Za wszystko -westchnął -za to, że czujesz się nieszczęśliwa przez nas. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Przekręciłam się gwałtownie na łóżku. Nasze twarze dzieliło maksymalnie 10 centymetrów. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie przez was -odpowiedziałam mu, delikatnie odsuwając się do tyłu -nie zwalaj na siebie. Tylko ty w tym domu sprawiasz, że jakoś nie mam ochoty stąd odchodzić. Czuję się przy tobie... Inna. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Chłopak spojrzał mi prosto w oczy co sprawiło, że zarumieniona spuściłam głowę w dół. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Bo jesteś inna -chwycił delikatnie moją dłoń. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Strząsnęłam jego rękę. Serce mówiło mi, żebym brnęła w to dalej ale rozum kazał reagować, uważać. Odsunęłam się do tyłu i oparłam się o ścianę. Calum patrzył na mnie z lekkim rozczarowaniem. Wydaje mi się, że zraniłam go tym ruchem. Po chwili chłopak zszedł z łóżka i skierował się w stronę drzwi. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Dobranoc... -powiedział ledwo dosłyszalnym głosem, kiedy już prawie zniknął za drzwiami. "</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślałam o tym wszystkim co wydarzyło się zaledwie 2 godziny temu. W ciągu całej tej rozmowy doświadczyłam chyba wszystkich możliwych emocji. Aktualnie czułam już tylko ból, wyrzuty sumienia i adrenalinę. Ból, bo było mi przykro, że olałam Caluma chamskim gestem. Adrenalinę, bo za niedługo miałam zamiar wyjść z tego pokoju i zacząć szperać po domu w poszukiwaniach Nicole. Wyrzuty sumienia, bo okłamałam Caluma. Powiedziałam mu, że zostanę w pokoju i nie będę szukać przyjaciółki. Ale nie potrafiłam. Musiałam się z nią zobaczyć. Brakowało mi jej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam z łóżka i ruszyłam w stronę drzwi. Wzięłam kilka głębokich wdechów i wydechów zanim wyszłam z pokoju. Wreszcie moja ręka dotknęła klamki. Nacisnęłam na nią jak najdelikatniej umiałam i wychyliłam głowę by sprawdzić czy nie ma nikogo w pobliżu. Po sprawdzeniu terenu wyszłam z pokoju i ruszyłam w głąb korytarza. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiedziałam gdzie mam się spodziewać Nicole ale uważałam, że na górze raczej jej nie będzie więc poszukałam wzrokiem schodów. Po kilku minutach znalazłam się na dole. Dopiero teraz byłam w stanie powiedzieć, że ten dom był ogromny. Przez strach który odczuwałam, wydawało mi się że moje kroki słychać na kilka kilometrów. Co chwilę wydawało mi się, że ktoś za mną stoi i patrzy się na mnie. Miałam już dość. Spojrzałam za okno i spostrzegłam, że na podjeździe brakuje auta Luke'a. Dom także wydawał się pusty. Mimo wszystko t</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">ak strasznie się bałam, że już miałam zamiar się poddać i wrócić do pokoju. Lecz przełamałam się i szłam dalej. Zwiedziłam cały parter otwierając każde drzwi po kolei ale niestety... nigdzie nie było Nicole. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałam już wracać na górę i zacząć tam szukać ale wtem mój wzrok przykuły drewniane drzwi skryte pod cieniem nocy. Moje serce zabiło szybciej a nogi momentalnie zrobiły się jakby z waty. Wiedziałam, że tam będzie Nicole. W domu dziecka wiele naoglądałam się różnych filmów i w każdym filmie gdzie był motyw porwania, ofiara była przechowywana w pokoju o takich właśnie drzwiach. Podeszłam tam szybko i delikatnie dotknęłam klamki. Ostrożnie nacisnęłam na nią, jakby zaraz się miała rozlecieć a po chwili znalazłam się w ciemnym pomieszczeniu. Macałam ręką ścianę w poszukiwaniu włącznika światła. Zajęło mi to dobre kilka minut ale w końcu się udało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Panujący mrok rozświetliło kilka lamp powieszonych na suficie. Rozglądnęłam się dookoła pokoju i stwierdziłam, że jest to piwnica. Kilka zaniedbanych foteli położone byle jak w kącie. Półki i szafki różnego koloru porozstawiane po całym pomieszczeniu zawierające różne, nie mające ze sobą nic wspólnego, rzeczy. Mój wzrok przykuła figura za jednym z foteli. Nie umiałam stwierdzić co to jest ale wyglądało dziwacznie. Podeszłam w tamtą stronę i zobaczyłam ją. Ledwo opanowałam pisk radości. Za fotelem leżała moja przyjaciółka. Była zwinięta w kłębek a jej oczy były zamknięte. Spała. Nie zamierzałam czekać aż się obudzi, w jednej chwili skoczyłam na nią i zaczęłam łaskotać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nicole zaczęła się szarpać jak to zawsze miała w zwyczaju gdy ktoś ją łaskotał. Z jej ust wydobył się jęk niezadowolenia. Normalne, no bo w końcu ktoś ją próbował obudzić. Po chwili jej oczy się otworzyły a nasz wzrok się spotkał. Byłyśmy w dziwnej pozycji. Ona leżała byle jak na podłodze a ja siedziałam na niej rozkraczona. Między nami była cisza. Nie wiedziałam co jej mam powiedzieć. Nagle przyjaciółka strąciła mnie z siebie sprawiając, że spadłam na ziemię. Wstała a po chwili pomogła mi zrobić to samo. Bez żadnych słów przytuliła mnie. Rozpłakałyśmy się w swoich ramionach w tym samym czasie. Tęskniłam za nią i mogę dać sobie uciąć rękę, że ona za mną również. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd masz te ubrania kupo? -Nicole zapytała mnie a w jej głosie było słychać szczęście.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Prezent od przestępcy -nie umiałam stłumić śmiechu. Ponownie wpadłyśmy sobie w ramiona a po chwili zaczęłyśmy skakać z radości i piszczeć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Następnie spoważniałam. Uniosłam podbródek Nicole by się jej uważnie przyjrzeć. W naszej przyjaźni nigdy nie było czegoś takiego, że to Nicole ma być odpowiedzialna, troskliwa bo jest starsza. Nie. Obie traktowałyśmy się na równi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nicole wyglądała na zmęczoną i jakby chudszą, choć była tu jeden dzień. To pewnie przez strach. Przytuliłam ją jeszcze raz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgniatasz mi cycki. - wymamrotała, ale także mnie przytuliła. Zaśmiałam się. Odsunęłam się od niej i rozejrzałam po pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy się stąd wydostać, Nicole. - powiedziałam. Dziewczyna otoczyła się ramionami, jakby było jej zimno. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem, Michelle. Boję się tych chłopaków. - wyznała cicho. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja też. Ale coś wymyślimy. Musimy im zwiać. - powiedziałam wściekła. Dopiero teraz, widząc moją przyjaciółkę wiedziałam, że muszę stąd odejść. Byłam tylko śmieciem dla tych chłopaków. I Nicole również. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Razem damy sobie radę. - powiedziałam stanowczo.</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Moja przyjaciółka wyciągnęła do mnie rękę, pokazując mały palec. Uśmiechnęła się lekko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na zawsze razem, co nie West? - zapytała. Moje oczy rozszerzyły się gwałtownie. Nie sądziłam, że ona jeszcze to pamięta. Tę przysięgę na małe palce składałyśmy w domu dziecka gdy miałyśmy chyba po pięć lat. Wzruszył mnie ten gest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na zawsze, Sky. - szepnęłam, ściskając małym palcem jej palec. Uśmiechnęłyśmy się do siebie szeroko, po czym znów się przytuliłyśmy i po chwili wybuchnęłyśmy śmiechem. Wtuliłam się w Nicole, wiedząc, że nie mogą już nas rozdzielić. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi piwnicy otworzyły się a moim oczom ukazał się Michael. Gwałtownie puściłam Nicole a z naszych twarzy momentalnie zniknął uśmiech. Do głowy wpadła mi jedna myśl. Miałyśmy przesrane. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">DZIĘ-KU-JE-MY!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: center;">za prawie 5000 wyświetleń</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: center;">za wsparcie z waszej strony</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: center;">za miłe słowa, które kierujecie do nas na blogu oraz na twitterze</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Po prostu za wszystko! :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Jak się wam podobał 6 rozdział?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Wasze ulubione momenty? Cytaty? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Swoje opinie zostawiajcie w komentarzach! :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Gratulujemy jednej z autorek (penguin) która pisała część rozdziału z wybitym palcem :o</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Mamy prośbę :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Jeżeli fanfiction Revenge się wam podoba to chciałybyśmy abyście próbowali je rozgłośnić :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Polecić na twitterze lub waszym blogu (oczywiście, jeśli tylko chcecie!) </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ps. Końcówka rozdziału (o przyjaźni Michelle i Nicole) bardzo wiele dla nas znaczy. Opisuje przyjaźń między nami (autorkami). :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Jeszcze raz liczymy na komentarze! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Do następnego</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Papa, xxxx </span></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-25525073844733183962014-05-12T11:33:00.002-07:002014-05-12T11:39:47.210-07:00Rozdział 5 <div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leżałem na łóżku w mojej sypialni i przyglądałem się białemu sufitowi z rękoma pod głową. Myślałem o tym, co przed chwilą zobaczyłem. W sumie to nic się nie wydarzyło ale czuję się z tym źle. Wchodząc do pokoju, gdzie była Michelle razem z Calumem, ujrzałem ich śmiejących się od ucha do ucha na łóżku. Widać było, że się polubili, że miło razem spędzają czas. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że tak właściwie jeszcze nigdy nie widziałem Caluma takiego szczęśliwego. Przez te wszystkie lata nie potrafiłem wywołać u niego szczerego śmiechu. Zawsze tylko coś wymagałem, mówiłem że robi coś źle... Zawsze coś. Nigdy go nie pochwaliłem, choć dużo dla mnie zrobił. Calum należał do osób skrytych, nieśmiałych ale, kurwa, ja nie potrafiłem tego zrozumieć i za każdym razem kiedy bał się coś zrobić to wyżywałem się na nim psychicznie lub fizycznie. A teraz przyszła ona, Michelle, po pierwszych zamienionych między sobą słowach Calum już wiedział, że ją lubi. Ja... Chyba też ją lubiłem. Wziąłem głęboki wdech i obiecałem sobie w duchu, że muszę się zmienić w stosunku do Caluma. Jest moim przyjacielem od czasów szkolnych i zawsze mnie wspierał, więc ja teraz nie mogę być dla niego taki jaki byłem do tej pory. Oczywiście nie zamierzam mu kupować kwiatków i śpiewać kołysanki na dobranoc ale coś zmienię. Moje rozmyślania przerwało mocne pukanie do drzwi. Usiadłem na łóżku i już zamierzałem wstać, by otworzyć ale nie zdążyłem, ponieważ Ashton już stał w progu. Wyglądał jednocześnie na przestraszonego i szczęśliwego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam ją -powiedział a ja spojrzałem na niego tępym wzrokiem. Nie bardzo wiedziałem o co mu chodzi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -zapytałem delikatnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to co? -na twarzy Ashtona wyraźnie widać było zdziwienie -Nicole. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle wszystko sobie przypomniałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A no tak -klepnąłem się w czoło, co wywołało u lokowatego śmiech. Skarciłem go wzrokiem -gdzie jest?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W piwnicy -odparł gdy opanował śmiech -pomyślałem, że to byłby błąd gdybym przyniósł ją do domu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze pomyślałeś -wstałem z łóżka i zacząłem chodzić po pokoju -powiedziałeś Nicole że tu jest Michelle?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie - odparł takim tonem, jakbym był idiotą. Nie przejąłem się tym. Miałem ważniejsze problemy na głowie. Ashton zaczął nucić coś po nosem, a ja w tym czasie myślałem co zrobić z Nicole. Nie mogliśmy jej wieki trzymać w piwnicy, ale nie mogliśmy też wpuścić jej do domu, ani też wypuścić. Kurwa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przejechałem dłonią po twarzy, a następnie po włosach, myśląc gorączkowo. Ashton zaczął kiwać się w przód i w tył na piętach. Westchnąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robisz? - zapytał Ash po kolejnych minutach ciszy. Przystanąłem i rzuciłem mu zmęczone spojrzenie. Od ostatnich kilku dni prawie w ogóle nie spałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę. - warknąłem. Ashton udał zaskoczenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Serio? Dajcie kalendarz, to trzeba zapisać! - zaśmiał się, gdy rzuciłem w niego poduszką. Sapnąłem ze zniecierpliwieniem, ale nie mogłem się nie uśmiechnąć. Irwin się opanował i wskazał na drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może do niej pójdziemy, co? - zapytał, a ja kiwnąłem głową. Wyszliśmy z pokoju i ruszyliśmy w kierunku piwnicy. Ten dom był naprawdę ogromny, więc osoba, która nie mieszka tu dostatecznie długo może się łatwo zgubić. Po dobrych pięciu minutach byliśmy na miejscu. Ashton otworzył drzwi i wszedł do środka. Rozejrzałem się, ale z tego co było mi wiadomo, to Calum był z Michelle, a Michael oglądał TV. Nikt więc nam nie będzie zawadzał. Wszedłem za Irwinem, zamknąłem za sobą drzwi, po czym się rozejrzałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Najpierw nie dostrzegłem Nicole, więc się zmartwiłem, że uciekła. Już miałem nawrzeszczeć na Ashtona, gdy coś poruszyło się w kącie. Dziewczyna siedziała skulona pod ścianą. Miała długie, blond włosy, lekko kręcone, oraz brązowe oczy. Twarz miała zapłakaną, ale mnie to osobiście nie obchodziło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Masz jej telefon? - zapytałem Irwina. Kiwnął głową, po czym wyciągnął telefon i wręczył mi go. Odblokowałem go i spojrzałem na spis połączeń. Serce zabiło mi mocniej, gdy zobaczyłem numer policji. Cholera jasna! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na Nicole, która zakryła się kurtyną blond włosów, by mnie nie widzieć. Podszedłem do niej, chwyciłem ją za włosy i pociągnąłem w górę. Z piersi dziewczyny wyrwał się pisk bólu, ale po chwili zamilkła. Ashton uśmiechnął się lekko, patrząc na Nicole i na mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzwoniłaś do glin. - wysyczałem. Nie poruszyła się. Jej brązowe oczy wpatrywały się we mnie z przerażeniem. Zacisnęła usta w wąską kreskę, jakby hamowała płacz. - Co im powiedziałaś? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna pokręciła głową, ale nie odpowiedziała. Całe jej ciało drżało, a dłonie kurczowo zaciskała w pięści. Usłyszałem za sobą dźwięk odbezpieczanej broni. Uśmiechnąłem się, nawet się nie odwracając. Wiedziałem, co Ashton wyprawiał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gadaj, bo Irwin odstrzeli ci nogę. - szepnąłem jej do ucha. Zaszlochała cicho, ale pozostałem niewzruszony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-N-nic. - odszepnęła, cienkim głosem. Kłamała, wiedziałem, że kłamała. Pokręciłem głową i chwyciłem ją za ramiona, unosząc do góry, tak, że jej nogi zawisły w powietrzu. Dziwiłem się, że jeszcze mnie nie kopnęła, ale to może przez strach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dawaj, Ash. - powiedziałem. Oczy Nicole się rozszerzyły, gdy Irwin wycelował lufę</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> w jej nogę. Pisnęła cicho, zaciskając palce na moich dłoniach, chcąc bym ją puścił. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nic nie powiedziałam. Przysięgam. Proszę, zostawcie mnie. - szepnęła, ledwo dosłyszalnym głosem. Uśmiechnąłem się do niej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wierzę ci. - rzuciłem, patrząc jak łzy spływają po jej policzkach. - Po gówno do nich dzwoniłaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znów pokręciła głową. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałam zadzwonić, ale Ashton wyrwał mi telefon. - wychrypiała. Przekrzywiłem głowę, zastanawiając się, czy to co powiedziała, jest prawdą. W końcu westchnąłem i puściłem Nicole, a ona upadła z hukiem na ziemię. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zwinęła się w kłębek i rozbeczała się na dobre. Ashton prychnął i schował pistolet za pasek spodni. Podrzuciłem telefon dziewczyny, która kuliła się u moich stóp i złapałem go sprawnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ash, musimy ją stąd zabrać. Może do tego informatora, Boba. - uśmiechnąłem się na dźwięk tego imienia. - Niech weźmie ją do domu i pilnuje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zgodzi się. - mruknął Irwin, niezadowol</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">onym tonem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Gówno mnie to obchodzi. Inna opcja nie wchodzi w grę. Nie wiem jak to zrobisz, ale jutro ta dziewczyna ma stąd zniknąć. Jasne? - warknąłem, a Ash się wzdrygnął, słysząc mój gniewny ton. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Ta. - burknął, rzucając szybkie spojrzenie na Nicole. Odwrócił się i wyszedł, zostawiając mnie samego. Kucnąłem przy łkającej dziewczynie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Masz szczęście, że nie kazałem zająć się tobą Michaelowi. On by już dawno pobił cię do nieprzytomności. - powiedziałem, a dziewczyna drgnęła i znieruchomiała. - Ale nie tylko on tutaj lubi przemoc. Spróbuj uciec, a przysięgam, że wpakuje ci kulkę w łeb. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Co ja wam zrobiłam? - zapytała cichym, ale mocnym głosem. Uśmiechnąłem się, ale nie odpowiedziałem. Wstałem, po czym i wyszedłem z piwnicy, zamykając za sobą drzwi na klucz. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Siedziałem na kanapie i wraz z Michaelem przygryzałem niechętnie kanapki zrobione przez Ashtona. Nie żeby były złe, ale stać go było na lepsze. Lokowaty aktualnie siedział u siebie w pokoju i rozmawiał z Bobem odnośnie przetrzymania Nicole u siebie. Ja i Michael akurat rozmawialiśmy o Fifie. Uwielbialiśmy Fifę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Jadę poszukać jakichś informacji na temat kolejnych członków mafii -naszą rozmowę przerwał Calum, który ni stąd ni zowąd znalazł się na dole -może coś znajdę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Ok -skinąłem głową i uśmiechnąłem się lekko. Nie sądziłem, że mu się uda ponieważ szukanie jednego członka zajęło nam 6 miesięcy -powodzenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzięki... -Hood odparł niezbyt pewnie i wyszedł z domu. Nie zdziwiłem się, że zaskoczyły go moje słowa. Po śmierci rodziny byłem dla niego wredny, więc nagła zmiana mogła go zdziwić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem warkot silnika i chrzęst żwirku sugerujący, że Calum wyjechał z podjazdu. Wraz z Michaelem wróciliśmy do rozmowy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Where are you and I'm so sorry</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">I cannot sleep I cannot dream tonight </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">I need somebody and always</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">This sick strange darkness</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Comes creeping on so haunting every time</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">And as I stared I counted</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">The webs from all the spiders</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Catching things and eating their insides</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Like indecision to call you</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">and hear your voice of treason</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Will you come home and stop this pain tonight</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Stop this pain tonight</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">...</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leżałam na łóżku z przymkniętymi oczami i uważnie wsłuchiwałam się w każde słowa piosenki. W uszach miałam słuchawki a w rękach trzymałam mp4, którą nie dawno podarował mi Calum. Oczywiście nie chciałam jej przyjąć ale chłopak nalegał. Zastanawiałam się co jest z nim nie tak. Jak na aktualną chwilę oceniałam go na idealnego a przecież każdy musi mieć jakieś wady. Wada Caluma? Może jedynie taka, że żyje z przestępcami i co nie co im pomaga. Czy był do nich podobny? Ani trochę. Calum miał uczucia, był troskliwy, nie był brutalny. Dużo można było wymieniać. A reszta chłopaków była zupełnym przeciwieństwem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kiedy piosenka dobiegła końca, wyciągnęłam słuchawki z uszu i odłożyłam mp4 na bok. Usiadłam na łóżku i oparłam się plecami o ścianę, bojąc się że w każdej chwili może tu wlecieć Luke lub co gorsza Michael. Obserwowałam pokój z mniejszym zainteresowaniem niż za pierwszym razem, ponieważ w pewnym sensie znałam go już na pamięć. W moim brzuchu niemiłosiernie burczało a ból głowy z godziny na godzinę był coraz większy. Od kiedy się tutaj znalazłam nic nie jadłam. Pomijam fakt, że oczywiście się nie kąpałam i cały czas byłam w tych samych ciuchach i bieliźnie. Czułam się okropnie, jak bezdomny. Odrzuciłam obrzydliwe myśli z głowy i spojrzałam za okno. Słońce sięgało już ku zachodowi. Przekręciłam się na bok i stanęłam na czworakach na łóżku. Poczłapałam w stronę parapetu i usiadłam przed nim. Żałowałam, że dopiero teraz zdecydowałam się na podejście do okna. Widok był zupełnie inny niż widziałam kiedykolwiek w życiu. Zawsze widziałam tylko i wyłącznie bloki, domy, ulice i samochody a teraz rozciągała się przede mną natura. Zero nowoczesności. Tylko natura. Podobał mi się ten widok. Uśmiechnęłam się delikatnie i zaczęłam rozmyślać nad tym gdzie teraz może być Calum. Nie powiedział mi gdzie idzie ale obiecał, że wróci do mnie. Podniosło mnie to na duchu. Tylko on sprawiał, że mała cząstka mnie jakoś nie chciała uciekać z tego miejsca. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robisz? -drzwi momentalnie się otworzyły a w nich stanął Michael.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-N-nic -odparłam. Prawie padłam zawałem. Nie spodziewałam się, że ktoś wejdzie do pokoju a tym bardziej z takim impetem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael rozglądnął się po pokoju a po chwili wszedł do środka i zamknął za sobą drzwi. Szedł w moją stronę co spowodowało mój strach i przycisnęłam się bardziej w stronę ściany. Chłopak usiadł na krańcu łóżka i z uśmiechem poklepał miejsce obok siebie chcąc bym usiadła obok niego. Zdziwiłam się ale przesunęłam nieśmiało w jego stronę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak tam? - zagadnął wesoło. Okej, prawdę mówiąc to wtedy tylko się na niego gapiłam z szeroko otwartymi oczami i ustami, a on uśmiechał się szeroko. Przełknęłam z trudem ślinę myśląc, czy to aby nie jakiś podstęp. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uhm.. ok. Czuje się jak kopciuszek. - rzuciłam. Michael spojrzał na mnie, unosząc brwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ten po przemianie? - zapytał z rozbawieniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Raczej przed. - mruknęłam, nerwowo skubiąc swoją bluzkę. Michael zaśmiał się głośno. Aż podskoczyłam na ten dźwięk. Nie wyobrażałam sobie, że on może się śmiać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To dobrze, bo tak wyglądasz. - powiedział, a ja oblałam się rumieńcem. Byłam brudna, ale kto jak kto, Michael nie mógł mi tego wypominać. Złość wrzała w moich żyłach, lecz nie śmiałam się mu odciąć. Siedziałam więc cicho. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael zaczął się rozglądać po pokoju, a ja wpatrzyłam się krajobraz za oknem. Widziałam drogę z tego domu, która ciągnęła się aż za horyzont niczym ogromny wąż. Słońce powoli schodziło ku ziemi, rzucając promienie na drzewa, które widziałam z okna mojej sypialni. Był to naprawdę miły widok i cieszyłabym się nim, gdyby nie Michael. Czułam na sobie jego wzrok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robiliście z Calumem? - zapytał nagle. Mimo wszystko się zarumieniłam. Nie robiliśmy nic nieprzyzwoitego, ponieważ nie ufałam mu dostatecznie, choć było tego blisko. Byłam mu bardzo wdzięczna, za wszystko. Ale czułam, że mówiąc o nim poruszam jakiś nasz wspólny sekret.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rozmawialiśmy. - odparłam wymijająco. Michael uśmiechnął się pod nosem, ale nie odpowiedział. Przygryzłam wargę, otaczając się ramionami, bo zrobiło mi się zimno. Nic nie poradzę, że wszyscy w tym domu - oprócz Caluma - byli dla mnie niemili i po prostu nie potrafiłam się ich nie bać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Coś zabrzęczało i Michael wyciągnął z kieszeni spodni telefon. Zmarszczył brwi, patrząc w ekran, po czym podniósł się i wyszedł z pokoju. Nie wiem, co się stało, ale nie zamierzałam węszyć. W ogóle nie zamierzałam wychodzić z tego pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znów wpatrzyłam się w okno, przypominając sobie, że wraz z Nicole, gdy jeszcze mieszkałyśmy w domu dziecka, zawsze wieczorem wymykałyśmy się z pokoi i wychodziłyśmy na dach przez okno. Było łatwo, bo prowadziła tam drabina, na którą wchodziło się z parapetu Nicole. Siadałyśmy na krawędzi dachu i patrzyłyśmy jak słońce kończy swoją wędrówkę po niebie, a na jego miejsce wstępuje księżyc i gwiazdy. Coś ścisnęło mnie w gardle, na myśl o Nicole. Nie miałam pojęcia co z nią zrobili. Bałam się i czułam poczucie winy. Bo to przeze mnie, moja najlepsza przyjaciółka miała kłopoty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle drzwi się otworzyły, a w nich stanął Calum. Uśmiechnęłam się na jego widok, a on odwzajemnił nieśmiało ten gest. Było coś słodkiego w tej jego niepewności. W rękach trzymał pełno reklamówek i toreb, wypchanych po brzegi. Wszedł do pokoju i zamknął za sobą drzwi, po czym rzucił na łóżko te wszystkie rzeczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Byłeś na zakupach? - domyśliłam się. Było mi trochę przykro, że zamiast siedzieć ze mną, wolał jechać na zakupy, ale nic nie powiedziałam. Calum uśmiechnął się szeroko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, ale wiesz.. - spojrzał na mnie niepewnie i się zarumienił. Zamrugałam zdziwiona. - Te rzeczy są dla ciebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tych słowach nastąpiła cisza. Patrzyłam na niego z półotwartymi ustami, nie wierząc w to co powiedział. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I jeśli chcesz.. to obok jest łazienka. Więc jak coś to.. - zaczął, drapiąc się po głowie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy chcę?! - przerwałam mu. - Ja o tym marzę! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnął się niepewnie, a ja przez jakiś impuls podbiegłam do niego i zarzuciłam mu ręce na szyję. Dobra, może było to nierozsądne, w końcu on mnie więził. Ale było w nim coś odmiennego od reszty chłopców. Najpierw był zmieszany, lecz później odwzajemnił mój uścisk. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję za wszystko. - szepnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy w końcu się od niego odczepiłam, zabrałam jakieś spodnie, bieliznę, bluzkę i wybiegłam do łazienki. Zamknęłam drzwi, rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Odkręciłam wodę, która natychmiast zmoczyła całe moje ciało. Cudownie było poczuć na skórze ciepłą wodę. Zamknęłam oczy rozkoszując się tą chwilą, po czym umyłam się dokładnie, wraz z włosami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po kilku minutach wyszłam z kabiny i założyłam nowe ciuchy. Rozmiar był idealny. Nie wiem jak Calum wybierał te rzeczy, ale to było nie ważne. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze, po czym wyszłam z łazienki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum siedział na parapecie i patrzył za okno. Chyba wszystkich przyciągał ten widok. Gdy zamknęłam drzwi, odwrócił głowę i spojrzał na mnie, a jego oczy zabłysły. Usiadłam na łóżku, przeczesując rękami wilgotne włosy. Nagle do mojej głowy wpadła pewna szalona myśl. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam niepewnie na Caluma. Przekrzywił głowę, unosząc lekko brwi, jakby chciał mnie zachęcić do wypowiedzi. Odetchnęłam głęboko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Calum.. - zaczęłam niepewnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz, gdzie jest Nicole? - wyrzuciłam z siebie jednym tchem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum spoważniał, zaciskając usta. Przez chwilę mi się przyglądał, po czym odwrócił wzrok. Czyli wiedział. Wiedział, gdzie była moja przyjaciółka. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Calum, proszę. Powiedz mi, gdzie ona jest. - wyszeptałam. Spojrzał na mnie takim wzrokiem, jakbym zadała mu pytanie, na które nie ma odpowiedzi. Zagryzłam wargę, czekając. Chłopak długo milczał, aż w końcu straciłam nadzieję na jakiekolwiek słowa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona jest tutaj. - wykrztusił, po czym zrobił zdziwioną minę, jakby nie mógł uwierzyć, że to powiedział. Otworzyłam szeroko oczy. Była tutaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nicole była gdzieś w tym domu.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się wam podobał rozdział 5? :D </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powiemy wam, że mamy coraz większą wenę i motywację do pisania! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczywiście, to dzięki wam :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kochani jesteście, naprawdę i bardzo wam za to dziękujemy ♥</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie możemy uwierzyć, że za niedługo 5000 wyświetleń :o</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">SZOK! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx </span></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-80276720800860450972014-05-08T10:52:00.000-07:002014-05-08T10:52:09.878-07:00Rozdział 4<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szedłem szybkim krokiem korytarzem na piętrze. Co chwilę coś się działo! Nawet nie zdążę do końca ogarnąć jednego problemu a już pojawia się kolejny! W rękach przewracałem niespokojnie telefon Michelle. Byłem bardzo zdenerwowany. Modliłem się, by osoba do której dzwoniła West, nie poszła na policję. Wtedy nie tylko ja ale także chłopaki będą mieli wielkie kłopoty, a nie chcę ich dopóki nie załatwię wszystkich z tego pierdolonego gangu. Włączyłem jej telefon przypominając sobie, że jest coś takiego jak rejestr połączeń. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke! -usłyszałem za sobą krzyk Michelle, która po chwili mnie dogoniła -Luke! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -warknąłem na nią. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Błagam... -w jej oczach stanęły łzy -nie róbcie jej krzywdy. Zadzwonię do niej i powiem jej, żeby nie szła na policję.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie -odpowiedziałem jej stanowczo. Było duże prawdopodobieństwo, że ta osoba i tak pójdzie na policję w obawie o Michelle. Nie chciałem ryzykować -załatwimy to po swojemu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecaj mi, że nic jej się nie stanie -dziewczyna wybuchnęła płaczem i mało brakowało od tego, że zaczęła by mnie błagać na kolanach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odszedłem od niej kierując się w stronę schodów prowadzących na parter. Nie będę jej niczego obiecywał. Schodząc na dół, ponownie włączyłem telefon i najechałem na numer z którym ostatnio rozmawiała. "Nicole". Pomyślałem, że to może być jej przyjaciółka. Wszedłem do kuchni i skierowałem się w stronę półki na której leżały kartki papieru i kilka długopisów. Nie zauważyłem nawet, że w kuchni toczyła się aktualnie bitwa o pączka z kolorową posypką. Wziąłem kartkę i długopis i zanotowałem imię oraz numer telefonu niejakiej Nicole. Po głowie latało mi wiele myśli. Bałem się, że ona nas wyda. Musiałem szybko działać. Wziąłem głęboki wdech i zamierzałem się odwrócić by zlecić Ashtonowi zadanie. Wtem oberwałem w głowę pączkiem z kolorową posypką. Spojrzałem morderczo na Caluma.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sorry -wydusił Hood ledwo słyszalnym głosem, ponieważ tak jak reszta zwijał się ze śmiechu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłem z ziemi "bombę" która mnie zaatakowała i ugryzłem kawałek. Chłopacy spojrzeli na mnie przerażonym wzrokiem, ponieważ byli przekonani że to któryś z nich zje tego pączka. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Cieszyłem się, że ich mam ponieważ nawet nie wiadomo jak by było źle to tylko oni potrafili poprawić mi humor. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle jest na górze? -zapytał po chwili Calum. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No -spojrzałem na niego ze zdziwieniem. Nagle przed moimi oczami ukazał się obraz płaczącej dziewczyny. Błagała mnie trzęsącym się głosem o to bym nie robił krzywdy jej przyjaciółce a z jej oczu leciały łzy jak grochy. Odrzuciłem ten obraz z mojej głowy. Nie chciałem jej współczuć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To... -zaczął Calum -ja pójdę sprawdzić co tam u niej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tych słowach czarnowłosy wybiegł z kuchni. Michael spojrzał drwiąco na zamykające się drzwi i mruknął coś pod nosem. Usiadłem na przeciwko Michaela i wraz z chłopakami zaczęliśmy rozmawiać o różnych rzeczach. Pączek z posypką. Ostatnie wiadomości. Niewyprana pościel Ashtona. Rozmowa ciągła się przez jakiś czas sprawiając, że zapomniałem o misji którą miałem zlecić lokowatemu. Przypomniałem sobie o tym dopiero po tym, jak Michael zaczął mówić kawał o policjancie. Poderwałem się nagle na równe nogi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A tobie co? -przerwał Michael patrząc na mnie z uśmiechem-atak? owsiki? ból stawów?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Irwin wybuchnął niekontrolowanym śmiechem, co spowodowało że wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Opanowałem się po chwili i odchrząknąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle zadzwoniła do kogoś. - mruknąłem, a chłopcy natychmiast spoważnieli. Michael zmarszczył brwi i wpatrzył się we mnie z intensywnością, oczekując moich dalszych słów. Ashton pochylił się w moją stronę ze śmiertelnie poważnym wyrazem twarzy, także czekając na wyjaśnienia. - To była jakaś Nicole i z tego co słyszałem, to West kazała jej iść na policję. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael zaklął, a Ashton ze złością przeczesał włosy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa mać! - krzyknął lokowaty, waląc pięścią w stół. Wiedziałem, co czuł. Także byłem wściekły. Na Michelle, na siebie, na chłopaków, na cały świat, za to, że tyle razy wszystko nam się komplikowało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael spojrzał na mnie dziwnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd wzięła telefon? Miałeś go dobrze ukryć. - warknął na mnie, a ja poczułem jeszcze większą nienawiść do tego idioty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ukryłem. - syknąłem i wtedy coś do mnie dotarło. - Jak Michelle znalazła się w pokoju, w którym zostawiłem telefon? Skąd się tam wzięła?! Przecież zostawiłem ją w moim pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton milczał, bawiąc się pustą szklanką. Wiedziałem, że nad czymś rozmyślał, co było w tej chwili wkurzające bo liczyłem na wyjaśnienia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael zmierzył mnie wściekłym spojrzeniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłem, że lepiej by było, gdybyśmy ją zamknęli w piwnicy! - krzyknął. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie obchodzi mnie co mogliśmy zrobić, kretynie. Pytam, jak Michelle znalazła się w tamtym pokoju? - rzuciłem, a Clifford zarumienił się lekko. Nie wiedziałem czy ze złości czy z jakiegoś innego powodu, ale teraz nic mnie nie obchodziło, prócz jego odpowiedzi. Miałem ochotę mu przywalić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przeniosłem ją tam, bo grzebała w twoich szufladach. - wypalił jednym tchem. Zaciskał pięści tak mocno, że zbielały mu knykcie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja pierdole i co z tego?! Gówno by znalazła. Tylko jakieś pierdoły. - warknąłem, chwytając się za głowę. Coraz więcej problemów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Takie jak zdjęcia twojej rodziny?! - syknął Michael, a ja zacisnąłem zęby. Wstałem, a Clifford zrobił to samo. Zaczęliśmy się na siebie wydzierać, co było dość kretyńskie zważywszy na naszą obecną sytuację, ale co mogłem zrobić? Zawsze byłem skłonny do wybuchów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Kłótnia zakończyła się kiedy Clifford wyszedł z kuchni. Ucieszyłem się bo wreszcie mogłem spokojnie zlecić Ashtonowi zadanie do wykonania i przy okazji ochłonąć. Podniosłem z blatu kartkę papieru z numerem telefonu Nicole i wręczyłem ją Irwinowi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to? -lokowaty spojrzał na mnie ze zdziwieniem, gdy przerwałem mu rozmyślania. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To z nią rozmawiała Michelle -odparłem -to jej kazała iść na policję. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa -Ashton zaczął nerwowo obracać kartkę w rękach -co mam zrobić?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty już sam dobrze wiesz -uśmiechnąłem się cwaniacko. Irwin był bardzo bystry, więc wymyślanie planów było dla niego niczym wyjątkowym -wymyśl jakiś plan i do dzieła. Zanim będzie za późno. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Porwać ją? Przywieźć tutaj? -zapytał opanowany.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wymyśl coś -warknąłem. Nienawidziłem się powtarzać -Idź już! Ach i weź to. Sprawdź galerię, może będzie jakieś zdjęcie tej Nicole. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podałem mu telefon Michelle, a on wziął go i </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">wyszedł z kuchni a po jakimś czasie usłyszałem warkot silnika. Oparłem się o blat i myślałem o tym co będzie. Modliłem się w duszy, żeby Irwinowi się udało. Żeby zdążył na czas. Wziąłem głęboki wdech i wyszedłem z kuchni. Michael leżał na kanapie z telefonem przed twarzą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie poszedł Ashton? -spojrzał na mnie kątem oka takim tonem, jakbyśmy przed chwilą nie toczyli wojny na słowa.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zająć się tą dziewczyną -odpowiedziałem mu siadając w fotelu -ona nie może nas wydać policji.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to jest raczej wiadome -Michael położył telefon na stolik i usiadł wyprostowany na kanapie -ale jak on ją znajdzie?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest Ash -sapnąłem -on ma swoje sposoby i swoich ludzi. Da sobie radę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez jakiś czas oboje siedzieliśmy w ciszy. Po mojej głowie latały przeróżne pytania na które nie znałem odpowiedzi. Przypomniałem sobie, że Calum jest z Michelle na górze. Wstałem z fotela i ruszyłem w kierunku schodów by sprawdzić co takiego robią. Nie mam pojęcia dlaczego to mnie interesowało. Przecież mam tę całą West w dupie. Chyba. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* * *</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Ashton:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wziąłem do ręki telefon Michelle. Siedziałem w aucie przed komisariatem policji i czekałem cierpliwie. Odblokowałem telefon i kliknąłem w galerię. Na ekranie pojawiła się masa zdjęć. Większość z nich ukazywała Michelle West i jakąś dziewczynę. Domyśliłem się, że to ta Nicole, o której mówił Luke. Przyjrzałem jej się uważnie. Miała zapewne osiemnaście lat, długie blond włosy z gdzie nie gdzie brązowymi pasemkami i duże, brązowe oczy. Na zdjęciu przytulała się do Michelle, śmiejąc się od ucha do ucha. West śmiała się z czegoś, obejmując jednym ramieniem przyjaciółkę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułem wibrowanie w kieszeni. Wyciągnąłem swój telefon, ale gdy zobaczyłem kto dzwoni, zacisnąłem zęby i odrzuciłem telefon na fotel pasażera. Wpatrzyłem się w okno, starając się ignorować buczenie, dochodzące z telefonu. W końcu nie mogłem tego wytrzymać i wyłączyłem telefon. Wiedziałem, że Luke być może będzie chciał się do mnie dodzwonić, ale miałem to w dupie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przed oczami stanął mi obraz mojej rodziny. Ich min, gdy powiedziałem, że odchodzę. Raczej to wykrzyczałem niż powiedziałem, ale co zrobić? Targały mną emocje. Odrzuciłem od siebie ich obraz. Nie mogłem tego rozpamiętywać. To było za trudne. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiedziałem, że postąpiłem słusznie, ale gdzieś tam w środku zdawałem sobie sprawę, że zraniłem moich bliskich. Wybrałem przyjaciół zamiast nich. Mogłem zrobić jak Michael i Calum, okłamać rodziców, że wyjeżdżam do pracy, czy coś, ale nie potrafiłem. Wykrzyczałem im w twarz, że odchodzę i już nie wrócę. Powiedziałem, że mają się ode mnie odwalić. Naprawdę nie mogłem postąpić inaczej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke był dla mnie jak brat. Calum i Michael też. Nie mogłem powiedzieć rodzicom, że wyjeżdżam pomagać mojemu przyjacielowi mordować. To by ich całkowicie zniszczyło. Wiem, sam byłem okrutny, wyjeżdżając bez żadnych wyjaśnień, ale zamiast poczucia winy czułem pustkę, ból i tęsknotę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usypiałem te uczucia, ale one powracały ilekroć ktoś z mojej rodziny do mnie dzwonił. A było to tak wiele razy. Przeczesałem ręką włosy i wpatrzyłem się w auta, które przejeżdżały koło mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle z bocznej uliczki wyszła dziewczyna. Była dość wysoka, miała na sobie obcisłe jeansy, które cudnie eksponowały jej długie nogi, obcisłą białą koszulkę, a na niej koszulę w kratę. Na nogach miała czarne botki. Miała długie, blond włosy, kręcące się lekko. W ręce trzymała telefon i rozglądała się niespokojnie. Gdy spojrzała w bok, zobaczyłem jej twarz. Usiadłem gwałtownie, patrząc jak Nicole przechodzi przez ulicę. Już sięgałem po pistolet, gdy wpadłem na lepszy pomysł. Uśmiechnąłem się do siebie i wysiadłem z</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> auta. Nawet go nie zamykałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ruszyłem za dziewczyną, która zbliżała się do komisariatu. Miałem jednak dłuższe nogi i bez przeszkód ją dogoniłem. Zrobiłem jeszcze kilka kroków, wymijając ją i wyprzedzając. Nawet na mnie nie spojrzała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Odwróciłem się nagle, a Nicole, która szła kilka kroków za mną, o mało co na mnie nie wpadła. Nic nie zdążyła powiedzieć, bo schyliłem się, chwyciłem ją w pasie i przerzuciłem sobie przez ramię. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Cholera jasna, co ty robisz?! - krzyknęła, bijąc mnie pięściami i wierzgając nogami. Uśmiechnąłem się szeroko, kierując się do auta. Minął nas jakiś gość i spojrzał na mnie wielkimi oczami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Spokojnie, ona to lubi. - wyjaśniłem. Gość dalej patrzył na nas zdziwiony, ale nie powstrzymywał mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Pomocy! Nie znam tego palanta! - krzyczała dziewczyna. Mężczyzna zawahał się chwilę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Ma okres. Rozumie pan, te humory miesiączkowe. - powiedziałem, a gość pokiwał głową i odszedł. Nicole wydała z siebie desperacki okrzyk. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nagle poczułem ukłucie na plecach. Byłem już przy aucie, więc otworzyłem drzwi jedną ręką i wrzuciłem Nicole do środka. Przejechałem ręką po plecach i wyczułem na nich ślad po zębach. Spojrzałem na Nicole, unosząc brwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Czy ty mnie ugryzłaś? - zapytałem. Dziewczyna zignorowała mnie. W jej oczach malował się strach. Zbliżyła się do drzwi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Kim jesteś? - szepnęła, gdy wsiadłem do auta. Zablokowałem drzwi, po czym odwróciłem się i wyrwałem dziewczynie telefon, który kurczowo ściskała w dłoni. - Ej, oddaj to!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Jestem Ashton. - powiedziałem, gdy wyjechaliśmy na drogę. - A ty masz kłopoty. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-A ty mnie z nich ratujesz? - zapytała niepewnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nie. - rzuciłem wesoło. - Ja jest</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">em ten zły. Ale poczekaj aż poznasz mojego kumpla, on pewnie da ci w ryj. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Dziewczyna spojrzała na mnie przerażona. Widziałem jej twarz w lusterku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Wypuść mnie! - zażądała, szarpiąc za klamkę, co było bezsensowne. - Proszę, ja nie mam pojęcia co się dzieje! Chcę tylko odnaleźć przyjaciółkę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Michelle? Narobiła nam sporo problemów. - mruknąłem, a Nicole zamarła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Wiesz gdzie jest Michelle? - zapytała jednym tchem. - Zawieziesz mnie do niej? Błagam, ja..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Czy ja wyglądam jak szofer? Mam na sobie garniak, czy coś? Nie. A wyglądam jak dżin? Też nie, więc się zamknij. Nie będę wykonywał twoich poleceń. Lepiej ty rób co ja ci każę, chyba, że mam ci odstrzelić kolano. - burknąłem, mijając jakiegoś debila, który najwyraźniej nie wiedział co znaczy gaz do dechy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Odstrzelić.. kolano? - zapytała tępo. Sięgnąłem po pistolet i wycelowałem w jej nogi, nie odwracając twarzy od drogi. Nicole podskoczyła jak oparzona. Zaśmiałem się i schowałem pistolet. - Jesteś cholernym psychopatą! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nie odpowiedziałem. Zacząłem nucić pod nosem piosenkę, która aktualnie leciała w radiu. Spojrzałem na Nicole we wstecznym lusterku. Skuliła się na tylnym siedzeniu i patrzyła na mnie to na licznik prędkości. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Zwolnij. - zażądała. Nie zareagowałem. - Zwolnij, proszę. Niedobrze mi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A tylko spróbuj mi tu zwymiotować, a twoja twarz zaszoruje o asfalt. - warknąłem, przyspieszając. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton, zwolnij! Zabijesz nas! - krzyknęła. Westchnąłem i nacisnąłem hamulec. Nicole poleciała do przodu i uderzyła głową w fotel obok mnie. Uśmiechnąłem się. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może być? - zapytałem niewinnie. Nicole usiadła z powrotem, przyciskając dłoń do czoła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. - szepnęła. Miała dziwny głos, więc zerknąłem na nią w lusterku. Miała zapłakaną twarz, ale napotkawszy mój wzrok, odwróciła się do okna i już więcej się do mnie nie odezwała. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Także zamilkłem i skupiłem się na drodze. Nie obchodziło mnie to, że płakała. Miałem to gdzieś. Była kolejnym kłopotem. Nie miałem pojęcia co z nią zrobi Luke. Ciekawiło mnie czy Michael jest w domu, czy także przywita naszą nową koleżankę. To byłoby ciekawe. Dwóch tyranów nad kulącą się dziewczyną. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zanim się obejrzałem, byliśmy w domu. Wysiadłem z auta i okrążyłem je, podchodząc do drzwi, przy których kuliła się Nicole. Otworzyłem je i chwyciłem dziewczynę za ramię. Nie protestowała. Pociągnąłem ją w stronę wejścia. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W domu było cicho, więc nie będąc do końca pewnym gdzie mam dać płaczącą dziewczynę, skierowałem się do piwnicy. Nicole była jak dziecko, które trzeba trzymać za rękę i prowadzić przez drogę. Szła bez oporu, nie odzywając się, tylko co jakiś czas pociągając nosem. Zeszliśmy po schodach do małego korytarzyka. Przeszedłem nim do końca, a moim oczom ukazały się drzwi. Otworzyłem je i wepchnąłem do środka dziewczynę. Nicole upadła na kolana, ale podniosła się, nie patrząc na mnie. Usiadła pod ścianą, zasłaniając się kurtyną włosów. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niedługo ktoś do ciebie przyjdzie. Módl się, by był w dobrym humorze. - rzuciłem, a ona tylko pokiwała głową. Zamknąłem drzwi na klucz, po czym oddaliłem się korytarzem. Nie było mi szkoda tej dziewczyny. Sama była sobie winna. Wyszedłem po schodach do opustoszałego domu i skierowałem się do swojego pokoju, myśląc, co Luke zrobi z Nicole. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się wam podobał kolejny rozdział? :D </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mamy nadzieję, że jest oki :) </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sprawa organizacyjna: </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ostatnio miałyśmy nie jakie problemy z tym że kopiujemy fabułę jednego z fanfiction</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie będziemy się tłumaczyć po raz kolejny czy tak było czy nie bo już mówiłyśmy :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale sprawa jest zamknięta! :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszystko się wyjaśniło i między nami a autorką tamtego fanfiction jest już dobrze </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx </span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-44363636933046749262014-05-02T09:33:00.000-07:002014-05-02T09:33:39.994-07:00Rozdział 3 <div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłaś komuś o tym całym zajściu przy Walley Street? -zapytałem brunetkę bez żadnych ceregieli.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedzieliśmy aktualnie w sypialni na pierwszym piętrze. Ściany były pomalowane niebieską, trochę już zdartą, farbą. Michelle skuliła się na łóżku zaraz po tym jak wprowadziłem ją do pokoju. Na jej twarzy malował się strach, ale wyraźnie było widać że chciała to ukryć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie... -dziewczyna odpowiedziała niepewnie, a jej głos lekko drżał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na pewno? -spojrzałem prosto w jej czekoladowe oczy. Michelle odwróciła wzrok, patrząc na swoje dłonie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm... -zapewniła mnie, ale znów czułem że nie mówi mi do końca prawdy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zacisnąłem dłonie w pięści, wkurwiając się, że ona tak bezczelnie mnie okłamuje. Nikt nie ma prawa tego robić. Dziewczyna odczuwając moje zdenerwowanie odsunęła się w stronę ściany. Podszedłem do niej i złapałem ją za szyję. W jej oczach malowało się przerażenie. Chwyciła moją dłoń, próbując się uwolnić. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa, komu powiedziałaś?! -wykrzyknąłem bardziej przyciskając jej głowę do ściany. Oddech dziewczyny stał się nierówny, z trudem łapała kolejne hausty powietrza. Brunetka zaczęła nerwowo szarpać moją rękę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Puść mnie... -jęknęła ledwo dosłyszalnym głosem -...Proszę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jej twarz stała się blada, więc puściłem ją i patrzyłem jak wije się po łóżku próbując za wszelką cenę złapać oddech. Bawił mnie ten widok. Michelle wyglądała na słabą, ale nie ruszało mnie to, dalej drążyłem temat.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spróbujmy inaczej -odkaszlnąłem i wymusiłem na mojej twarzy uśmiech -ja będę milutki a ty mi wszystko opowiesz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna pokręciła przecząco głową, a brązowe włosy zasłoniły jej przerażoną twarz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mów! -wybuchnąłem podchodząc do niej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę nikomu nie powiedziałam! -Michelle wydarła się na cały pokój, tak że echo odbijało się od ścian jeszcze przez jakąś chwilę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zdziwiłem się ale nie pokazałem tego. Skinąłem głową w celu pokazania jej, że zrozumiałem. Teraz jej uwierzyłem jej. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Odwróciłem głowę i zobaczyłem lekko przestraszonego Caluma.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke, chodź na chwilę -powiedział, stając w progu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbadałem wzrokiem kulącą się na łóżku dziewczynę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostań tutaj, chyba, że już nigdy nie chcesz zobaczyć swoich rodziców. - warknąłem. Spojrzała na mnie smutnymi oczami.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mam rodziców.. - szepnęła, ledwie słyszalnym głosem. Uniosłem brwi i uśmiechnąłem się drwiąco.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O, jak Harry Potter. - powiedziałem, a Calum rzucił mi karcące spojrzenie. Wyszedłem z pokoju, zostawiając Michelle samą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest? -oparłem się o ścianę i przeczesałem palcami swoje włosy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton znalazł informatora, który może ci powiedzieć gdzie jest kolejny facet z tej mafii. -oznajmił Calum.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje oczy zabłysły. Przypomniałem sobie, jak długo zajęło mi szukanie pierwszej ofiary a potem drugiej. Wtedy straciłem około 6 miesięcy na poszukiwania a teraz minęły zaledwie 2 dni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz, gdzie on jest? -zapytałem pośpiesznie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ashton? -upewnił się Calum -w kuchni.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie Ashton, pierdoło chińska! -krzyknąłem a po chwili opierałem się o ściany próbując nie spaść ze śmiechu. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Calum trzepnął mnie w głowę i skrzyżował ręce na piersi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodziło mi o tego informatora -kontynuowałem, poprawiając kołnierzyk czerwonej koszuli.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Trzeba było tak od razu -powiedział cicho -a nie mnie od jakichś pierdół chińskich wyzywać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnąłem się, lecz po chwili uśmiech znikł.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To wiesz gdzie on jest? -ciągnąłem dalej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem -mruknął i wziął się pod boki.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaciągnąłem go jak najszybciej na dół. Wleciałem do kuchni jak błyskawica. Ashton który akurat pił kawę, zachłysnął się od mojego nagłego wejścia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Medico! Medico! -wykrzykiwał Michael, widząc że Ashton nie może złapać tchu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Clifford był niebezpieczny ale jeśli chodzi o jego nieobliczalność i nagłą zmianę charakteru, to był w tym mistrzem. Po chwili lokowaty doszedł do siebie i odłożył kubek na bok. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na mózg ci padło?! -wykrzyknął by po chwili zacząć się śmiać -Co się stało?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostaniesz z Michaelem pilnować Michelle a ja z Calumem jadę do tego informatora którego znalazłeś -oznajmiłem z wielkim zapałem. Oni nic nie odpowiedzieli, tylko potakująco kiwnęli głowami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Weszliśmy do kafejki "Rock Cafe" i rozglądnęliśmy się dookoła szukając wzrokiem mężczyzny koło 30stki z charakterystycznym tatuażem na ramieniu. Nie wiedzieliśmy jaki to ma być tatuaż, ale Ashton twierdził że od razu go poznamy. Calum pociągnął mnie za bluzkę i wskazał na faceta siedzącego przy automacie. Ashton miał rację, tatuaż tego kolesia był jedyny w swoim rodzaju. Na całej powierzchni ramienia widniała podobizna nagiej kobiety. Nieźle. Podszedłem do niego z Calumem i stanąłem przed nim, zasłaniając mu widok na automat.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przesuń dupsko, jełopie! -mężczyzna wydarł się i klepnął mnie w bok próbując mnie przesunąć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem Luke Hemmings -przedstawiłem się a oczy faceta się rozszerzyły. Wiedziałem, że mnie rozpoznał. Cały kraj wiedział kim jestem. Mężczyzna pokręcił się na krześle z wyraźnym niepokojem na twarzy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W czym mogę pomóc? -zaczął niespokojnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podobno wiesz, gdzie znajduje się jeden z członków tutejszej mafii -powiedziałem nie owijając w bawełnę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To prawda -przyznał i z uśmiechem kiwnął głową, najwyraźniej będąc z siebie bardzo dumny.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc...? -spojrzałem mu w oczy, licząc na jak najszybszą odpowiedź. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na początku ci się przedstawię, jestem Bob... -przerwał gdy Calum wybuchnął niekontrolowanym śmiechem. Rzuciłem mu ostrzegawcze spojrzenie, chociaż w sumie mnie też rozbawiło jego imię. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przejdźmy do rzeczy -westchnąłem -twoje imię mi wystarczy. Powiedz mi gdzie mogę znaleźć tego skurwysyna.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czekaj, czekaj.. - na jego twarz wpłynął uśmiech. - Nie powiem ci przecież ot tak. Nie jestem kretynem, za darmo nic nie ma.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyciągnąłem z kieszeni zwitek banknotów, spodziewając się takiej odpowiedzi. Oczy kolesia zabłysły. Zabrał ode mnie pieniądze.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znajdziesz go przy Sunrise Avenue 456 -powiedział cicho rozglądając się dookoła, jakby w obawie że ktoś prócz nas może go usłyszeć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zakasałem rękawy i uśmiechnąłem się do Caluma. Miałem już plany na kolejny dzień.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam w pokoju, nie mogąc się ruszyć. Strach mnie paraliżował. Wiedziałam, że zostałam w domu z Ashtonem i Michaelem, ponieważ lokowaty przyszedł do mnie i zagroził że jeśli spróbuję uciec to spotka mnie kara z rąk jego albo Michaela. Tego drugiego bałam się bardziej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozglądałam się z zaciekawieniem po pokoju, zauważając rzeczy których nie widziałam wcześniej. Wstałam z łóżka i zaczęłam przechadzać się po pomieszczeniu. Na komodzie były porozkładane zdjęcia oprawione w ramki. Wzięłam jedno z nich do rąk. Widać na nim było szczęśliwą rodzinę. Jakaś kobieta stała z szerokim uśmiechem po lewej stronie, na środku było trzech chłopaków i wydaje mi się, że ten z dłuższymi włosami to był Luke a po prawej stronie stał mężczyzna z kciukiem uniesionym do góry. Domyśliłam się, że jest to rodzina Luke'a i zastanawiałam się gdzie oni są. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam do ręki inne zdjęcia i na każdym było praktycznie to samo. Rodzina. Blondyn wyglądał na tych obrazach na niesamowicie szczęśliwego i pełnego życia. Łzy wezbrały mi się do oczu kiedy zdałam sobie sprawę, że ja nigdy nie miałam rodziny. Miałam tylko Nicole.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odłożyłam z powrotem wszystkie zdjęcia na miejsce i zaczęłam otwierać poszczególne szuflady w nadziei, że może gdzieś tu schowano mój telefon. W pierwszej szufladzie znajdowały się skarpetki, bokserki i takie tam. W drugiej były pistolety, więc jak najszybciej zamknęłam szufladę. W trzeciej były jakieś płyty, gry na konsolę i typowo męski rzeczy. W czwartej znajdowały się jakieś kartki, papiery. Wzięłam do ręki jedną i przeleciałam wzrokiem tekst który się na niej znajdował. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">The Only Reason </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Don't talk let me think it over</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">How we gonna fix this </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">How we gonna undo all the pain</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Tell me </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Is it even worth it</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Looking for a straight line </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Taking back the time we can't replace</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">All the crossed wires</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Just making us tired</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Is it too late </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Too bring us back to life</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">When I close my eyes</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">And try to sleep</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">I fall apart and finally hardly breath</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">You're the reason</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">The only reason</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Even know my dizzy head is dumb</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">I swear my heart is never giving up</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">You're the reason</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">The only reason</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otarłam łzy spływające mi po policzkach. Nie chciałam się rozkleić, ale był to chyba najpiękniejszy tekst jaki kiedykolwiek czytałam. W tym jednym momencie, poczułam się nagle jakbym była Lukiem. Jakbym ja to pisała i wyobraziłam sobie wszystkie jego uczucia skrywające się w nim. Nie widać było po nim, że ma chociaż trochę uczuć. Zmieniłam swoje zdanie na jego temat. Otrząsnęłam się szybko, słysząc kroki zbliżające się do pokoju. Rzuciłam kartkę z powrotem do szuflady i zamknęłam ją, po czym jak najprędzej usiadłam na łóżku. Drzwi otworzyły się z hukiem a w progu ukazał się Michael. Strach powrócił a oddech uwiązł mi w gardle. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robisz? -zapytał a w jego głosie słyszałam groźbę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic -usadowiłam się wygodniej na łóżku. Nagle jego wzrok padł na komodę a ja zdałam sobie sprawę, że nie domknęłam ostatniej szuflady. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Patrzyłaś tam? -spojrzał groźnie w moją stronę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie... -głos mi zadrżał, powodując że nie zabrzmiałam do końca przekonująco.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael podszedł i szarpnął mnie zmuszając bym stanęła na nogach. Poczłapaliśmy do drugiego pokoju i rzucił mną na łóżko a następnie odwrócił się by wyjść z pokoju. Zanim zniknął, usłyszałam jeszcze jak mówi:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szczerze? Nadajesz się na prostytutkę - mrugnął do mnie porozumiewawczo. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tych słowach zniknął za drzwiami. Przez chwilę zastanawiałam się nad tym co mi powiedział. Nie lubiłam go. Był chamski i wredny. Westchnęłam ciężko i zaczęłam się rozglądać po pokoju. Jasno czerwona farba na ścianach, gdzieniegdzie jakiś malutki napis. Nagle usłyszałam dzwonek telefonu. Znajoma piosenka rozbrzmiewała z tego pomieszczenia. Nasłuchiwałam, starając się rozpoznać miejsce z którego ono dochodzi. Po chwili wstałam z ożywieniem uświadamiając sobie, że telefon musi być w którejś z szuflad dużej szafy. Zaczęłam otwierać szybko każdą półkę w nadziei, że jeszcze zdążę odebrać. W ostatniej chwili wyciągnęłam telefon z 5 półki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Halo? -wydyszałam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michelle?! -usłyszałam ucieszony głos Nicole -Gdzie ty jesteś? Próbuję się do ciebie dodzwonić od wczoraj! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzwoń na policję -oznajmiłam jej szybko -Porwali mnie, ten...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle drzwi</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> pokoju się otworzyły, a w nich stanął Luke. Spojrzał na mnie, a w</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> jego oczach widać było złość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Podbiegł do mnie, wyrywając mi telefon. Rozłączył się w jednej chwili. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Coś, ty kurwa zrobiła?! - krzyknął. Szarpnął mnie za ramię i uniósł dłoń. Uderzy mnie, pomyślałam. Skuliłam się, choć wiedziałam, że to nic nie da. Ale ból nie nadszedł. Spojrzałam na Luke'a. Stał nade mną z uniesioną ręką i zaciśniętymi zębami. Po chwili opuścił dłoń, pchnął mnie na ścianę i wciąż przeklinając, wyszedł z pokoju, wraz z moim telefonem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Łzy spływały po moich policzkach, ale ja nawet nie starałam się ich powstrzymać. Osunęłam się po ścianie, wciąż czując ból w ramieniu. Łkałam, aż do mojej głowy napłynęła straszna myśl. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Usiadłam prosto, uświadamiając sobie, że przeze mnie Nicole będzie miała kłopoty. O cholera, przecież oni ją zabiją! Ta myśl sprawiła, że łzy przestały płynąć. Wiedziałam już, że muszę powstrzymać Luke'a. Wstałam na równe nogi i wybiegłam z pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ponad 1000 wyświetleń! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jesteście cudowni! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po prostu byłyśmy w szoku :D </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nasza reakcja była przerażająca ahah </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Także bardzo się ucieszyłyśmy i zrobiło nam się bardzo miło dzięki waszemu wsparciu :)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dajecie nam naprawdę dużą motywację do dalszego pisania tego fanfiction</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz sprawy organizacyjne:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dużo osób prosi nas o informowanie na twitterze o tym jak dodamy nowy rozdział</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie przeszkadza nam to, ale żeby nam ułatwić sprawę to dodałyśmy z boku funkcję Obserwatorzy! :) </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Więc, od tego rozdziału kończymy z informowaniem i klikajcie "Obserwuj" ahah :D </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-81019971830025770262014-05-01T06:20:00.001-07:002014-05-01T06:20:14.585-07:00Rozdział 2<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Krew. Wszędzie była krew. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Rozejrzałem się przerażony po salonie. Porozwalane meble, rozerwane poduszki, poprzerywane kartki, błotniste odciski butów i krew. Krwawe pręgi były na dywanie, na ścianach, na zniszczonej kanapie. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Co tu się stało? </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Ruszyłem chwiejnym krokiem do sypialni rodziców. Starałem się ignorować to, co właśnie zobaczyłem. Cały dom przypominał ruinę, lub pole walki. Tak, to było właściwe określenie. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Gdy wróciłem do domu, drzwi były wyrwane z zawiasów, a cały dom był zniszczony. Ale najbardziej przeraziła mnie pustka. Mimo zniszczeń, dom wydawał się pusty, wręcz martwy. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Stanąłem przed drzwiami sypialni. Przełknąłem ślinę i otworzyłem je szeroko. To co zobaczyłem, zbiło mnie z nóg. Osunąłem się po ścianie, wpatrując w jeden punkt. Nie mogłem wytrzymać.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Krzyknąłem.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłem gwałtownie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozejrzałem się po mojej obecnej sypialni. Wszystko wyglądało znajomo. Szafa, stojąca w rogu pokoju, biurko, krzesło obrotowe, moje ubrania, które cisnąłem wczoraj na ziemię, lampka na szafce nocnej, lustro, które odbijało moją przerażoną twarz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałem się za głowę, chcąc odepchnąć od siebie wspomnienie koszmaru, który nawiedzał mnie każdej nocy. Cholera, cholera, cholera! To nie fair! Nie pamiętam, kiedy ostatni raz się wyspałem. Ten gówniany sen tylko budził we mnie złość i ból. Nienawiść wlewała się w moje żyły, przez co czułem, jakby całe moje ciało płonęło. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odrzuciłem kołdrę z mojego spoconego ciała, po czym w samych spodniach od dresu udałem się do łazienki, która przylegała do pokoju. Pochyliłem się, kładąc trzęsące się ręce na powierzchni umywalki i myśląc gorączkowo. Chciałem już wiedzieć, gdzie jest kolejny skurwysyn z tej jebanej mafii! Chciałem go zabić! Chciałem zadać mu ból większy, niż ja czułem w tej chwili. Ale byłem bezradny. Musiałem cierpliwie czekać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłem głowę i napotkałem w lustrze swoją twarz. Bezradność, jaka się na niej malowała, przeważyła czarę. Zamachnąłem się i uderzyłem pięścią w zimne szkło. Moja twarz zniknęła wśród tysiąca ostrych kawałków, które rozprysnęły się po całej łazience. Dyszałem ciężko, a krew z ohydnego rozcięcia na dłoni kapała powoli na białe kafelki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Starałem się ignorować ból. Zdrową ręką otarłem pot z czoła. Usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi, a po chwili do moich uszu dobiegło sapnięcie. Odwróciłem się i zobaczyłem Ashtona. Miał na sobie ciemne spodnie i koszulkę z AC/DC, a na czole bandanę. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zmierzył mnie krytycznym spojrzeniem od stóp do głów, po czym znów sapnął i skierował się do małej półki, która stała przy koszu na brudne ciuchy. Wyciągnął z niej apteczkę, ale zamiast mi ją podać, jak przystało, rzucił nią we mnie. Odskoczyłem, a apteczka uderzyła w ścianę i osunęła się po niej. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robisz, do cholery? - warknąłem. Ash zmierzył mnie gniewnym spojrzeniem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Urządzam zawody w rzucaniu apteczką. Moim celem był kretyn z rozciętą ręką. - odparł, krzyżując ręce na piersi. Rzuciłem mu miażdżące spojrzenie, ale nie odpowiedziałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z całej naszej czwórki, ja byłem chyba najbardziej impulsywny. Calum był chyba najłagodniejszy. Gdy wszczynaliśmy kłótnie, on załatwiał spór rzucając jakąś zabawną uwagę. Michael był błyskotliwy i sprytny. Często to on pomagał mi wymyślać miejsce spotkań z gangsterami, nazwiska, to on też zdobywał dla mnie istotne informacje. Ashton natomiast był bardzo bystry, ale przy tym tajemniczy. Podobnie jak ja był impulsywny, często się denerwował. Ale to nie jemu zabito rodzinę. Chociaż on też miał trudną sytuację..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rozwaliłeś lustro. - burknął. No dobra, jego błyskotliwość była najlepsza w godzinach wieczornych lub popołudniowych. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Serio? - zapytałem z ironią. - Jak do tego doszedłeś? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyglądał tak, jakby znów chciał we mnie czymś rzucić. Opanował się, oddychając głęboko. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Które to już lustro, Luke? - odpowiedział pytaniem na pytanie. Wzruszyłem ramionami. - Jeśli będziesz chciał zniszczyć kolejne, uderz w nie tą swoją tępą głową. - syknął i wskazał na apteczkę. - Opatrz tę rękę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszedł z łazienki, trzaskając drzwiami. Omiotłem wściekłym spojrzeniem kawałki szkła, które walały się po kafelkach, po czym podniosłem apteczkę zdrową dłonią i otworzyłem ją. Wyciągnąłem kilka gaz i bandaż. Sięgnąłem po ręcznik, po czym o</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">dkręciłem wodę i zamoczyłem materiał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ashton miał w sumie rację. W tym tygodniu rozbiłem już chyba cztery lustra. Nie mogłem znieść widoku swojej twarzy. Prawie zawsze malowała się na niej bezradność, tęsknota, ból i strach. Nienawidziłem tych emocji. Nauczyłem się już je ukrywać, przed przyjaciółmi, przed ludźmi, przed wszystkimi. Ale one nie zniknęły. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z wielkim trudem zabrałem się za przemycie rany. Była duża i obficie krwawiła. Chyba jeszcze nigdy tak mocno się nie zraniłem. Skrzywiłem się, gdy zimny ręcznik dotknął rozcięcia. Zacisnąłem zęby i dokładnie przemyłem ranę. Gdy skończyłem, wyrzuciłem zakrwawiony ręcznik do kosza, który stał przy drzwiach. Omijając kawałki szkła, skierowałem się z gazami i bandażem do pokoju. Nałożyłem gazy na ranę, a potem zawinąłem bandaż. Nie był to profesjonalny opatrunek, ale z jedną sprawną ręką i tak był wystarczający. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ubrałem czarne jeansy i koszulkę z Nirvany, po czym wyszedłem z pokoju i skierowałem się do kuchni. Szedłem korytarzami tego wielkiego domu, który kupiłem po śmierci rodziców. Miałem pieniądze, bo przecież rodzice byli bogaci. Mieszkałem tu z chłopakami i choć ciągle na nich narzekałem, to gdzieś tam w środku cieszyłem się z ich obecności. Oni trzymali mnie w tym świecie, nie pozwalając mi upaść.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Calum i Ashton siedzieli przy stole, jedząc kanapki i śmiejąc się z czegoś. Usiadłem obok Caluma i sięgnąłem po kanapkę. Ashton spojrzał na moją zabandażowaną rękę, ale nic nie powiedział. Calum też siedział cicho. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michael jeszcze nie wrócił? - zapytałem. W nocy ustaliliśmy, że z samego rana pojedzie szukać Michelle West, a teraz było około popołudnia. W nocy nie spałem, bo po prostu nie mogłem, dlatego zdrzemnąłem się około dwunastej w południe. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, a swoją drogą gdzie go wysłałeś? - zapytał Ash.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właśnie, gdzie? Gdy go zapytałem, powiedział, że jedzie polować na kaczki. - mruknął Calum. Uśmiechnąłem się lekko, wyobrażając sobie Michaela i Caluma, przeprowadzających tę rozmowę o trzeciej nad ranem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W tym momencie usłyszeliśmy dźwięk silnika. Wyprostowałem się gwałtownie i spojrzałem na frontowe drzwi, które po chwili się otworzyły. Wstałem, widząc Michaela, który z lekko znudzonym wyrazem twarzy wepchnął do domu jakąś dziewczynę. Gdy podniosła głowę, zobaczyłem jej zlęknione spojrzenie i już wiedziałem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To była ona. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozglądałam się dookoła zaniepokojona. Jestem w jakimś obcym domu a wśród mnie jakichś 4 obcych facetów! Byłam przerażona. Uważnie przypatrzyłam się każdemu z osobna. Ten który mnie porwał miał czarne, postrzępione włosy z czerwoną pasemką a w uszach kolczyki. Przy stole siedziało dwóch chłopaków. Jeden z nich miał czarne włosy i trochę azjatycką urodę, obdarował mnie dość miłym spojrzeniem. Drugi miał lokowate, blond włosy i najwyraźniej z czegoś się przed chwilą śmiał bo na jego twarzy wciąż malował się uśmiech. Mój wzrok przesunął się na ostatnią osobę. Nie! To nie może być prawda! To nie może być on! Mój oddech przyspieszył a ręce w ciągu sekundy były całe mokre. Zaledwie kilka metrów ode mnie, stał chłopak którego widziałam wtedy w zaułku. On zabił człowieka! To morderca! Cofnęłam się do tyłu, próbując uciec z tego chorego domu. Niestety nie udało mi się. Chłopak, który przedstawił mi się w samochodzie jako Michael, podstawił mi nogę przez co wylądowałam na ziemi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ała... -uderzyłam brzuchem o podłogę, co sprawiło że przez kilka sekund nie mogłam oddychać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Michael! -usłyszałam krzyk któregoś z chłopaków. Po chwili podbiegł do mnie jeden z nich, próbując pomóc mi wstać. -Wszystko ok?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm... -wydusiłam z siebie. Jedną rękę wciąż trzymałam na brzuchu czując lekki ból. -Puść mnie!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgodnie z poleceniem, czarnowłosy chłopak o azjatyckiej urodzie, puścił mnie. Widziałam jak skarcił kolegę spojrzeniem a z ruchu jego warg wyczytałam "Pierdol się". Stałam niby wśród ludzi ale czułam się bardzo samotna. Mój wzrok znów powędrował w stronę blondyna którego widziałam w tym ciemnym zaułku. Tym razem bardziej się mu przyjrzałam. Jego grzywka była postawiona na żelu, oczy były pięknego, błękitnego koloru a przy jego wardze można było zauważyć kolczyk. Gdy zauważyłam, że chłopak widzi to że się mu przypatruję, spuściłam wzrok. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zjesz z nami śniadanie? -usłyszałam pełen radości głos. Spojrzałam na lokowatego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy wyglądam ci na osobę, która siadłaby do stołu z ludźmi którzy mnie porwali? -zapytałam go drwiącym głosem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie-e, poprawka -mrugnął Michael -tylko ja cię porwałem, więc tylko ja jestem porywaczem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam ciężko. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kim do jasnej cholery jesteście? -odważyłam się by zadać im to pytanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja jestem Ashton -zaczął chłopak przy stole -ten który cię tu przyprowadził to Michael. Ten który pomógł ci wstać to Calum a ten blondasek z bandażem na ręce to Luke. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyznam się, że najbardziej ciekawiła mnie osoba Luke'a. Był nadzwyczaj spokojny. Nic nie mówił. Jego błękitne oczy, rozglądały się po całym pokoju. Był bardzo tajemniczy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czemu mnie tu przyprowadziliście? -tym razem wszyscy spojrzeli na blondyna. Po ich minach wywnioskowałam, że w sumie chyba sami nie wiedzą co ja tu robię. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ty mnie widziałaś wtedy przy Walley Street? -zapytał. Zadrżałam jak usłyszałam jego głos. Był gruby, lekko zachrypnięty. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-T-tak -zaczęłam -ale co to ma do tego?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dalej nie rozumiesz? -jego brwi uniosły się a na jego twarzy malowało się zdziwienie -zabiłem wtedy człowieka.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem -gulka stanęła w moim gardle. Doskonale o tym wiedziałam, ale gdy usłyszałam to od niego zrobiło mi się niedobrze.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz mnie wydać -odkaszlnął -dlatego tu jesteś. Żebym był pewny, że to wszystko zostanie tajemnicą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale przecież ja mam telefon. W każdej chwili mogę go wyjąć i zadzwonić na policję -dopiero po chwili zorientowałam się, że popełniłam ogromny błąd. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Luke rzucił Michael'owi znaczące spojrzenie. Chłopak wykręcił obie moje ręce do tyłu i przycisnął do ściany. Obezwładnił mnie. Blondyn podszedł spokojnie do mnie i zaczął wyjmować rzeczy z moich kieszeni. Szczęście czy nieszczęście ale miałam tylko telefon. Schował go do swojej kieszeni i kazał Michael'owi mnie puścić. Wypełnił polecenie i uwolnił moje ręce z uścisku. Popchnął mnie mocno w bok i skończyło się na tym, że znów upadłam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przestań traktować ją jak śmiecia! -wrzasnął któryś z nich. Chyba Calum. Podbiegł do mnie i znów pomógł mi wstać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuje -szepnęłam cicho, tak aby tylko on to usłyszał. Obdarował mnie ciepłym uśmiechem i powiedział "Nie ma za co". </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Polubiłam go. Był inny niż cała ta banda. Przejmował się mną i nie bał się przyznać do tego. Czułam w nim jakąś bratnią duszę. Pomimo tego piekła co wokół mnie się aktualnie rozgrywa, on jest plusem tego wszystkiego i myślę, że pomoże mi się wydostać z tego domu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dum dum, rozdział 2! :D </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jesteście wszyscy tacy wspaniali! Ponad 800 wejść a praktycznie jeszcze nic nie mamy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jesteśmy w szoku :o</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przypominamy, że tego bloga prowadzą dwie osoby i nie należy jedną chwalić bardziej od drugiej :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz sprawa bardziej poważna: </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Boimy się, że to fanfiction za niedługo zniknie. Dlaczego? Znalazła się osoba, która uważa, że nie może być dwóch kryminalnych fanfiction. Grozi nam zgłoszeniem i niestety znaczyłoby to koniec naszego "Revenge". </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Naprawdę nie rozumiemy tej osoby :o </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie widzimy nic złego w pisaniu tego fanfiction, ponieważ: </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1. Nic nie kradniemy </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2. Samodzielnie wymyślamy cały ten tekst, wszystkie dialogi i w ogóle wszystko co się tutaj znajduje </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">3. Czytelnikom podoba się za równo jej fanfiction, jak i nasze </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałybyśmy znać wasze zdanie na ten temat i liczymy na wsparcie z waszej strony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na komentarze! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Papa, xxxx </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
</div>
irwin xhttp://www.blogger.com/profile/00744506759655382851noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-11177382931968818952014-04-30T06:59:00.002-07:002014-04-30T07:05:12.356-07:00Rozdział 1<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałem na kanapie, przewracając w palcach kartę biblioteczną tamtej dziewczyny. Wpatrywałem się w ogień, który trzeszczał cicho w kominku. Był to chyba jedyny dźwięk w całym domu. Chłopaków jeszcze nie było. Pewnie balowali, albo zdobywali dla mnie kolejne informacje dotyczące tej pierdolonej mafii. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zerknąłem na zegarek. Była druga w nocy, ale jakoś nie chciało mi się spać. Myślałem o tym, co wydarzyło się zaledwie kilka godzin temu. Spojrzałem na kartę, którą trzymałem w palcach. <i>Michelle West. </i>Co robiła w tamtym miejscu? Po co się gapiła? Po co mi to wszystko utrudniała? Po co wpakowała się w to całe gówno? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Trzasnęły drzwi wejściowe, a później do moich uszu dobiegł śmiech. Zapewne Ashtona. Nawet nie podniosłem się z fotela. Wiedziałem, że chłopaki zaraz do mnie dołączą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Luke? - zawołał Calum. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W salonie. - oznajmiłem, nie odrywając wzroku od ognia. Płomienie trawiły drewno powoli, tak jak złość trawiła mnie. Nie bałem się, bo zabijając, spotykając się twarzą w twarz z gangsterami, uciekając przed policją, ukrywając się przed ludźmi wiedziałem już jak pozbywać się strachu. W chwilach takich jak w zaułku czułem jedynie złość. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz także byłem zły. Na tę dziewczynę. Przez nią będę miał kolejne kłopoty. A co jak pójdzie na policję? Co jeśli mnie wyda? Wprawdzie było wtedy ciemno, ale przecież mogła mnie zobaczyć. A ja głupi jej nie usłyszałem. Musiała przecież kiedyś się za mną pojawić, a wtedy powinienem usłyszeć chrzęst jej butów na ścieżce. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem za sobą kroki, a po chwili do salonu wszedł Michael. Ashtona i Caluma nie było, ale jakoś się tym nie przejąłem. Miałem inne sprawy na głowie, niż interesowanie się tym, gdzie są i co robią. W końcu mieszkamy razem, mogę w każdej chwili pójść do ich pokojów i zapytać, czy zdobyli jakieś informacje.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael usiadł naprzeciwko mnie. Jego czerwone pasemko wyraźnie malowało się na czarnych włosach. Spojrzał na mnie całkiem trzeźwo, co znaczyło, że tym razem nie balowali. To dobrze, bo będę miał dla niego zadanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kolejny z głowy? - zapytał Michael bez zbędnych ceregieli. Zacisnąłem zęby, przypominając sobie zlękniony wzrok dziewczyny, gdy zobaczyła martwego gangstera. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Taa. - mruknąłem, trochę za ostro. Michael od razu zauważył mój ton, bo zmarszczył brwi i pochylił się do mnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się stało? Gliny? Kurwa, Luke już są na twoim tropie. Jeszcze tego brakuje, żeby nas zgarnęli. - powiedział, uważnie przyglądając się mojej twarzy. Pokręciłem głową. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie gliny. Wszystko poszło jak należy, ale wystąpił jeden problem.. Dość wysoki, jakieś sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu, ciemne włosy i zajebiste nogi. - burknąłem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nastąpiła cisza, więc spojrzałem na Michaela. Miał zmarszczone brwi, jakby się nad czymś zastanawiał. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">W końcu powiedział:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Naćpałeś się? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możliwe. - przyznałem, choć oboje wiedzieliśmy, że to nie prawda. - Słuchaj musisz coś dla mnie zrobić. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael skinął głową, więc rzuciłem mu kartę biblioteczną. Spojrzał na nią, a potem znów na mnie i z powrotem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam ci załatwić prostytutkę? - zapytał, unosząc brwi. Uśmiechnąłem się lekko. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobry pomysł.. Ale nie. - powiedziałem. - Chcę, żebyś poszedł do biblioteki i znalazł tę dziewczynę. Popytaj bibliotekarki. Jak będzie się sprzeczać, to możesz zagrozić jej, strzelić w kolano..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A może podam się za kuzyna tej dziewczyny? - zaproponował Michael, pokazując kartę Michelle. - To chyba lepszy pomysł.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lepsze pomysły są do dupy. - mruknąłem, a kącik ust Michaela uniósł się lekko do góry. Wstałem i przeciągnąłem się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę wiedzieć, po co mam szukać tej Michelle? - zapytał Michael, gdy już się odwracałem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Widziała, jak strzelam do tego gościa z mafii. - rzuciłem, a na wspomnienie tamtego faceta złość zawrzała w moich żyłach. Chciałem ich wszystkich zabić. Chciałem pomścić rodziców. Cholera, a teraz, gdy powoli mój plan się spełniał, ta dziewczyna musiała mi przeszkodzić. Wiedziałem, że nie będę mógł kontynuować mojego "postanowienia", póki ona będzie wolna. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Michael pokręcił głową. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zawsze musisz coś spieprzyć, Luke. - mruknął, choć wiedziałem, że myślał gorączkowo nad tym, co zrobić z dziewczyną. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znajdź ją. - powiedziałem. - A potem przyprowadź tutaj. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">~*~</span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się około godziny 9. Chwilę pogawędziłam z Nicole i tak jak przed snem omawiałyśmy czy aby iść na policję i powiedzieć o zdarzeniu z wczorajszej nocy. Były plusy i minusy tego wszystkiego, więc jak na razie postanowiłyśmy zostawić to w spokoju. Posiedziałam u przyjaciółki do 10 i zebrałam się do wyjścia. Założyłam swoją kurtkę, czarne buty i ruszyłam w stronę domu. Pogoda w Sydney była przepiękna. Po kilku minutach ściągnęłam kurtkę, przerzucając ją przez torebkę. Był niesamowity upał. Rozglądałam się po okolicy i tak jak zawsze, moją uwagę najbardziej przykuwały małostkowe rzeczy. Papierek od loda, leżący na ławce. Zakochana para oparta o ścianę jakiegoś budynku. Nie lubię takich ludzi. Denerwują mnie, a w szczególności te ich "słodkie" przekomarzania się typu: </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, ja cię kocham bardziej!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, ja! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mogą tak robić wieczność... Masakra. Nawet nie zauważyłam, kiedy byłam przed swoim mieszkaniem. Wyciągnęłam klucze od domu i otworzyłam drzwi. Uwielbiałam ten stan, wchodzę do przedpokoju i wiem, że to jest moje. Moje królestwo. Nikt mi nie zabroni tutaj przebywać. Nikt mi nie zabroni stąd wychodzić. Mogę robić co chcę, kiedy chcę i jak chcę. Ściągnęłam buty i delikatnie włożyłam je do półki. Wchodząc do salonu, włączyłam telewizor i puściłam kanał muzyczny. Odprężałam się przy niej. Przymknęłam oczy, próbując wsłuchać się w głos Eda Sheerana śpiewającego "I see fire". Uwielbiałam to. Kiedy się skończyło, pobiegłam na górę przebrać się w jakieś czyste rzeczy. Otworzyłam szafkę i zaczęłam po kolei wszystko z niej wyciągać, szukając jakichś odpowiednich ubrań. Finał był taki, że miałam na sobie dżinsowe rurki i bordową bluzę. Uczesałam ładnego kucyka i zeszłam na dół. Tak jak codziennie, zaczęłam co nie co w domu ogarniać. Pozmywałam naczynia, starłam jakieś plamy na stole, ułożyłam książki na regale... Dość dużo tych obowiązków się nazbierało. Do ukończenia moich prac domowych, zostało mi jedynie sprawdzenie poczty. Ubrałam buty i wyszłam przed dom. Szłam powolutku ścieżką prowadzącą od drzwi wejściowych do furtki za którą była skrzynka na listy. Otworzyłam bramkę i zamierzałam wyjąć zawartość ze skrzynki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie krzycz -jakiś mężczyzna położył mi rękę na ustach i wykręcił jedną rękę do tyłu. Byłam przerażona. Zaczęłam się szamotać, próbowałam go kopnąć albo uderzyć. Nie udało się. Widać było, że nieznajomy zna się na rzeczy, bo potrafił sobie ze mną poradzić. Krzyczałam ale niestety nie było mnie słychać. Jego dłoń na moich ustach tamowała dźwięk. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic ci nie zrobię -teraz poznałam, że to raczej głos jakiegoś chłopaka. Może w moim wieku. Mówił spokojnie, był opanowany. Powlókł się ze mną do jakiegoś samochodu i otworzył mi drzwi. Wepchnął mnie do środka przez co o mało co nie uderzyłam głową w dach. Siedziałam zdezorientowana i przerażona na tylnim siedzeniu. Próbowałam otworzyć drzwi i uciec, ale chłopak był sprytniejszy. Ustawił blokadę i jedyne co mi pozostało, to siedzieć spokojnie i czekać na wyjaśnienia. Wszedł do samochodu. Zauważyłam, że miał czarne postrzępione włosy z czerwonym pasemkiem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się tu dzieje?! -wydarłam się na niego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-... -chłopak odwrócił się w moją stronę - chciałaś wyjąć listy ale ci się nie udało, ponieważ jakiś ktoś nagle cię "zaatakował" i wsadził do samochodu. Z moich przemyśleń wychodzi na to, że do wesołego miasteczka raczej nie jedziemy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego ode mnie chcesz?! -olałam jego słowa. Czułam, że na twarzy byłam cała czerwona ze złości.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja? -odwrócił się z powrotem w stronę kierownicy i odpalił silnik - właściwie to jesteś potrzebna mojemu przyjacielowi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam jak głupia z tyłu i patrzyłam się to przez okno, to na tego chłopaka. Po chwili się odezwałam:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po co? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O jezu... -westchnął - przestańmy drążyć ten głupi temat. Jestem Michael a ty?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
~*~<br />
<br />
<br />
I oto jest Rozdział 1 :D<br />
Mamy nadzieję, że wam się spodobał i liczymy na szczerą opinię w komentarzach :)<br />
Całujemy i dziękujemy za ponad 350 wejść :o<br />
<br />
<br /></div>
</div>
irwin xhttp://www.blogger.com/profile/00744506759655382851noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-2346249890852803040.post-4446775299837559522014-04-29T06:08:00.000-07:002014-05-07T06:03:41.345-07:00Prolog<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Luke: </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kilka lat temu mafia zamordowała mi rodzinę. Powód tego był taki, że rodzice byli bogaci a mafia chciała zgarnąć ich pieniądze. Odkąd nie żyją, obiecałem sobie że dorwę tych morderców i zrobię z nimi to samo co oni zrobili z moją rodziną. Zemszczę się... </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Mieszkam w dość dużym domu na obrzeżach Sydney z Ashtonem, Michaelem i Calumem. Siedzą ze mną w tym całym bagnie. Nie potrafiłbym sobie wyobrazić, co zrobiłbym bez nich. Są jedyni przyjaciółmi jacy mi zostali. </i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jechałem właśnie czarnym BMW w miejsce w którym umówiłem się z kolejnym członkiem mafii. Jeśli dzisiaj go zabiję, będzie to moja 2 ofiara i zostanie mi tylko czterech. Ogromną ciemność rozjaśniały jedynie latarnie stojące przy drodze. Oglądałem się co jakiś czas, sprawdzając czy aby nikt mnie nie widzi. Tak jak za każdym razem, było pusto. Zaparkowałem kilka przecznic dalej od miejsca spotkania. Nie wyłączając silnika, wysiadłem z samochodu i skierowałem się w Walley Street. Cisza, która panowała dookoła mnie, była co chwilę przerywana szczekaniem psów. Założyłem kaptur na głowę i najspokojniej w świecie wyciągnąłem pistolet z tylnej kieszeni spodni. <i>"Walley Street"</i> odczytałem napis z tabliczki <i>"Zaraz się spotkamy"</i>. Wymusiłem uśmiech na swojej twarzy, choć szczerze, wcale mi do śmiechu nie było. Denerwowałem się. Wchodziłem właśnie w ślepy zaułek. Stał tam. Mocniej zacisnąłem dłoń na pistolecie i schowałem ręce do kieszeni czarnej kurtki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jones? -gruby głos odezwał się w panującej ciemności. Za każdym razem, kiedy miałem się z kimś spotkać, używałem innego nazwiska. Nie byłem na tyle głupi żeby używać swojego prawdziwego imienia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, to ja -odpowiedziałem mu, wyciągając ręce z kieszeni. Broń została w środku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co chciałeś? -mężczyzna oparł się o kontener. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kojarzysz nazwisko Hemmings? -zapytałem stając obok niego. Przestałem się bać. -Ty oraz reszta mafii do której należysz, chyba zamordowała całą rodzinę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Taa... Banda pierdolonych bogaczy -zaśmiał się jakby opowiedział przed chwilą jakiś dobry dowcip. Miałem tego dość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To była moja rodzina -obróciłem głowę w jego stronę, wyczekując reakcji. Jedną rękę już trzymałem w kieszeni w każdej chwili gotowy by wyjąć pistolet. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? -facet chyba nie do końca zrozumiał moje słowa. Stanąłem na przeciwko niego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałeś, że ujdzie ci to na sucho? -uśmiechnąłem się zadziornie. -że nikt nie dowie się o tym co zrobiliście? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna przesunął się w bok. Nawet w ciemności widziałem jego przestraszoną twarz. Nie taki kozak z niego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ostatnie życzenie? -zapytałem go wyciągając broń. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałbym... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gówno mnie to obchodzi! - warknąłem i strzeliłem prosto w serce. Patrzyłem jak ciało mężczyzny powoli osuwa się o kontener, po chwili spadając na ziemię. Na jego twarzy wciąż malowało się przerażenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Włożyłem broń z powrotem do kieszeni letniej kurtki i zamierzałem się oddalić. Obróciłem się w stronę wyjścia z zaułku. Nie było nikogo. Na szczęście. Powoli ruszyłem w stronę wyjścia. Szedłem powoli chodnikiem, w moją stronę szła dziewczyna. Przez chwilę nasz wzrok się spotkał a ja przypadkowo uderzyłem ją "z bara". Olałem to i szedłem dalej w stronę samochodu. Po chwili usłyszałem krzyk. Obróciłem się i zobaczyłem, że owa nieznajoma stoi twarzą do zaułka. "Kurwa" przekląłem w myślach. Dziewczyna wyciągnęła telefon i zorientowałem się, że chyba będzie wzywać policję. Pobiegłem jak najszybciej próbując wyrwać jej telefon. Nie odbyło się bez szarpaniny. Po nie krótkiej walce odebrałem dziewczynie telefon i pogroziłem jej, że jeśli komukolwiek powie to inaczej się wszystko rozstrzygnie. Uciekła. Spostrzegłem, że z jej torebki wyfrunęły jakieś kartki. Zatrzymałem się przy nich, uklęknąłem i podniosłem kilka. Bilet do kina. Wymięta chusteczka. Kupon na darmowego batonika. Karta biblioteczna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest -powiedziałem cicho do siebie. Przejrzałem ją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Imię: Michelle</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nazwisko: West</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Rok urodzenia: 1996</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Schowałem kartę do kieszeni i ruszyłem do samochodu. Już mi nie ucieknie. </span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
~*~</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Michelle:</i></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Odgarnęłam z twarzy niesforne włosy, które zimny wiatr co chwilę rzucał mi na twarz. Dochodził wieczór, więc słońce chowało się już za horyzontem, a na niebo wpłynęły różowe chmury. Otuliłam się płaszczem i przeszłam przez pasy. Na ulicy było wyjątkowo spokojnie. Tylko kilka aut przejeżdżało nieśpiesznie drogą, a po drugiej stronie chodnika zauważyłam staruszkę z psem. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Skierowałam się w stronę domu dziecka, który wyglądał wyjątkowo ponuro. Ale ja się tym nie przejmowałam. Był moim domem, jedynym miejscem z którego mam jakiekolwiek wspomnienia. Rodzice oddali mnie bardzo dawno temu. Nawet ich nie pamiętam. Opiekunki w domu dziecka nic mi nie odpowiadały, gdy poruszałam temat rodziców</span></span></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Jeśli w ogóle mogłam ich tak nazwać. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Z rozdrażnieniem otworzyłam sobie bramkę, wchodząc na znajomą, żwirowaną ścieżkę i kierując się do drzwi. Przyszłam tu tylko po resztę rzeczy, których wcześniej zapomniałam. Nie miałam ich dużo, ale coś by się znalazło. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">A swoją drogą, to wypuścili mnie trzy miesiące temu. Tak, dokładnie trzy miesiące temu skończyłam osiemnaście lat i mogłam rozpocząć normalne życie. Jeśli można moje życie nazwać normalnym. Bałam się świata poza domem dziecka. Byłam zaledwie na kilku wycieczkach i na kilku "wyprawach edukacyjnych" z Nicole. No okej, tak naprawdę, to wymykałyśmy się w nocy z domu dziecka, by poszwendać się po okolicy. Robiłyśmy to bardzo rzadko, bo szczerze mówiąc, bałam się. Nicole, która była moją najlepszą przyjaciółką, wyszła z domu dziecka dwa miesiące przede mną i mieszkała niedaleko mnie.</span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ja mieszkałam teraz w małym mieszkanku w centrum Sydney, które miałam opłacane przez dom dziecka. Oczywiście miało tak być dopóki nie znajdę pracy. Miałam już nawet upatrzonych kilka ofert. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Weszłam przez duże, dębowe drzwi i do moich uszu natychmiast dobiegł chóralny śpiew. Pewnie dzieciaki miały wieczorne zajęcia z muzyki. Westchnęłam i skierowałam się do gabinetu pani Smith. Zapukałam, po czym otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się znajomy gabinet.</span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-Ach, Michelle! Witaj, witaj! - przywitała mnie pani Smith, zrywając się z miejsca. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Była niską kobietą, około czterdziestki z brązowymi włosami, przesianymi siwizną i miłymi, zielonymi oczami. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-Dzień dobry. Przyszłam tylko po rzeczy, pani Smith. Trochę mi się śpieszy. - była to prawda, bo umówiłam się z Nicole. Miałam u niej nocować.</span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Pani Smith pokiwała smutno głową, po czym sięgnęła pod swoje biurko, by po chwili wyciągnąć małą torbę. Podała mi ją, po czym mocno uściskała. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-Brakuje nam ciebie, słońce. - przyznała, puszczając mnie. Uśmiechnęłam się do niej ciepło.</span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-Niedługo was odwiedzę. - obiecałam. Odprowadziła mnie do drzwi, po czym pomachała mi z troskliwym wyrazem twarzy. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Odmachałam, a gdy zniknęła za drzwiami, ruszyłam do wyjścia. Zimne powietrze uderzyło mnie w twarz, znów rozwiewając mi włosy. Słońce już całkowicie zniknęło a na niebie pojawiły się gwiazdy. Westchnęłam, poprawiłam torebkę, do której schowałam rzeczy od pani Smith, po czym ruszyłam przed siebie. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Mój dom był niedaleko domu dziecka, zaledwie kilka minut drogi. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Weszłam w jedną z bocznych uliczek, która była moim standardowym skrótem. Walley Street. Była dość ciemna i nieprzyjemna, ale zdążyłam przywyknąć. Rozmyślałam o moim pobycie w domu dziecka. Nie było tak źle, mimo, iż często chodziłam przygnębiona. Liczne wycieczki, atrakcje, zabawy organizowane przez opiekunki, nawet inne dzieciaki były miłe. Stanowiliśmy rodzinę. W całym domu tylko ja i Nicole jako osiemnastolatki opuściłyśmy to miejsce. Reszta została adoptowana, ale nas nikt nie chciał. Myślę, że to nas do siebie zbliżyło. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam już, prawie przy owym zaułku którym lubiłam chodzić. Zobaczyłam przed sobą jakąś postać. To chyba chłopak. Szedł spokojnie, najwidoczniej na jakąś imprezę, jak to młodzież ma w zwyczaju. Przechodząc obok niego, uderzyliśmy się przypadkowo ramionami a nasz wzrok się spotkał. Widziałam w nim jakąś tajemnicę. Jego oczy, choć były jasne to można było w nich zauważyć mrok. Po chwili odwróciłam głowę i szłam dalej. Rozmyślałam właśnie o tym, co mogłybyśmy robić dzisiaj razem z Nicole. Może pooglądamy jakieś filmy? Pogramy w gry? Skręcałam w zaułek. Kilka metrów dalej, obok kontenera, zauważyłam coś leżącego na ziemi. Ale to nie było zwykłe COŚ... To był człowiek! Zaczęłam krzyczeć a tętno momentalnie mi przyspieszyło. Cholera jasna! Spojrzałam w stronę chłopaka, którego przed chwilą minęłam. Byłam prawie pewna, że to on za tym stoi ponieważ widziałam jego wychodzącego z zaułku. Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer policji. Po chwili nieznajomy rzucił się na mnie i zaczął wyrywać mi komórkę. Wciąż krzyczałam, kazałam mu mnie puścić i okładałam go pięściami. Niestety nie udało mi się. Chłopak wyrwał mi telefon a ja uciekłam bojąc się, że zrobi mi to samo co z człowiekiem w zaułku.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oto i był prolog! :D </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak się wam podobał początek?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liczymy na szczerą opinię zostawianą w komentarzach! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To dla nas bardzo dużo znaczy :) </span><br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05856903772548698336noreply@blogger.com29